Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-0
2.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not
-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Lubczyk.
Newsgroups: pl.rec.ogrody
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <561d145e$0$8370$65785112@news.neostrada.pl>
<5623498e$0$8375$65785112@news.neostrada.pl>
<562358e0$0$659$65785112@news.neostrada.pl>
<mvvn5s$eko$1@news.vectranet.pl>
Date: Sun, 18 Oct 2015 15:29:48 +0200
Message-ID: <1...@4...net>
Lines: 30
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 95.49.6.67
X-Trace: 1445174987 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 658 95.49.6.67:6001
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:239325
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 18 Oct 2015 11:01:41 +0200, Dirko napisał(a):
> Hejka. Niestety chyba zostaje tylko mrożenie.
>
> Przygotowanie lubczyku do zamrażania :
> "Najlepszym czasem na zbiór liści i łodyg jest przedpołudnie słonecznego
> dnia. Ścięty lubczyk tylko krótko opłukuję, żeby nie zepsuć jego smaku i
> osuszam w papierowym ręczniku. Palcami obrywam wszystkie zielone listki z
> łodyżek. Siekam drobno i układam w pudełku do zamrażania. Najlepiej siekać
> *bardzo ostrym nożem*, żeby nie miażdżyć listków przy krojeniu. Ze
> zmiażdżonych listków ulotnią się olejki zapachowe, a nasze zapasy staną się
> niepełnowartościowe. Najgrubsze łodygi przycinam na długość pudełka i też
> zachowuję do mrożenia. Najważniejsze, żeby to zrobić zaraz po ścięciu zioła,
> póki nie zwiędnie.
> Po wielu próbach, uważam zamrażanie pokrojonego lubczyku za najlepszy sposób
> na przygotowanie z niego aromatycznych zimowych zapasów. Jest natychmiast
> gotowy do użycia, zachowuje piękny zielony kolor, intensywny smak i zapach.
> Dzięki niemu moje zupy są naprawdę smaczne i bardzo kolorowe. Grube łodygi
> związuję nitką i po ugotowaniu wyławiam z zupy (głównie rosołu). Wbrew
> pozorom grube łodygi lubczyku potrafią oddać wiele aromatu zupie. Suszony
> lubczyk wygląda bardzo nieciekawie i traci prawie cały aromat. Nie polecam
> suszenia."
> Pozdrawiam aromatycznie Ja...cki
>
> http://frosch.blogspot.com/2013/06/ziolowy-ogrod-lub
czyk.html
Owszem, czasem kupuję suszony - tzn kupowalam. Ma zmieniony aromat, w dużej
ilości nawet silny, ale jakiś nieprzyjemny, no nie to.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
|