V
Komunizm tylko w początkowej fazie nas pchnął do przodu, wytępił zobobonność i
bierność iż bozia manne z nieba zsyła, postawił na prace i tym wyciągnął polskę z
zaścianka ciemnego, dlatego tylu pisarzy i artystów na początku łączyło patryjotyzm z
komunizmem, ludzie zaczeli mieć prąd w domach, zarabiać godnie, forsy nigdy takiej
biedni na oczy nie widzili, nie było pana i pałowania i zdzierania skóry bez
zapłaty, bo dlatego dzieci i kobiety pracowały bo jedna praca nie utrzymała nawet
jednego człowieka.
Następnie komunizm skościelniał, zdogmaciał, Stalin był klerykiem z wykształcenia i
zaczyna się nierealny dogmatyzm komunistyczny, a jak ludzie i życie pokazują że jest
inaczej do teorii, to naród Stalin postanowił "wymienić", tym samym pociąg włączył
chamulce i zaczyna się niedorozwój cywilizacyjny,polska znowu zaściankiem. Następnie
przyszła bestia katolicka, Tatuś Stalina i jeszcze bardzie nie tylko zatrzymał pociąg
, ale jedzie do tyłu, a to jest obłęd, bo coś trzeba wiedzieć i orientować się
praktycznie w świecie aby wogóle funkcjonować, więc i intelektualizm i nauka będąca
na wyższym poziomie dla polaka czarna magia ,nie wie w którym kościele dzwonią a
gospodarczo w dupę dostaje.