Data: 2008-09-03 08:55:13
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazzzant pisze:
> On 2 Wrz, 09:02, tren R <t...@p...pl> wrote:
>> bazzzant pisze:
>>
>>
>>
>>> Patrzejro, wiadomo, tatusiek, tyle że głupoty się go jeszcze
>>> trzymają ;)
>> jeszcze?
>> oby kurwa jak najdłużej.
>> dziś słuchałem w samochodzie kasety (tak, tak, kasety - pamięta ktoś
>> jeszcze coś takiego?!) z utworami, które nagrywałem onegdaj po tzw
>> pijaku z dwoma kolegami (gitara, mnóstwo % i full imrowizacja) i jednym
>> z lepszych utworów, był ten, zatytułowany
>> "kolejny atak rozsądku" a jednym z lajtmotivów był wers "ja chcę być
>> głupi, a tu... KOLEJNY ATAK ROZSąDKU!! KOLEJNY ATAK ROZSąDKU!!"
>>
>
>
> A czy ja mówę że źle? Czy ja mówię zbastuj dzidziuś?
> Ja też nie jestem za tym żeby nie malować sobie penisa na różowo i
> nago nie wyć do księżyca.
muszę się pochwalić. (cebemu na pewno się spodoba)
na jednej z imprez zachciało nam się z kolegą szczekać. a że wtedy to co
am się pomyślało zaraz wprowadzaliśmy w czyn, otworzyliśmy przez okno i
wystawiliśmy się górnymi połowami na dwór. była trzecia w nocy, a na
osiedlu nagle rozległo się gromkie hauu hauu! wrrrr! hauu!
na początku nieśmiało odpowiedział nam jeden pies. szczeknął sobie
krótko gdzieś w bloku pod nami. ale zaraz potem, w sukurs przyszedł mu
następny. i następny i następny. a my nie spoczęliśmy na laurach.
po kilku minutach wyło i szczekało całe osiedle. takiego szczeku
zbiorowego nigdy przedtem ani nigdy potem nie słyszałem.
zaczęły zapalać się światła w oknach i nagle przed blok wypadła jakaś
postać w szalonym pędzie, zadarła łeb do góry i krzyknęła:
"popierdoliło cię szczekający skurwielu?!"
byliśmy szczęśliwi!
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
|