Data: 2008-09-05 09:41:15
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart pisze:
> Mniej więcej to samo, co vB zresztą (jak sądzę) - wyjść na tyle przyzwoity
> poziom intelektualny i zabłysnąć erudycją, by nawiązać z Tobą jakikolwiek
> kontakt, przez który przebijają się jakieś rzeczywiste komunikaty i
> vB zrobił dużo, by te niespójności możliwie precyzyjnie wskazać - ale
> raczej nie po
> to, by pomóc Ci załatać szybko luki.
Właśnie miałam napisać, że podziwiam ludzi, którzy z dużym
zaangażowaniem starają się dyskutować z cbnetem, ale niestety cały ich
intelektualny wysiłek przyczynia się li i jedynie do tego, że cbnet
sobie te swoje luki "łata". Odkryłam to niedawno, kiedy zauważyłam, że
nie potrafi zrewidować swoich poglądów nawet w sprawach zdawałoby się
zupełnie neutralnych, które daje się udowodnić w sposób prosty na jego
niekorzyść, przy czym nie przyniosłoby to żadnego uszczerbku dla
całokształtu jego światopoglądu. To cóż tu się spodziewać jakiegokolwiek
przełomu lub choćby lekkiego tąpnięcia tej całej lodowej góry? Co gorsza
- płynie z tej małej obserwacji wniosek, że cbnet swoje teorie umacnia
każdym tematem i każda najmniejsza wymiana zdań na _jakikolwiek_ temat
staje się małym kamykiem w budowaniu jego twierdzy. Wszystko
podporządkowane jest jednej teorii. A to już jest naprawdę chore.
Ewa
|