| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-12-21 14:27:22
Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]Droga Melaine
Pytanie na grupie majprawdopodobniej zadaje po to by uzyskac konkretna
odpowiedz a nie informacje jaka jest roznica miedzy kanapka i salatka. Chyba,
ze o jakichs swoich pobudkach nie wiem. Podobniez nie interesuja mnie czyjes
dowcipy w stylu "jestes listonoszem?".
Gdybys uwazniej przeczytala pierwszego posta zwrocilabys pewnie uwage na to,
ze nie pytalam o to co mam jesc pracujac w konkretnej branzy a o to co w
ogole jesc w pracy i co jedza inni uzytkownicy grupy. Tak wiec
Twoje "pomocnicze pytania" co do mojego ewentualnego, ze tak powiem,
zatrudnienia na poczcie sa zbedne. Nie uwazam rowniez aby istotne mialo byc
to czym sie zajmuje - informacja, ze "salatek w pracy nie moge jesc" jest
chyba kompletna i nie wymaga cytowania mojej umowy o prace.
Hafsa i Gosia zaproponowaly przyrzadzanie posilkow dzien wczesniej i
zabieranie ich ze soba w pojemniczkach, , Hafsa podrzucila jeszcze kilka
innych pomyslow udzielajac tym samym odpowiedzi na moje pytanie (to, ze z ich
propozycji nie moge skorzystac to inna sprawa). I tego wlasnie oczekuje od
grupy - odpowiedzi. Byc moze wsrod tych ktore otrzymam wybiore cos dla
siebie. Natomiast w Twoim dowcipasie nie znalazlam odpowiedzi na swoje
pytania.
Dyskusje na ten temat uwazam za zamknieta.
Dieta jak najbardziej z dystansem i ciagle bez podpisu, bo i po coz?
P.S.
> Mówiąć "Niestety - wsuwanie salatek i innych dan z pojemniczkow itp w
> pracy raczej
> odpada", użyciem słowa "raczej" pozwalasz
> przypuszczać, że nie znaczy to "w ogóle" i pozwala na zadanie pytania
> pomocniczego.
W powyzszym zdaniu "raczej" jest.. hmmm... figura retoryczna, to oczywiste.
Nie jest zakamuflowana prosba o pocztowe pytania pomocnicze. Jeszcze raz
proponuje zapoznanie sie pierwszym postem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-12-21 15:31:33
Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]Użytkownik "Dieta " <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:au1to9$g1o$1@news.gazeta.pl
<ciach bez żalu>
Koleja ofiara niedocukrzenia?
Witam w KF.
--
Mel.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-12-21 17:35:34
Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]in article au21q8$1iv$...@n...gazeta.pl, melaine at
m...@w...poczta.onet.pl wrote on 21/12/02 16:31:
> Witam w KF
co to KF????
--
*gosia*
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-12-21 18:14:48
Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]
Uzytkownik "Gosia Garkowska" <i...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:BA2A64F6.1B93E%ithilhin@gazeta.pl...
> co to KF????
cytuje ze strony http://62.121.65.62/teksty.akronimy.php
Bardzo czesto sprawiajacy poczatkujacym internautom problem objawia sie
pytaniem: co to znaczy "plonk" lub *plonk*???. Jezeli nie chcesz czytac
listów pochodzacych od jakiejs osoby - ustawiasz filtry w swoim programie
pocztowym tak by automatyczne zaznaczal on takie wiadomosci jako
przeczytane, albo po prostu od razu je kasowal. Taka lista "niechcianych"
uzytkowników nazywa sie "kill file" (KF). Slówko "plonk" oznacza, ze dana
osoba wlasnie wyladowala w naszym KF-ie - a bezposrednio: jest to forma
dzwiekonasladowcza czyli odglos, jaki wydaje rozplaszczajacy sie na dnie
naszego killfajla osobnik...
pozdrawiam cieplutko
misiczka z Wroc?awia
--
Lepiej grzeszyae i ?a?owaae, ni? ?a?owaae, ?e si? nie grzeszy?o
http://www.misiczka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-12-21 18:39:00
Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]in article a...@m...pl, misiczka at m...@p...onet.pl
wrote on 21/12/02 19:14:
> Taka lista "niechcianych"
> uzytkowników nazywa sie "kill file" (KF).
aa! TEN KF!
juz mi sie rozjasnilo.
bardzo dziekuje
:-)))
pozdrowienia predswiateczne
--
*gosia*
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-12-22 09:25:00
Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Uzytkownik "Gosia Garkowska" <i...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:BA29FFD2.1B8F5%ithilhin@gazeta.pl...
> in article au15fb$7j3$...@n...gazeta.pl, Dieta at d...@g...pl wrote on
> 21/12/02 8:27:
>
> > Ze mna jest
> > tak, ze jesli raz zgrzesze to ten jeden grzech pociaga za soba nastepny,
> > ktory pociaga za soba nastepny, ktory pociaga za soba nastepny, ktory
> > wywoluje cala lawine grzechow (i tak przez dwa tygodnie) :))
>
> to zupelnie tak jak u mnie....
> --
> *gosia*
Dziewczxyny,wtedy trzeba wspomniec sobie o swoim celu,do ktorego sie
dazy,jesli jest on wyrazny,bledne kolo zostanie przerwane.Mnie to trzymalo
przy nadziei w zeszlym roku,gdy powiedzilaam,musze!Nawet gdy zgrzeszylam
,przypominalam sobie swoj cel i wtedy ochota mijala,wracalam do
diety.,.Teraz jest podobnie.Nie dawajcie sie wlasneej slabosci.Jestescie
silniejsze niz kawalek ciasta.Pozdrawiam i trzymam kciuki.Hafsa
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |