ta salatka nie zgodna chyba z zadna dieta. Ser zolty (kilkadziesiat %
tluszczu - po co?), majonez (kilkadziesiat % tluszczu - po co). Caly dzien
bedziesz liczyc kalorie, a salatka zepsuje wszystko. Przeciez to nie ma
sensu. Najlepsza dieta to taka, gdzie proporcje sa odpowiednio utrzymane
bialko 60%, wegle 35, tluszcze 5%, chociaz ja stosuje wiecej bialka, przez
co przemiana materii jest jeszcze szybsza i tluszcz nie ma czasu na
odlozenie, bo zostaje spalony. A najlepszym dodatkiem jest ruch. (nic go nie
zastapi - zadna dieta).
pozdr