Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!poznan.rmf.pl!news.rmf.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Saanale <S...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: MÓJ TATO JEST CHORY
Date: Tue, 07 May 2002 21:26:52 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 63
Sender: t...@p...onet.pl@217.96.21.180
Message-ID: <l...@4...com>
References: <5...@4...com> <ab0q4d$pnu$5@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.96.21.180
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1020839449 29709 217.96.21.180 (8 May 2002 06:30:49 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 May 2002 06:30:49 GMT
X-Posting-Agent: Hamster/1.3.23.4
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:136304
Ukryj nagłówki
On Sat, 4 May 2002 15:45:42 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:
>
>Uzytkownik "Saanale" <S...@p...fm> napisal w wiadomosci
>news:56rocu8qs3l1figsthmdfersbn3bdmid8n@4ax.com...
>> Wszyscy cierpia. Cierpi Tato, cierpi Mama...
>
>
>A siostry? Viola, Berenika, Aneta....? Która tym razem jestes Saanale? Poza
>tym pisalas nam, ze zerwalas z narzeczonym i idziesz do klasztoru.
Jejku zlosliwosc rzeczy martwych!!!:-)))Juz prawie wszystko napisalam,
wyjasnilam az w koncu komputer mi sie zawiesil....Zatem zacznijmy od
poczatku. Nie wiem, czy uda mi sie ponownie napisac to, co bym chciala
i w taki sposob jak bym chciala. Dorrit, masz pelne prawo nas tutaj
wytargac za uszy (a mialo byc, tak pieknie jak przed zawieszeniem sie
komputera...moja cierpliwosc chyba tez sie wyczerpuje;-)).
Rozmawialam z Wioletta, po przeczytaniu wszystkich jej postow...Sprawa
wyglada nastepujaco:
Przed wyjazdem dowiedzialam sie o chorobie ojca. Napisalam post na ten
temat, w ktorych prosze o rade. Niestety nie wyslalam go. Pozostawilam
tresc listu, jak zwykle zreszta, w outboxie. Wioletta przetrzasnela
wszystkie moje posty a ten o tacie zmienila, zeby dodac (jak to
okreslila w zlosci) tematowi dramatycznosci. Wioletta byla na mnie
wsciekla za to, ze wyjezdzam. Chciala mi pokazac, jaka ze mnie zla
corka. Poza tym chciala podkreslic, ze nie mam prawa prosic Was o
rade, skoro wyjedzam, nic sobie nie robiac z powagi sytuacji. Wiola
zmienila nieco tresc postu w wielkiej zlosci. Pozniej list wyslala
(ale nie byla online, bo nie ma takiej mozliwosci). Niestety nie ma
znaczenia, czy jest sie offline, czy online. Post zostal wyslany i
tyle!!! Nieswiadoma niczego Wioletka, po przyjezdzie Bereniki ,
opowiedziala jej o wszystkim. Berenika chciala zmniejszyc miedzy nami
napiecie i doradzila Wiolecie, zeby jednak zmienila tresc postu na
pierwotna, albo chociaz dopisala obok swojego moje imie. W rezultacie
stalo sie tak: Wioletta zmienila ponownie tresc postu, podpisujac go
nie tylko imieniem swoim i moim, ale rowniez wlaczajac w to Berenike,
ktora w istocie przy niej byla. Niestety wykasowanie pierwszej
zmienionej przez Wiole wersji listu nic nie dalo, gdyz zostal on juz
wyslany (mimo, ze caly czas komputer byl offline). Zatem na grupie
pojawily sie jej dwie wersje za co serdecznie przepraszamy.
Aneta (Wiola jest teraz na zajeciach, ale pewnie nie ma nic przeciwko,
ze ja prostuje te sprawe)
>> I jeszcze na koniec pragne cos dodac do Little Dorrit: Jezeli masz mi
>> cos niemilego do zakomunikowania to daruj
>> sobie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-(((((((((((((( JESTEM JUZ WYSTARCZAJACO
>> ZALAMANA!!!!!!
Heh.... Widze, ze Wiola jest Toba bardzo przejeta:-))).
>Powtarzasz sie Saanale. Juz Ci to napisalam w watku "Jak przetlumaczyc cos
>ojcu". A ilu masz braci?
Mamy jednego brata. I on tez pisze na te grupe (ale na szczescie
rzadko i korzysta ze swojego profilu:-))( to on wysyla nasze posty i
robi wszelkie ustawienia:-()
Saanale
|