| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-12-18 14:04:06
Temat: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w WarszawiePodwodna Izba Przyjęć w Centrum Zdrowia Dziecka
Co możemy zobaczyć w naszej Izbie Przyjęć?
Izba Przyjęć rozpoczyna się podwodnym światem śródziemnomorskim, są
tam przedstawienia ryb z wielokolorowymi płetwami. Malowanie, czy
inaczej, kreowanie wnętrza jest oparte na nauce zwanej psychologią
aranżacji wnętrz oraz na podstawie zasad związanych z psychologią
koloru. Malując Izbę Przyjęć użyłem kolorów, które są nawiązaniem do
stroju lekarzy i pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka: a więc
turkusu i różu. Tym sposobem chciałbym, żeby dzieci oswoiły się ze
strojami personelu medycznego, a poprzez to z konkretnymi lekarzami i
pielęgniarkami. Wiele osób zadawało mi pytanie, dlaczego jest tam
smutny wieloryb. Przygnębiona postać wokół wesołych jest odniesieniem
do miejsca w którym jesteśmy - szpitala. Mamy, na pytanie dziecka,
dlaczego wieloryb jest taki smutny, odpowiadają: jest smutny bo jest
chory, ale w około jest tyle wesołych, szczęśliwych rybek. Chciałem
tutaj odwołać się do potrzeby pozytywnego myślenia, do nadziei, że
będzie dobrze, że nawet smutne zwierzątka wyzdrowieją i zaczną się
uśmiechać. Staram się, by prace, które wykonuję miały charakter nie
tylko artystyczny, psychologiczny, ale też edukacyjny; dzieci uczą się
kolorów, postaw doboru kolorystyki i form plastyki, a także optymizmu.
W dalszej części Izby jest łąka leśna ze śpiewającymi ptakami, ale co
śpiewają, to nie wiem, bo się na nutach nie znam.
Z jakimi reakcjami spotyka się Pan w trakcie pracy?
Gdy maluję, najczęściej mam na uszach słuchawki i słucham muzyki.
Bardzo często przepływa piosenka Tomka Makowieckiego ,,Spełni się". I
wierzę, że choroba dzieci po prostu minie jak sen. Często widzę i
bardzo się cieszę, że moja praca daje dzieciom uśmiech. Słyszę wiele
pozytywnych słów, miło jest pracować jak obok ktoś szczerze się
uśmiecha. Co innego jest wywołać śmiech, a co innego uśmiech - uśmiech
dzieci jest widoczny - i to jest bardzo piękne. Ja tę pracę bardzo
lubię, traktuję bardzo poważnie, to moja pasja, którą rozwijam i dążę
do tego, by moje prace były jak najlepsze z punktu widzenia procesu
hospitalizacji.
Jak dobiera Pan postaci do danego miejsca?
To zależy od miejsca. W trudnych oddziałach np. onkologicznych
stosowałem postaci nieznane z bajek, ponieważ dzieci, które spędzają
wiele czasu w szpitalach, bohaterów bajkowych bardzo dobrze znają.
Wówczas maluję postaci, które razem z dziećmi wymyślimy i stworzymy, i
które nie są fikcyjne, ale prawdziwe. Takim projektem był projekt w
Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki. Chciałem, żeby to była
zupełnie nowa postać, taki patron oddziału,. Rozmawiałam z dziećmi,
jakie zwierzęta lubią, potem jeździłem do zoo i poznawałem te
zwierzęta, dowiadywałem się ile ma lat, jak się nazywają, co
śmiesznego robią, czy mogę je dotknąć itd. Fotografowałem zwierzaka,
robiłem jego profil psychologiczny - i moje informacje przekazywałem
pacjentom. I oni zaczynali czuć, że to zwierzę żyje, że ono jest.
Dzieci wówczas chcą same pójść do zoo, zobaczyć je na własne oczy -
mają kolejną motywację do zdrowienia. Tak właśnie powstała postać
żyrafy - Kamila, którego dzieci poznają na oddziale, a potem chcą
zobaczyć w zoo. Często maluję postaci z bajek - pytam dzieci, które
zwierzątka bajkowe lubią najbardziej, najczęściej jest to Kubuś
Puchatek.
Od kiedy zajmuje się Pan się tą działalnością?
Premierowym projektem były Motylkowe Szpitale w kwietniu 2000 r.
Zostałem zaproszony do stworzenia rysunków w oddziale okulistycznym
szpitala przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. Wówczas zastosowałem
realistyczne niebo z konturowym przedstawieniem motyli i pszczół;
głębia barw, kontur, kontrast są swoistą kuracją dla oczu. Następnie
były kolejne projekty, realizowane z rożnymi fundacjami. Często
współpracuję z fundacją Uśmiech Dzieciom, również Izbę Przyjęć w CZD
zrealizowałam z tą fundacją. W sumie wykonałem ok. osiemdziesiąt
projektów. Można powiedzieć, ze mieszkam w szpitalach od wielu lat.
Jest to bardzo miła, fajna, przyjemna praca, uwielbiam ją. Ale czasem
są również niedogodności - ciągła nieobecność w domu. Moją pracę mogę
porównać do trasy koncertowej - wciąż gram gdzie indziej, a moimi
instrumentami są pędzle i farby.
Chciałem zajmować się czymś co wiąże się zarówno z medycyną jak i
sztuką - moim marzeniem była chirurgia plastyczna. Lekarzem nie
zostałem, ale pracuję w szpitalach i moją pracę można nazwać pomocną w
leczeniu.
Jakie są dalsze propozycje?
Będę miał możliwość odwiedzenia kilku szpitali we Włoszech, a także
mam w planach współpracę z Memorial Center Hospital w Nowym Jorku. No
i bardzo chciałbym kontynuować pracę w Centrum Zdrowia Dziecka - bo
atmosfera tu jest wspaniała. Mam wiele pomysłów na uprzyjemnienie
oczekiwania na wizytę pacjentom
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-12-18 14:46:28
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w WarszawieOn 18 Gru, 15:04, "PR& Menagment Art in Hospital"
<a...@w...pl> wrote:
Hej ty bezczelny Kocie!
Jeśli musisz tak nachalnie promować na forum swoją
pozausenetową działalność, to może chociaż zaszczycisz nas
jakąś prywatną wypowiedzią skierowaną _do_ nas_ zamiast
ukrywać się za notkami z prasy?
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-12-18 18:33:43
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie
Użytkownik "PR& Menagment Art in Hospital" <a...@w...pl>
napisał w wiadomości
news:c0f2edd8-c5ca-4110-9a82-b96c07feb862@e67g2000hs
c.googlegroups.com...
Podwodna Izba Przyjęć w Centrum Zdrowia Dziecka
...i jeszcze ten "menagment" na wstępie, wszystko opada.
--
nora z opadniętym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-12-19 08:46:32
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w WarszawieOn Dec 18, 3:04 pm, "PR& Menagment Art in Hospital"
<a...@w...pl> wrote:
> Będę miał możliwość odwiedzenia kilku szpitali we Włoszech, (...)
Naraziłeś się niektórym Włochom?
Więc się zachowuj, bo zasłuzysz sobie na mozliwość
odwiedzenia jeszcze paru szpitali w Polsce!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-12-19 09:33:39
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie
<m...@o...pl> wrote in message
news:597dfeac-be7e-4ef3-afcc-41bceeba2e2d@i72g2000hs
d.googlegroups.com...
>Więc się zachowuj, bo zasłuzysz sobie na mozliwość
>odwiedzenia jeszcze paru szpitali w Polsce!
Podobasz mi sie, taka agresywna.
Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak dzikuska i
stawiala opor....
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-12-19 10:08:15
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w WarszawieOn 19 Gru, 10:33, "Bluzgacz" <p...@w...org> wrote:
> <m...@o...pl> wrote in message
> Podobasz mi sie, taka agresywna.
> Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak dzikuska i
> stawiala opor....
To tak nie działa. Cenię swoją energię i nie trwonię jej
na bezproduktywne działania. Nie znosze się szarpać.
Wobec cudzej siły skierowanej przeciwko mnie (w konkretnej
sprawie lub w związku) albo oboje spuszczamy z tonu,
albo się wypisuję (z sytuacji lub ze związku).
Agresywne zachowania mają u mnie rację bytu jako
jednostkowe i jednostronne akcje, pozwalam na to innym
i pozwalam sobie. Jako permanentny stan - wykluczam.
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-12-19 10:57:47
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie
<m...@o...pl> wrote in message
news:cc0954da-f973-4e93-b521-7a0a8c6fb41f@y5g2000hsf
.googlegroups.com...
On 19 Gru, 10:33, "Bluzgacz" <p...@w...org> wrote:
> <m...@o...pl> wrote in message
> Podobasz mi sie, taka agresywna.
> Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak dzikuska
> i
> stawiala opor....
Dupek - nie zna swojego miejsca.
To tak nie działa. Cenię swoją energię i nie trwonię jej
na bezproduktywne działania. Nie znosze się szarpać.
Wobec cudzej siły skierowanej przeciwko mnie (w konkretnej
sprawie lub w związku) albo oboje spuszczamy z tonu,
albo się wypisuję (z sytuacji lub ze związku).
Agresywne zachowania mają u mnie rację bytu jako
jednostkowe i jednostronne akcje, pozwalam na to innym
i pozwalam sobie. Jako permanentny stan - wykluczam.
- JaKasia
Jesteś urodzona DOMINA !!!
Chciałbym poznać Ciebie w tych sporadycznych wybuchach woli i chęci!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-12-19 12:41:18
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w WarszawieOn Dec 19, 11:57 am, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> > Podobasz mi sie, taka agresywna.
> > Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak dzikuska
> > i
> > stawiala opor....
>
> Dupek - nie zna swojego miejsca.
Mylisz się - on zna swoje miejsce.
W relacji ze mną jest dokładnie tam, gdzie powinien.
I mówi to, co chce, zgodnie z tym, czego ja od ludzi oczekuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-12-19 13:20:27
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie
<m...@o...pl> wrote in message
news:45371b92-f69c-4971-be3f-7c120f37ab2d@e25g2000pr
g.googlegroups.com...
On Dec 19, 11:57 am, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
> > Podobasz mi sie, taka agresywna.
> > Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak
> > dzikuska
> > i
> > stawiala opor....
>
> Dupek - nie zna swojego miejsca.
Mylisz się - on zna swoje miejsce.
W relacji ze mną jest dokładnie tam, gdzie powinien.
I mówi to, co chce, zgodnie z tym, czego ja od ludzi oczekuję.
Dzięki za info - wiem już jesteś.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-12-19 13:27:30
Temat: Re: Maciej Kot artystyczne kreowanie ścian w CZDz w Warszawie
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:fkb5su$n8g$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> <m...@o...pl> wrote in message
> news:45371b92-f69c-4971-be3f-7c120f37ab2d@e25g2000pr
g.googlegroups.com...
> On Dec 19, 11:57 am, "Panslavista" <p...@w...pl> wrote:
>
>> > Podobasz mi sie, taka agresywna.
>> > Od razu bym Cie ustawil i zdominowal, a Ty zachowywalabys sie jak
>> > dzikuska
>> > i
>> > stawiala opor....
>>
>> Dupek - nie zna swojego miejsca.
>
> Mylisz się - on zna swoje miejsce.
> W relacji ze mną jest dokładnie tam, gdzie powinien.
> I mówi to, co chce, zgodnie z tym, czego ja od ludzi oczekuję.
>
> Dzięki za info - wiem kim już jesteś.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |