Data: 2012-11-15 23:51:26
Temat: Re: Maciej Stuhr - portret psychologiczny
Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mario" <M...@...pl> napisał w wiadomości
news:50a57bb4$0$1311$65785112@news.neostrada.pl...
> IPN pisze o 300-400 osobach ty piszesz o kilku. Mam poważne
> wątpliwości, czy to rzeczywiście tylko kilku współpracowników NKWD czy
> jednak w większości to zwykli mieszkańcy miasteczka, w tym, kobiety i
> dzieci.
> W dodatku to Sowietów chętnie witali też Białorusini czy Ukraińcy a
> nie słyszałem aby Polacy robili pogromy tym nacjom.
> Dawno temu czytałem Mackiewicza o tym jak było na terenach
> "litewskich" w czasie II WŚ. Była w tych relacjach jakaś taka silna
> asymetria. Litwini (Szaulisi) napadali na polskie wsie, mordowali,
> palili itp.
> A nasi dzielni AKowcy co najwyżej to przeciwników wybatożyli.
> Szczerze przyznam jakoś mi to pachniało fałszem. I taka jest cała
> nasza historia. Według niej zawsze jesteśmy szlachetni a inni są
> zbrodniarzami.
> A do Ruskich mamy pretensje, że nie przyjmują do wiadomości, że
> popełniali zbrodnie na innych narodach.
Ale właśnie IPN piesze o kilku czaszkach znalezionych w stodole -
miejscu zbrodni. IPN pisze także o 50 osobach zastrzelonych (przez
Niemców!) i ok. 250 spalonych w stodole - ale to tylko szacunki, bo
Żydzi zabronili rozkopania grobów, w któych znajdują się szczątki.
Dlaczego?
>
>> Był to
>> zbrodniczy akt zemsty i to nie podlega dyskusji- ale nie na podłożu
>> narodowym, ale politycznym i narodowość ofiar nie miała podstawowego
>> znaczenia - a przynajmniej mniejsze, niż przypisuje mu Gross.
>> Dlaczego
>> wreszcie ekshumacja została przerwana po tym, gdy w tych kilku
>> czaszkach
>> znaleziono ślady po kulach? Fakty nie pasowały do wizji
>> przedstawionej w
>> książce Grossa i scenariuszu Pokłosia?
>>
>> Takich epizodów było więcej, znacznie więcej i narodowość osób, na
>> których się mszczono, miała znaczenie drugoplanowe. Tym bardziej
>> zamazywanie prawdy w imię wmawiania Polakom antysemityzmu ma
>> znaczenie -
>> dlaczego nie powstają filmy i powieści o pozostałych takich
>> epozodach?
>> Dlaczego nie ma filmu o tym, co działo sie na Wołyniu? Czemu
>> Pasikowski
>> nie nakręcił filmu o działaniach Ministerstwa Bezpieczaństwa tuż po
>> wojnie i na początku lat pięćdziesiątych? Przeceiż materiału, świadkó
>> i
>> dokumentów akurat w tym wypadku nie brakuje. O liczbie ofiar nie
>> wspominając.
>>
>> Tak, robienie filmów o epozodach jest zakłamywaniem historii,
>> zwłaszcza
>> w obliczu poważniejszych i okrutniejszych zbrodni. Dlaczego wreszcie
>> nie
>> powstają filmy o tysiącach polskich rodzin, które przechowywały
>> Żydów, o
>> setkach tyh, które z tego powodu zostały w całości wymordowane przez
>> Niemców? Mało "medialny" temat?
>
> Bo może takie filmy pogrążałyby nas jeszcze bardziej w przekonaniu, że
> my zawsze byliśmy szlachetnymi, niewinnymi ofiarami. A film
> pokazujący, że mamy też ciemną stronę duszy, może pozwoli nam wyrwać
> się z udziału w zbrodni. Bo dopóki staramy się zacierać prawdę to
> współuczestniczymy w tym co się stało.
Acha. I troskliwi Zydzi dbając o nasze prawidłowe proporcje pomiędzy
jasną i ciemną stroną duszy wmawiając nam antysemityzm przywracają
własciwe proporcje?
Policzmy wojny najeźdcze które wywołała Polska w swojej tysiącletniej
historii i zestawmy je z tymi wywołanymi przez Izrael przez sześciesiąt
lat z okładem. A dopiero potem martwmy się o odkłamywanie historii i o
to, jak strasznymi agresorami jesteśmy.
--
Yogi(n)
|