i...@g...pl pisze:

> Dzieciuch. Wciąż potrzebuje matki - 74-letnia żona o czymś świadczy.

On jest tylko symbolem rozdmuchanego do granic możliwości chorego,
systemowego uzależnienia mężczyzny od matki, czyli od kobiety.
Uzależnienie to jest konsekwencją represyjnego (zakazowego) wychowania
seksualnego, w którym matki uzależniają emocjonalnie (seksualnie) synów
od siebie nie pozwalając im się wybić na samodzielność i czyniąc ich w
ten sposób łatwymi do manipulowania kąskami przyszłych żon swoich synów.
Łatwymi do manipulowania w interesie kobiety dla zachowania narzuconego
i kontrolowanego przez kobiety systemu etycznego i społecznego. W tym
systemie dominantem jest kobieta a mężczyzna jej niewolnikiem, który
walczy z innym mężczyzną najpierw o tę kobietę by potem ograbiać i
zabijać innych mężczyzn dla tej swojej kobiety, która go jawnie
wykorzystuje. I tak się ten światek toczy od niepamiętnych czasów. A
chórek zniewieściałych idiotów krzyczy: "jeszcze więcej praw dla
kobiet", zamiast wołać: "szanujcie prawa dzieci". Bo obrona praw
człowieka musi się zaczynać od praw dziecka do poznania swego S(T)wórcy
bez żadnych ograniczeń i zakazów i doświadczalnego przekazania Dziecku
przez jego Stwórcę wszelkich wzorców zachowań i relacji miedzy płciami.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin