From: "Andi" <a...@d...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
References: <4a8276a7$1@news.home.net.pl> <h5tvlv$1hde$1@news2.ipartners.pl>
<2...@q...googlegroups.com>
In-Reply-To: <2...@q...googlegroups.com>
Subject: Re: Magnez + Wapń
Date: Wed, 12 Aug 2009 14:04:21 +0200
Lines: 37
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6002.18005
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6002.18005
X-Antivirus: avast! (VPS 090811-0, 2009-08-11), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
NNTP-Posting-Host: 194.126.165.9
Message-ID: <4a82afcc$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1250078668 194.126.165.9 (12 Aug 2009 14:04:28 +0200)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: a...@d...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:258980
Ukryj nagłówki
Dzięki za sugestie.
Lekarz stwierdził prawie to samo - tzn. poinformował, że określenie magnezu
odbywa się na poziomie "komórkowym" (cokolwiek to znaczy - nie znam się) i
te wartości często się wahają, stąd tego typu badanie nie dość że trzeba by
było wielokrotnie powtarzać to trudno "złapać moment" kiedy tego magnezu
faktycznie w organizmie brakuje (określenie zużycia magnezu). Łatwiejszym
będzie okresowe suplementowanie tego pierwiastka i obserwowanie zmian, tym
bardziej, że przedawkowanie magnezu bodajże jest trudne, a ewentualne objawy
od razu widoczne (pojawiające się trudności z oddychaniem).
Co do samego leku to sam wybrałem magnefar - lekarka jedynie poradziła mi:
- przykładowo magnefar z wit b6 i do tego jak lubię to jeść pomidorów/ pić
sok z pomidorów (z uwagi na potas) i oczywiście nei zapominać o nabiale, ale
w odstępie czasowym od magnezu
- albo np. brać aspargin (magnez+potas) i tu jedynie pamiętać o wapniu w
diecie
no i do tego ta woda mineralna popijana zamiast herbat/kaw.
Dawek magnezu mi nie narzucała, powiedziała że mam najpierw spróbować
zalecaną na opakowaniu dawkę x 2 i poobserować kilka dni jak się będę czuł,
będę miał duszności mam zminiejszyć dawkę (ale nie gwałtownie przerywać),
będę się lepiej czuł to próbować po tygodniu jeszcze trochę zwiększyć i
dalej obserwować organizm.
Już 4 dni przyjmuje magnez i widzę poprawę, tzn. to co mogę zauważyć to że
jestem spokojniejszy, to że nie podskakują mi tak często mięśnie (wcześniej
to nawet kilka razy w ciągu dnia). Zobaczymy co będzie dalej.
Może być w tej diagnozie wiele prawdy, bo inny lekarz (prywatnie) kilka lat
temu zdiagnozował u mnie nerwicę wegetatywną - czyli że na zewnątrz po mnie
nie widać żebym się denerwował, a jednak "w środku" wszystko lata jak
rozszalałe. Teraz się zastanawiam, czy przez lata niedobór się pogłębiał i
kolejne objawy dochodziły, czy to coś innego...
Pozdrawiam,
Andi
|