W dniu 2010-04-23 21:55, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Nie doszedłem, bo nie mam stażu czasu?
>> No to czym się różni związek 2 letni od 10
>
> Najprościej - stażem. ;)
> A serio - to chyba właśnie po dwóch latach przestaje nam (ludziom)
> pomagać chemia i zaczynamy postrzegać partnera jakoś bardziej realnie.
> No i dochodzą jeszcze inne kwestie w zależności od sytuacji, np. mogą
> pojawić się dzieci, jakieś inne zobowiązania.

A nie przyszło ci do głowy geniuszu, że dobrze wiem o tym
i dla tego swój obecny związek budowałem wyłącznie
na racjonalnych przesłankach i potrzebach?
Dobra, może odczuwam czasem małą dezorientację
ale możesz mi wierzyć, że bardzo realnie postrzegam swoją
partnerkę od samego początku.


>> IMO Redi wydawał się być wartościowym rozmówcą
> Nie o to chodzi, że dotknęła.
>
> I myślę, że nadal taki jest. Głównie dlatego, że stara się być szczery
> sam ze sobą.
>
>> tylko uparł się, żeby stracić wiarygodność.
>
> On się uparł? Jak?

Tak jak już to wielokrotnie opisałem.

>> Piotrek (poprzedni nick z pewnych względów nie może być już używany)
>
> A ja myślałam, że znowu wykazałam się moimi zdolnościami tajnej
> agentki! A niech Cię! Mogłeś się tak oficjalnie nie ujawniać. ;)
> To jak masz w końcu na imię? Bo obstawiałam Andrzeja.
>
> Ewa

Na pewno na jedno Piotrek ;-)