Dnia Sat, 24 Apr 2010 05:40:30 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vroih5bz7j06$.1gh73gbmlggw3.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 23 Apr 2010 22:52:13 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:qq3mazx3pgqi.dlg@trenerowa.karma...
>>>> Dnia 22-kwiecień-10, zażółcony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>
>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:hqnte0$bjq$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>
>>>>>>> Najlepszy (najskuteczniejszy) IMHO sposób podrywania kobiet polega
>>>>>>> na doprowadzeniu kobiety do łez w wyniku rozśmieszenia jej.
>>>>>> No nie wiem, vonBraunowa twierdzi, że poderwałem ją na
>>>>>> nowoorleańskiego
>>>>>> bluesa na piano...
>>>>> Chemia. Najlepsza jest chemia.
>>>>>
>>>>> Redartowa została złapana w taki sposób: siedziała dziewczyna
>>>>> zakatarzona
>>>>> przy ognisku, a ja ją otuliłem swoim śpiworem ;)
>>>>>
>>>>> I proszę - nie trzeba żadnych genialnych zdolności
>>>>> pianistyczno-intelektualnych ;)
>>>>
>>>> ja swojej wyprałem skarpetki.
>>>
>>> ...a ja swojej opatrzyłem skaleczonego palca:-)
>>
>> Kurczę, mnie MŚK niczego ni prał ani nie opatrywał. Może dlatego, że
>> zawsze
>> miałam czyste ubranko i byłam bardzo przewidująca, więc wypadków raczej
>> nie
>> miewałam żadnych ;-)
>> Ale za to w L.O. pojechał na zimowisko narciarskie tylko dla mnie, na
>> które
>> ja w ostatniej chwili i w dodatku bez uprzedzenia nie pojechałam z powodu
>> nagłej wiadomości o zakwalifikowaniu się do finału olimpiady
>> przedmiotowej.
>> To się liczy?
>> ;-PPP
> No to w tym momencie się minęliście- nie liczy się. Podaj moment, kiedy
> byliście ze sobą w bezpośrednim kontakcie (okrywanie kocem, pranie
> skarpetek, opatrywanie palca, etc)
>
> :-)

To raczej teraz (tzn czerpiąc z całego, tzn aż do teraz, okresu małżeństwa)
mogłabym sypać takimi przykładami jak z rękawa, więc zgodnie z powiedzeniem
"liczy się, jak kończy, a nie jak zaczyna..." jest absolutnie the best,
zakochany od 30 lat ponad i ciągle na nowo - ostatni raz powiedział mi to
dziś przy obiedzie i to zupełnie poważnie :-)