>
> Hmm... a mnie sie wydaje, ze bardziej oblesny jest widok kobiety
niebedacej
> juz nastolatka, a zwlaszcza po tym, jak wykarmila juz co najmniej 1
dziecko,
> w koszulce bez biustonosza, niz widoczne ramiaczka od tegoz.
> pzdr.
> Federika
>
>
to, to..... zgadzam się z Tobą. Nie dajmy się zwariować! Zresztą inaczej
ubieramy się do pracy a inaczej jak biegamy za dzieciakiem na spacerze.
Kiedyś (kilka lat temu) misternie przyszywałam sobie ramiączka stanika do
ramiączek bluzeczek żeby niewystawały. Co to była za mordęga:), a do tego
szycie nie jest moją mocną stroną:) Przy moim biuście staniki bez ramiączek
egzaminu nie zdają (zresztą czy to takie eleganckie jak ciągle trzeba go
podciągać) a latem chce się czuć przede wszystkim wygodnie i na luzie. A jak
wystaje kawałek ładnej bielizny to nie powinno to nikomu przeszkadzać.
Pozdrwiam
Wanda