Data: 2005-01-14 12:01:42
Temat: Re: Mała macica...
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Profil1" <s...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cs8945$21e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> > Nowoczesne tabletki antykoncepcyjne są przyjazne dla organizmu.
>>
>> Nie przesadzaj.
> *** nie przesadzam. Jak na chemię są dobre. Okres karencji musi być po
> pewnym czasie stosowania.
Tym stwierdzeniem dajesz dowód, że Twoje wiedza na temat pigułek nie jest
najlepsza.
Niedawno znajomy lekarz miał w pierwszej klasie
> liceum
>> pogadanki na temat zdrowia kobiety. Zaczął od fizjologii i przedstawienia
>> problemów, z którymi należy zgłosić się do lekarza. Ale one nie chciały o
>> tym słuchać. One chciały WYŁĄCZNIE O ANTYKONCEPCJI. A potem wielkie
>> zdziwienie, gdy wykazuje się ścisły związek między rakiem szyjki macicy,
>> a
>> wcześnie podjętą aktywnością seksualną i częstą zmianą partnerów.
> *** lubią się kochać z różnymi partnerami i nie chcą nieprzygotowane mieć
> dzieci - dziwne ?
Nie wiem. Mnie nic do tego. Ale nie chcą słyszeć o konsekwencjach takiego
postępowania. Nie dziwne?
>>
>> Pozdr. Ewa _nie_dewotka.
> *** polemizowałbym...
Że nie jestem dewotką? Zdziwiłbyś się. Jeśli dewoctwem nazywasz to, że widzę
dwie strony medalu i zdaję sobie sprawę z konsekwencji pewnych zachowań oraz
nie zmieniam radośnie partnerów wierząc w zbawczą moc i dobroczynne
działanie pigułek - to tak. Rzeczywiście jestem dewotką. Ale definicja zdaje
się mówi inaczej.
Pozdr. Ewa
|