Re: Malutkie podstawy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2007-09-29 04:28:57

Temat: Re: Malutkie podstawy
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
"rwt" <r...@b...com>
news:fdjp4u$5vl$1@news.mixmin.net...

> Skąd to się bierze, że na podstawie kilku pewników wie się wszystko?
> --
> / qo |)

Na podstawie kilku pewników można wiedzieć wszystko, czego te pewniki
dotyczą z ...
z ?
z wynikania (dedukcji).
Wynikanie (dedukcja) "bierze się" ze zdolności świadomego podmiotu
do nadawania nazw i wyciągania uzasadnionych wniosków.
Zdolność świadomego podmiotu do nadawania nazw i wyciągania
uzasadnionych wniosków "bierze się" z algorytmu opartego na pamięci,
konsekwencji i zasadach - o ogólnej nazwie ROZUMIENIE.
Rozumienie (także rozumowanie) "bierze się" z umiejętności wykorzystania
rozumu (mózgu) przez umysł (czyt: U M Y S Ł)
Rozum JEST fizyczny (materia) a umysł JEST metafizyczny (duch).
"bierze się" <= tu w znaczeniu: wynika
Rozum to "kalkulator" używany przez umysł do "obliczeń".
Umysł służy człowiekowi rozumnemu do komunikacji z innymi ludźmi
i z samym sobą, pozwalając przetworzyć informację na wiadomość
a więc uświadomioną informację.
Umysł JEST 7-mym zmysłem mózgowców, zwanym w kulturach ludowych
słowami "trzecie oko" - bo postrzega to, czego nie ma - ale istnieje
w wyobraźni (wielowymiarowej przestrzeni zdarzeń świadomego podmiotu).
Umysł JEST DAREM (przypadłością) od słowa 'przydarzyć się'.

* * *
Skąd to się bierze, że na podstawie kilku pewników - nie wie się wszystko
czego te pewniki dotyczą?
Z tępoty, głupoty, fanatyzmu, tabu, zabobonów, mitów, pychy, durnoty,
oszołomienia, zaślepienia, zaprzaństwa, lenistwa i NIEWIARY we własne
możliwości intelektualne, bowiem ...
bowiem?
bowiem organ nieużywany - ZANIKA (czyt: z a n i k a)
"Bezmózgowce" to osobniki, które nie wiedzą co robią i dlaczego.
Data: 2003-07-13 16:00:00
Po trotuarach miasta "Bą"
mkną samochody... ludzie mkną... bą
ani skąd (?)... ani dokąd (?)... bą
nie wiedzą sami...
w mieście "Bą"
[ksRobak]
źródło: http://www.grupy.senior.pl/Re-Kompleks-Edypa,p,19343
22,3.html
zobacz też w kontekście:
http://mathematical-blog.blogspot.com/2007/08/re-prz
ewodas-ma-racje_2315.html
lub
http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka/msg/
e0aad268276ada7e?

PS. Wiesz Pan dlaczego ludzie nie odróżniają:
istnienia od bycia
umysłu od rozumu
intelektu od inteligencji
formy od treści
a także
podpisu od nagłówka
matematyki od religii (teorii)?
Skąd to się bierze, że nie odróżniają? :-)
... z niezrozumienia wynikłego z prania mózgu (indoktrynacji)? :o) ... ;)

AGEOMETRETOS MEDEIS EISITO

Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. :)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-09-29 06:25:50

Temat: Re: Malutkie podstawy
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
news:fdkk90$aik$1@inews.gazeta.pl...
> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia

> Umysł JEST 7-mym zmysłem mózgowców, zwanym w kulturach ludowych
> słowami "trzecie oko" - bo postrzega to, czego nie ma - ale istnieje
> w wyobraźni (wielowymiarowej przestrzeni zdarzeń świadomego podmiotu).

Trzecie oko to narzędzie takie samo, jak pozostałe organy sensoryczne. Umysł
albo umie się nim posługiwać, albo nie. Oczywiście, jak to w obiektach
biologicznych rozrzut czułości i innych parametrów sensora jest bardzo duży.
Ten jakościowo "z wyższej półki" jest darem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-09-29 06:59:22

Temat: Re: Malutkie podstawy
Od: "ksRobak" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Panslavista" <p...@w...pl>
news:fdkr77$8af$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:fdkk90$aik$1@inews.gazeta.pl...
>> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia

>> Umysł JEST 7-mym zmysłem mózgowców, zwanym w kulturach ludowych
>> słowami "trzecie oko" - bo postrzega to, czego nie ma - ale istnieje
>> w wyobraźni (wielowymiarowej przestrzeni zdarzeń świadomego podmiotu).

> Trzecie oko to narzędzie takie samo, jak pozostałe organy sensoryczne.
> Umysł albo umie się nim posługiwać, albo nie. Oczywiście, jak to w obiektach
> biologicznych rozrzut czułości i innych parametrów sensora jest bardzo duży.
> Ten jakościowo "z wyższej półki" jest darem.

Dokładnie tak samo to czuję, jak Pan opisałeś.
Talent jest darem (diamentem), który wymaga szlifowania, aby błyszczał
w pełnej krasie. :-)
Trening czyni mistrza - w każdej dziedzinie ludzkiej eksploracji nie wyłączając
ani sprawności fizycznej (motoryka), ani sprawności psychicznej (umysłowej)
ani sprawności seksualnej. :)
"W zdrowym ciele - zdrowy duch." [A. Mickiewicz]
. . .
Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-09-29 07:08:25

Temat: Re: Malutkie podstawy
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
news:fdkt2q$j$1@inews.gazeta.pl...
> "Panslavista" <p...@w...pl>
> news:fdkr77$8af$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:fdkk90$aik$1@inews.gazeta.pl...
> >> pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
>
> >> Umysł JEST 7-mym zmysłem mózgowców, zwanym w kulturach ludowych
> >> słowami "trzecie oko" - bo postrzega to, czego nie ma - ale istnieje
> >> w wyobraźni (wielowymiarowej przestrzeni zdarzeń świadomego podmiotu).
>
> > Trzecie oko to narzędzie takie samo, jak pozostałe organy sensoryczne.
> > Umysł albo umie się nim posługiwać, albo nie. Oczywiście, jak to w
obiektach
> > biologicznych rozrzut czułości i innych parametrów sensora jest bardzo
duży.
> > Ten jakościowo "z wyższej półki" jest darem.
>
> Dokładnie tak samo to czuję, jak Pan opisałeś.
> Talent jest darem (diamentem), który wymaga szlifowania, aby błyszczał
> w pełnej krasie. :-)
> Trening czyni mistrza - w każdej dziedzinie ludzkiej eksploracji nie
wyłączając
> ani sprawności fizycznej (motoryka), ani sprawności psychicznej
(umysłowej)
> ani sprawności seksualnej. :)

Prawda.
Tyle, że sensorów człowiek ma znacznie więcej niż się powszechnie uważa, ale
nie będę o nich mówił.