Qrczak pisze:

> Upić się warto, upić się warto,
> W szynku na rogu wygłupiać się warto,
> W dobrej kompanii popić, to warto.
> Czystą kroplami zakropić, to warto!
> Wódkę do łbów ponalewać, to warto!
> Siedzieć i wzdymać, i śpiewać, to warto!
> Z sercem ściśniętym, z duszą otwartą.
> Upić się, upić się - to jedno co warto!
> Także nie warto!!!

Ja już na "kuchni" przepisów nazbierałem, jutro spróbuję "sało" zrobić.
W tygodniu może smalcu się natopi i bigosu wstawi...
Wódeczkę sie zamrozi... i tylko wolnego terminu nie ma :-(
Może w maju wszystkim najlepszym znajomym będzie pasować?
No i Szkodniki trzeba będzie babci sprzedać :-)

Do tego czasu trzeba dać się ponieść jesiennej fali melancholii.
Filmy tylko dołujące i dające do myślenia (w zeszłym roku po
"Nieodwracalnym" to miesiąc miałem doła)
Muzyka tylko słowiańską jesienną duszą wstrząsająca: Wysocki, Okudżawa,
Maleńczuk...

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. (Chociaż obrad sejmu w listopadzie nie
zaryzykuję...)

P.S. A z ruszania się to sauna... :-) (i solarium)

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski