« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-06-22 22:21:51
Temat: Re: Mam problem
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h1omfi$8ts$1@inews.gazeta.pl...
> W Usenecie Robakks <R...@g...pl> tak oto plecie:
> >
> >>>> Dobra, ulituję się nad wami.
> >>>>
> >>>> Naprawdę nie zauważyliście, że to przerobiony kawał z brodą jak
> >>>> stąd do Koszalina?
> >>>>
> >>>> Pierwszą jego wersję słyszałam jeszcze za czasów głebokiej komuny, a
> >>>> akcja działa się w barze - nie pamiętam nazwy cholender
> >>>> - ale w Supersamie w Wawce.
> >>>>
> >>>> MK
> >
> >>> To tylko potwierdza, że "historia kołem się toczy" i to co przytrafiło
> >>> się
> >>> kiedyś innej kobiecie teraz spotkało XL-kę. Ja wyciągnąłem z tego
> >>> lekcję, że jeśli jakaś pani zechce jeść z mojej miseczki - to nie
> >>> powinienem się buntować tylko dołączyć. ;)
> >
> >> To się przydarzyło wielu osobom. Zadziwiająco identycznie:
> >> http://elvirka.blog.pl/komentarze/index.php?nid=6992
489
> >>
> >> Qra
> >
> > To tak jak ze znoszeniem jajka. Podobno przydarza się ten cud
> > wielu kurom co jakiś czas. ;)
> > http://www.ecofriendlydaily.com/files/2009/03/Eggs-0
.JPG
>
> Kura, co złożyła te jajka, miała jakowyś problem z wymiarowaniem.
>
> > PS. Pisząc, że się przydarzyło XL-ce miałem na myśli podszywkę.
> > Przeciż nie ona wysłała tamten post. :)
>
>
> Znaczy podszywka opisała, co się zdarzyło Ikselce? I to kilka razy (biorąc
> pod uwagę rozmaite źródła)? Zaiste - CUD!
>
> Qra
Takie jajo z wieloma żółtkami...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-06-22 23:50:03
Temat: Re: Mam problemOn 22 Cze, 21:37, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>
>
> > Vilar pisze:
> >> Ale Globek dał się naciąć...
>
> > E tam, ja obstawiam, że to globek sam ją tu zapodał. ;)
>
> No... to rzeczywiście problem. Globek stał się Ikselką!
>
> Qra
No Ikselcia też może mieć problem,w odróżnieniu którą jest
Ikselcią.Niesamowite nawet jak Ikelci nie ma to jednak jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-06-23 00:21:12
Temat: Re: Mam problemRobakks wrote; to też powinno ci się spodobać ;-)
NOWOCZESNY CZŁOWIEK -Jan Raudner
Pewien bardzo nowoczesny i logicznie myślący człowiek, będąc w
pustynnym kraju, wybrał się na dłuższą przechadzkę po pustyni.
Być może, interesowała go szata roślinna pustyni, być może, fauna -
przecież wcześniej wiele na ten temat czytał. Wędrując kilka godzin,
zgubił kierunek marszu, albo, być może, był pewny, że w tym właśnie
kierunku iść należy.
W każdym razie szedł, szedł i szedł. Słońce paliło niemiłosiernie.
Chciało mu się pić i jeść. Przypomniał sobie wtedy, że człowiek bez
jedzenia może wytrzymać kilka dni, ale nie mógł sobie przypomnieć, jak
długo potrafi wytrzymać bez picia. Nadeszła noc. Bardzo zimna noc.
Nasz wędrowiec wyjął z plecaka ciepłą odzież i ubrawszy się
odpowiednio, przenocował w śpiworze, który na szczęście wchodził w
skład jego turystycznego ekwipunku. Rankiem rozpoczął dalszą wędrówkę.
Słońce paliło niemiłosiernie. Czuł głód i pragnienie. Jego myśli
krążyły wokół jednego problemu: "jak długo człowiek może wytrzymać bez
picia" Wiadomo, że krótko. Tylko jak krótko?
Idąc tak ciągle przed siebie, w pewnej chwili zauważył, że nad morzem
piasku - i to całkiem niedaleko - rysują się kontury dość dużej oazy.
"Tak wygląda fatamorgana..." -pomyślał.
"Fatamorgana to nierzeczywisty obraz wytwarzany wskutek załamania
promieni w wyniku różnicy temperatur pomiędzy warstwami powietrza" -
cytował sobie w myślach kiedyś zapamiętaną definicję.
W miarę jak się posuwał do przodu, palmy stawały się coraz to większe.
Patrzył na to fantastyczne zjawisko i myślał: -"jak długo człowiek
może wytrzymać bez picia". Mój mózg wysyła mi dziwne sygnały i oto
widzę fatamorganę! Fatamorgana to...?
Gdy był już pomiędzy palmami tej oazy, jego myśli w dalszym ciągu
krążyły wokół tego jedynie ważnego problemu: jak długo może człowiek
wytrzymać bez picia ?! Fatamorgana to...?
Było już słychać plusk szumiącej wody, blisko, na wyciągnięcie ręki
wisiały soczyste owoce, ale myśli spragnionego wędrowca nadal krążyły
wokół nie rozwiązanej zagadki; "jak długo człowiek może wytrzymać bez
wody?!! Fatamorgana to..."
Kiedy po kilku godzinach dwóch Beduinów znalazło go nieżywego, jeden z
nich zapytał: - "jak to możliwe, że o krok od wody ten człowiek padł z
pragnienia i wycieńczenia?!"
"To nowoczesny człowiek -odpowiedział drugi - on nie wierzył w to, co
widział."
Może wystarczy uwierzyć i wyciągnąć rękę...
Jan Raudner
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-06-23 03:43:40
Temat: Re: Mam problem
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:b9c48113-3b34-447e-976c-4a77eb6c7132@w40g2000yq
d.googlegroups.com...
Robakks wrote; to też powinno ci się spodobać ;-)
NOWOCZESNY CZŁOWIEK -Jan Raudner
Pewien bardzo nowoczesny i logicznie myślący człowiek, będąc w
pustynnym kraju, wybrał się na dłuższą przechadzkę po pustyni.
Być może, interesowała go szata roślinna pustyni, być może, fauna -
przecież wcześniej wiele na ten temat czytał. Wędrując kilka godzin,
zgubił kierunek marszu, albo, być może, był pewny, że w tym właśnie
kierunku iść należy.
W każdym razie szedł, szedł i szedł. Słońce paliło niemiłosiernie.
Chciało mu się pić i jeść. Przypomniał sobie wtedy, że człowiek bez
jedzenia może wytrzymać kilka dni, ale nie mógł sobie przypomnieć, jak
długo potrafi wytrzymać bez picia. Nadeszła noc. Bardzo zimna noc.
Nasz wędrowiec wyjął z plecaka ciepłą odzież i ubrawszy się
odpowiednio, przenocował w śpiworze, który na szczęście wchodził w
skład jego turystycznego ekwipunku. Rankiem rozpoczął dalszą wędrówkę.
Słońce paliło niemiłosiernie. Czuł głód i pragnienie. Jego myśli
krążyły wokół jednego problemu: "jak długo człowiek może wytrzymać bez
picia" Wiadomo, że krótko. Tylko jak krótko?
Idąc tak ciągle przed siebie, w pewnej chwili zauważył, że nad morzem
piasku - i to całkiem niedaleko - rysują się kontury dość dużej oazy.
"Tak wygląda fatamorgana..." -pomyślał.
"Fatamorgana to nierzeczywisty obraz wytwarzany wskutek załamania
promieni w wyniku różnicy temperatur pomiędzy warstwami powietrza" -
cytował sobie w myślach kiedyś zapamiętaną definicję.
W miarę jak się posuwał do przodu, palmy stawały się coraz to większe.
Patrzył na to fantastyczne zjawisko i myślał: -"jak długo człowiek
może wytrzymać bez picia". Mój mózg wysyła mi dziwne sygnały i oto
widzę fatamorganę! Fatamorgana to...?
Gdy był już pomiędzy palmami tej oazy, jego myśli w dalszym ciągu
krążyły wokół tego jedynie ważnego problemu: jak długo może człowiek
wytrzymać bez picia ?! Fatamorgana to...?
Było już słychać plusk szumiącej wody, blisko, na wyciągnięcie ręki
wisiały soczyste owoce, ale myśli spragnionego wędrowca nadal krążyły
wokół nie rozwiązanej zagadki; "jak długo człowiek może wytrzymać bez
wody?!! Fatamorgana to..."
Kiedy po kilku godzinach dwóch Beduinów znalazło go nieżywego, jeden z
nich zapytał: - "jak to możliwe, że o krok od wody ten człowiek padł z
pragnienia i wycieńczenia?!"
"To nowoczesny człowiek -odpowiedział drugi - on nie wierzył w to, co
widział."
Może wystarczy uwierzyć i wyciągnąć rękę...
Jan Raudner
Dla głąbów pewne rzeczy są nie do przeskoczenia. To jak z Burkiem biegajacym
za ogrodzeniem i szczekającym na zewnątrz. I po pewnym czasie otwarto bramę,
a on nadal biega, jakby była zamknięta...
Uwaga - to my sami -wytwarzamy te niewidoczne granice... Wszyscy, ale czego
wymagac od głąbów...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-06-23 06:07:43
Temat: Re: Mam problemW Usenecie Robakks <R...@g...pl> tak oto plecie:
>
>
> "Qrczak" <q...@g...pl>
> news:h1omfi$8ts$1@inews.gazeta.pl...
>> W Usenecie Robakks <R...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>>> Dobra, ulituję się nad wami.
>>>>>>
>>>>>> Naprawdę nie zauważyliście, że to przerobiony kawał z brodą jak
>>>>>> stąd do Koszalina?
>>>>>>
>>>>>> Pierwszą jego wersję słyszałam jeszcze za czasów głebokiej komuny, a
>>>>>> akcja działa się w barze - nie pamiętam nazwy cholender
>>>>>> - ale w Supersamie w Wawce.
>>>>>>
>>>>>> MK
>>>
>>>>> To tylko potwierdza, że "historia kołem się toczy" i to co
>>>>> przytrafiło się
>>>>> kiedyś innej kobiecie teraz spotkało XL-kę. Ja wyciągnąłem z tego
>>>>> lekcję, że jeśli jakaś pani zechce jeść z mojej miseczki - to nie
>>>>> powinienem się buntować tylko dołączyć. ;)
>>>
>>>> To się przydarzyło wielu osobom. Zadziwiająco identycznie:
>>>> http://elvirka.blog.pl/komentarze/index.php?nid=6992
489
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> To tak jak ze znoszeniem jajka. Podobno przydarza się ten cud
>>> wielu kurom co jakiś czas. ;)
>>> http://www.ecofriendlydaily.com/files/2009/03/Eggs-0
.JPG
>
>> Kura, co złożyła te jajka, miała jakowyś problem z wymiarowaniem.
>
> Bo to była jedna kura XL, a resztę jaj złożyły podszywki:
> M-ki, S-ki, L-ki i XXL :-)
Znaczy takie kukuły.
>>> PS. Pisząc, że się przydarzyło XL-ce miałem na myśli podszywkę.
>>> Przeciż nie ona wysłała tamten post. :)
>
>
>> Znaczy podszywka opisała, co się zdarzyło Ikselce? I to kilka razy
>> (biorąc pod uwagę rozmaite źródła)? Zaiste - CUD!
>>
>> Qra
>
>
> Podszywka nie opisała, co się zdarzyło Ikselce - ale podszywka
> wysłała posta udając Ikselkę. :-)
Serio serio?
Qra, a masz jakieś wsparcie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-06-23 09:52:43
Temat: Re: Mam problem
"Qrczak" <q...@g...pl>
news:h1pri4$jlt$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W Usenecie Robakks <R...@g...pl> tak oto plecie:
>> "Qrczak" <q...@g...pl>
>> news:h1omfi$8ts$1@inews.gazeta.pl...
>>> W Usenecie Robakks <R...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>>>> Dobra, ulituję się nad wami.
>>>>>>>
>>>>>>> Naprawdę nie zauważyliście, że to przerobiony kawał z brodą jak
>>>>>>> stąd do Koszalina?
>>>>>>>
>>>>>>> Pierwszą jego wersję słyszałam jeszcze za czasów głebokiej komuny, a
>>>>>>> akcja działa się w barze - nie pamiętam nazwy cholender - ale w
>>>>>>> Supersamie w Wawce.
>>>>>>>
>>>>>>> MK
>>>>>> To tylko potwierdza, że "historia kołem się toczy" i to co
>>>>>> przytrafiło się
>>>>>> kiedyś innej kobiecie teraz spotkało XL-kę. Ja wyciągnąłem z tego
>>>>>> lekcję, że jeśli jakaś pani zechce jeść z mojej miseczki - to nie
>>>>>> powinienem się buntować tylko dołączyć. ;)
>>>>> To się przydarzyło wielu osobom. Zadziwiająco identycznie:
>>>>> http://elvirka.blog.pl/komentarze/index.php?nid=6992
489
>>>>>
>>>>> Qra
>>>> To tak jak ze znoszeniem jajka. Podobno przydarza się ten cud
>>>> wielu kurom co jakiś czas. ;)
>>>> http://www.ecofriendlydaily.com/files/2009/03/Eggs-0
.JPG
>>> Kura, co złożyła te jajka, miała jakowyś problem z wymiarowaniem.
>> Bo to była jedna kura XL, a resztę jaj złożyły podszywki:
>> M-ki, S-ki, L-ki i XXL :-)
> Znaczy takie kukuły.
:-)
>>>> PS. Pisząc, że się przydarzyło XL-ce miałem na myśli podszywkę.
>>>> Przeciż nie ona wysłała tamten post. :)
>>> Znaczy podszywka opisała, co się zdarzyło Ikselce? I to kilka razy
>>> (biorąc pod uwagę rozmaite źródła)? Zaiste - CUD!
>>>
>>> Qra
>> Podszywka nie opisała, co się zdarzyło Ikselce - ale podszywka
>> wysłała posta udając Ikselkę. :-)
> Serio serio?
>
> Qra, a masz jakieś wsparcie?
Tak. Wsparciem jest uzasadnione przekonanie wyrobione na podstawie
świadectwa dowodów rzeczowych. Czuję się jak ławnik w Sądzie, który
orzeka o winie będź niewinności podejrzanego.
Dowody rzeczowe przemawiają za niewinnością XL-ki. :-)
Wyrok:
Niewinna. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-06-23 11:41:35
Temat: Re: Mam problem"glob" <r...@g...com>
news:b9c48113-3b34-447e-976c-4a77eb6c7132@w40g2000yq
d.googlegroups.com...
Robakks wrote; to też powinno ci się spodobać ;-)
>
> NOWOCZESNY CZŁOWIEK -Jan Raudner
> Pewien bardzo nowoczesny i logicznie myślący człowiek, będąc w
> pustynnym kraju, wybrał się na dłuższą przechadzkę po pustyni.
> Być może, interesowała go szata roślinna pustyni, być może, fauna -
> przecież wcześniej wiele na ten temat czytał. Wędrując kilka godzin,
> zgubił kierunek marszu, albo, być może, był pewny, że w tym właśnie
> kierunku iść należy.
> W każdym razie szedł, szedł i szedł. Słońce paliło niemiłosiernie.
> Chciało mu się pić i jeść. Przypomniał sobie wtedy, że człowiek bez
> jedzenia może wytrzymać kilka dni, ale nie mógł sobie przypomnieć, jak
> długo potrafi wytrzymać bez picia. Nadeszła noc. Bardzo zimna noc.
> Nasz wędrowiec wyjął z plecaka ciepłą odzież i ubrawszy się
> odpowiednio, przenocował w śpiworze, który na szczęście wchodził w
> skład jego turystycznego ekwipunku. Rankiem rozpoczął dalszą wędrówkę.
> Słońce paliło niemiłosiernie. Czuł głód i pragnienie. Jego myśli
> krążyły wokół jednego problemu: "jak długo człowiek może wytrzymać bez
> picia" Wiadomo, że krótko. Tylko jak krótko?
> Idąc tak ciągle przed siebie, w pewnej chwili zauważył, że nad morzem
> piasku - i to całkiem niedaleko - rysują się kontury dość dużej oazy.
> "Tak wygląda fatamorgana..." -pomyślał.
> "Fatamorgana to nierzeczywisty obraz wytwarzany wskutek załamania
> promieni w wyniku różnicy temperatur pomiędzy warstwami powietrza" -
> cytował sobie w myślach kiedyś zapamiętaną definicję.
> W miarę jak się posuwał do przodu, palmy stawały się coraz to większe.
> Patrzył na to fantastyczne zjawisko i myślał: -"jak długo człowiek
> może wytrzymać bez picia". Mój mózg wysyła mi dziwne sygnały i oto
> widzę fatamorganę! Fatamorgana to...?
> Gdy był już pomiędzy palmami tej oazy, jego myśli w dalszym ciągu
> krążyły wokół tego jedynie ważnego problemu: jak długo może człowiek
> wytrzymać bez picia ?! Fatamorgana to...?
> Było już słychać plusk szumiącej wody, blisko, na wyciągnięcie ręki
> wisiały soczyste owoce, ale myśli spragnionego wędrowca nadal krążyły
> wokół nie rozwiązanej zagadki; "jak długo człowiek może wytrzymać bez
> wody?!! Fatamorgana to..."
> Kiedy po kilku godzinach dwóch Beduinów znalazło go nieżywego, jeden z
> nich zapytał: - "jak to możliwe, że o krok od wody ten człowiek padł z
> pragnienia i wycieńczenia?!"
> "To nowoczesny człowiek -odpowiedział drugi - on nie wierzył w to, co
> widział."
> Może wystarczy uwierzyć i wyciągnąć rękę...
> Jan Raudner
hahaha
siła autosugestii :-)
Niestety w odwrotną stronę się nie da - a więc nie da się ugasić
pragnienia ułudą. Ciało ma swoje potrzeby, a duch (psychika) swoje. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-06-23 12:22:04
Temat: Re: Mam problemUżytkownik "glob" <5...@m...pl> napisał:
> >> > Ale Globek dał się naciąć...
> >> E tam, ja obstawiam, że to globek sam ją tu zapodał. ;)
> > No... to rzeczywiście problem. Globek stał się Ikselką!
> No Ikselcia też może mieć problem,w odróżnieniu którą jest
> Ikselcią.Niesamowite nawet jak Ikelci nie ma to jednak jest.
Jest tylko dzięki Tobie. Nie wstyd Ci? :)
BTW, całkiem zgrabna opowiastka (abstrahując od jej nieznanej mi
wcześniej wiekowości), tylko zupy nie da się przetrzeć domestosem,
więc prawdopodobieństwo niestety do bani ;)))
PS. Czy ujawniłeś nam właśnie swój nr telefonu? :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-06-23 12:47:09
Temat: Re: Mam problemOn 23 Cze, 14:22, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "glob" <5...@m...pl> napisał:
>
> > >> > Ale Globek dał się naciąć...
> > >> E tam, ja obstawiam, że to globek sam ją tu zapodał. ;)
> > > No... to rzeczywiście problem. Globek stał się Ikselką!
> > No Ikselcia też może mieć problem,w odróżnieniu którą jest
> > Ikselcią.Niesamowite nawet jak Ikelci nie ma to jednak jest.
>
> Jest tylko dzięki Tobie. Nie wstyd Ci? :)
> BTW, całkiem zgrabna opowiastka (abstrahując od jej nieznanej mi
> wcześniej wiekowości), tylko zupy nie da się przetrzeć domestosem,
> więc prawdopodobieństwo niestety do bani ;)))
>
> PS. Czy ujawniłeś nam właśnie swój nr telefonu? :D
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
może i masz rację z tym wstydem,poczuć się Iks nawet na chwilę,to
później ciężko ludziom w oczy spojrzeć ;-)Nie,ten numer nie jest
aktywny,bo orange internet bardzo drogi był.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-06-23 13:26:38
Temat: Re: Mam problemAicha pisze:
> PS. Czy ujawniłeś nam właśnie swój nr telefonu? :D
obstawiałem, że to jej ktoś zrobił psikusa być może ujawniając go.
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |