Data: 2003-04-19 12:15:12
Temat: Re: Manipulacja
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kalessin"
> > > a ściślej mówiąc "świat jest dla mnie prawdziwy taki, jakim ja go
widzę"
> > czyli zakładasz że jesteś nieomylny etc.
> Nie
ale zgodzisz się ze mną że z Twoich słów to wynika? spodziewam się że
odpiszesz "nie" więc z góry proszę o szerszą wypowiedź :]
> Nie musiałbym poznawać dobrze, aby z kimś porozmawiać, ale zauważ, że
> zazwyczaj lepiej nam się rozmawia z osobami ktore dobrze znamy, zapewne
> między innymi przez to, że jesteśmy już w jakiś sposób do siebie
> dostosowani - wiemy jakimi "językami" się porozumiewamy.
sorry ale IMO bzdury gadasz :] coś takiego wykluczałoby przyjemną rozmowę z
całkiem obcymi ludźmi a ja np. często takie prowadzę, i Ty zapewne też :]
chodzi mi tylko o to że skoro mamy prawo rozumieć słowa tak jak nam się to
podoba i używać ich zgodnie z naszymi upodobaniami, to zanim zaczniesz z
kimś rozmawiać- musisz dowiedzieć się jak ta osoba odbiera poszczególne
słowa bo inaczej się z nią nie dogadasz
> > nie przyjemniej i.. ekonomiczniej jest po prostu używać wspólnego
> >słownika??
> Ekonomiczniej może tak, ale czy przyjemniej? ;)
nie sądzisz że przyjemniej się rozmawia.. wiedząc o czym się rozmawia?
> > tacy ludzie mówią po to żeby
> > _krzywdzić_ i często mijają się z prawdą bo ta jest zbyt wygodna...
>
> Nie uważam, żeby mówił mi to ktoś po to, bym zmienił spodnie, ale
informacja
> jaką otrzymuje to nie jest "mam idiotyczne spodnie" tylko "on mówi, że w
> jego mniemaniu te spodnie są idiotyczne", a w jaki sposób jego słowa mogą
> mnie skrzywdzić? To jego problem, że tak uważa.
jego problem stanie się Twoim problemem gdy wyśmieje Cię przy ludziach na
których Ci zależy, w sytuacji gdy chcesz pokazać się w jak najlepszym
świetle
> > wykręcasz się żartmi za każdym razem kiedy mam racje ;D
> > wstyd ;p
>
> Powtórzę zatem (bez żertów): Masz rację, że poczócie skrzywdzenia jest
> skutkiem krzywdzenia i ja mówię o tym, że osoba, która się czuje
skrzywdzona
> jest również tą osobą która krzywdzi, a prościej - czujesz się skrzywdzona
> ponieważ się skrzywdziłaś
wiesz do czego może doprowadzić Twój pkt. widzenia na Zło? do
samodestrukcji. dlaczego? bo wg. Ciebie nie ma winnych. jedynym winnym jest
ofiara. w tym momencie system kar upada. dlaczego? po co karać kogoś kto
(będąc ofiarą) już jest ukarany? a to oznacza samowolkę.. wszystko mi wolno
bo jestem odpowiedzialna tylko i wyłącznie za to co dzieje się _ze_mną_ mogę
więc szastać słowami (a co za tym idzie : i czynami) bo to ludzka sprawa jak
do tego podejdą inni.. ja odpowiadam za siebie i na resztę...
nie wierzę że w to wierzysz. po prostu to nie trzyma się kupy.
> > ale TY decydujesz czy przekażesz te informacje czy nie wiedząc jaki
będzie
> > ich skutek
>
> Masz rację, ja decyduję czy przekażę czy nie, ale druga osoba decyduje jak
> je zinterpretuje, a tu ja nie mogę mieć nigdy stu procentowej pewności ;)
masz rozum? masz. więc go używasz.
nie masz też pewności że za 486 lat ktoś nie znajdzie jakiegoś kolosalnego
błędu w dodawaniu.. czy przez to porzucisz matematykę?
> > nie potrafisz przyznać mi racji- ot co!
>
> Jak to nie? Zobacz ile razy do tej pory pisałem "masz rację" :)
manipulator ;) dobrze wiesz że mi przytakujesz tylko po to żeby obalić (a
częściej: zignorować) moje najważniejsze założenia
> I JA TOBIE ŻYCZĘ RADOSNYCH, SPOKOJNYCH I PEŁNYCH MIŁOŚCI ŚWIĄT!!! :]
a ja Tobie życzę żebyś porzucił ten sposób myślenia bo jestem całkowicie
pewna /a to mi się rzadko zdarza:)/ że jest on zgubny :]
pomimo że rozmowa jest sympatyczna uważam że czas ją zakończyć gdyż do
niczego nie prowadzi. aby mnie do czegoś przekonać trzeba używać
przekonywujących argumentów, ja natomiast też nie lubię przekonywać kogoś
kto przyjmuje postawę "nic mi nie zrobisz, wiem swoje i tak już zostanie..."
tak więc bardzo dziękuję i...
świąteczne
"bez odbioru" :]
do zobaczenia ;)
patrycja.
|