Data: 2004-10-07 10:03:39
Temat: Re: Marzenia senne - 1
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski:
> ... Ładny temacik ? :)
Tutaj chyba zdania sa podzielone:
czesc uwaza ze snow (wizualizacji) rzekomo z jakichs wzgledow
nie pamieta sie (nie pozostaja w pamieci), natomiast czesc pozostaje
sceptyczna wobec teorii o "nie zapamietywaniu".
Ja takze. :)
Sklaniam sie chetniej do koncepcji iz pomimo doswiadczania
przezycia sennego (w warstwie emocjonalnej) nie pobudza ono
(np z uwagi na ~zmeczenie umyslu) odpowiednich skojarzen
wizualizacyjnych.
[Wynika to z moich doswiadczen, np na studiach praktycznie
_w ogole_ nie mialem snow, gdyz moj umysl przyjmowal znaczna
ilosc informacji... i permanentnie ignorowal moje sny, z ~lenistwa
nie tworzac dla nich wizualizacji.]
W efekcie budzac sie rano mozna czuc sie jakby po ~ciezkim,
wyczerpujacym snie... ale nic sie 'nie pamieta' (bo nie ma de facto
czego).
BTW skostniali, przyrosnieci potylicami do ziemi :)) racjonalisci
takze nie miewaja snow - ich umysl jest zbyt 'odjechany' i zamkniety
na doznania w warstwie emocjonalnej... nawet we snie. :)
Ciekawe? ;)
--
Czarek
|