Data: 2003-03-31 10:15:40
Temat: Re: Maszyna do szycia - Mango :)
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Potrzebowałabym się nauczyć szyć podstawowe rzeczy (też kupiłam Burdę
"krok
> po kroku ;), myślicie, że opłaca się zainwestować w tą malutką maszynę?
Czy
> raczej polecacie mi coś innego? :)
Mam ! Mama mi ja fundnela i sobie z reszta tez. Mama na tzw.
wieloczynnosciowke i stwierdzila, ze ta mala bedzie bardziej poreczna i
faktycznie jest :-)
Szyje bardzo dobrze, troche glosno, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Slyszalam i inne 'normalne' i tez szyly glosno. Ma tylko jeden scieg, wiec z
obrzucaniem szwow trzeba sobie jakos poradzic :-( ale mozna zakladac tkanine
wielokrotnie, wiec czasami to moze zastapic owerlock (nie wiem, jak to sie
pisze), czy zygzak.
Mnie na razie sie podoba :-))) Mam troche w genach 'krawiectwa', wiec
maszyna do szycia to dla mnie nie nowina i poczatkowo tez z niedowierzaniem
i nieufnoscia patrzylam na to cudo. Podchodzilam raczej jak pies do jeza,
wlasciwie jak do zabawki :-))) Ale na razie szyje i nie narzekam. Zabralam
sie za patchworkowanie :-)
Z reklamy w TV wynika, ze przeszywa i jeans i skory i delikatne tkaniny. Na
jeansie wyprobowalam - dziala, firanki szyla mama - tez ok....
Napewno ma jakies minusy - w koncu to nie olbrzymia wieloczynnosciowa
maszyna, jednak przyznam szczerze, ze szyjac 'po domowemu' nawet na tej
tradycyjnej wykorzystywalysmy tylko scieg prosty i zygzak i ... nic wiecej !
:-)
Tak wiec... dla nas jest OK.
Pozdrawiam
Asia
|