Data: 2011-01-03 13:20:36
Temat: Re: Matko i córko...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Jan 2011 03:16:48 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-01-03 01:26, Ikselka pisze:
>
> ie jego problem. Ja też się wylegiwałem w lato na struchu
>>> nago ,bo gorąco i też stwierdziłem, że to problem tych dziewczyn co
>>> mnie podglądają ,a nie mój. Ja o niczym nie wiem i może gdyby nie
>>> miejsce w którym jestem, to bym pociągnął znajomość z niby nie
>>> podglądającymi, ale zrezygnowałem.
>>
>> Czasem lata nad naszą okolicą jakiś człowiek, na motolotni; kiedyś mu
>> pomachałam, to myślałam, że się z szelek wypnie i spadnie. Może by i spadł,
>> ale się psów moich wystraszył i podkręcił silnik, bo one zaczęły w jego
>> kierunku szczekać i podskakiwać :-D
>
> Heh, mnie kiedyś w czasie wyjazdowych ekscesów na łonie natury, w
> wielkopolskim sadzie też jakiś zbereźnik z powietrza podglądał :) Ale
> się nim nie przejęliśmy zbytnio :)
Ale czy ja piszę, że się przejęłam? - pomachałam przyjaźnie. Nie moja wina,
ze o mało nie spadł :-D
|