« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-02 18:54:44
Temat: MeszkiOstatnio w moim domu pojawiły się meszki. Zwykle są zauważalne dopiero
latem, kiedy są owoce. Obecnie wszystkie owoce trzymam w lodówce, więc ta
przyczyna odpada. Przypadkowo podczas podlewania kwiatów odkryłam, że te
meszki chodzą sobie po ziemi w kwiatach. Po podlaniu kwiatów m, w ziemi
można również zauważyć malutkie białe robaczki. Czy ktoś zetknął się z takim
problemem, jak to zwalczyć?
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-04-02 23:55:17
Temat: Re: Meszki> Ostatnio w moim domu pojawiły się meszki. Zwykle są zauważalne dopiero
> latem, kiedy są owoce. Obecnie wszystkie owoce trzymam w lodówce, więc ta
> przyczyna odpada. Przypadkowo podczas podlewania kwiatów odkryłam, że te
> meszki chodzą sobie po ziemi w kwiatach. Po podlaniu kwiatów m, w ziemi
> można również zauważyć malutkie białe robaczki. Czy ktoś zetknął się z takim
> problemem, jak to zwalczyć?
Witam !
Czy może są to małe 3-4 mm, prześwitujące, szklistnobiałe, podobne z kształtu
do dżdżownicy, larwy z czarną główką ? A muszki które latają po mieszkaniu są
koloru czarnego ? Jeśli tak to jest to "czarna muszka" tak się ją popularnie
nazywa. Jej larwy tzw. "ziemiórki", żerują na szczątkach organicznych w
kompoście i dobrej ziemi ogrodniczej, w zasadzie larwy nie są groźne w
przypadku kiedy utrzymuje się wystarczajacą wilgotność podłoza, biorą udział w
tworzeniu pruchnicy czym użyźniaja podłoże, natomiast kiedy podłoże jest
przesuszone, larwy w poszukiwaniu wigotnego środowiska podgryzają delikatne
korzenie roslin aby zaspokoić "pragnienie". Poprzez powstałe wtedy uszkodzenia
w korzeniach, dostają się z gleby bakterie oraz grzyby, co powoduje w krótkim
czasie gnicie rośliny. Starsze rośliny poradzą sobie, lecz siewki i młode
najcześciej zamierają. Najlepszym sposobem walki z nimi jest niszczenie
pojawiających sie muszek, jakimś środkiem owadobójczym, aby nie składały
następnych jaj w podłożu roslin.
Pozdrawiam brrrr... wiosennie ?
Paweł
http://www.mikrojezioro.met.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-04-03 10:00:59
Temat: Re: Meszki
p...@o...pl wrote:
> Najlepszym sposobem walki z nimi jest niszczenie
> pojawiających sie muszek, jakimś środkiem owadobójczym, aby nie składały
> następnych jaj w podłożu roslin.
Podepne sie troche pod pytanie...
A co zrobic jesli roslina nie moze byc pryskana?
Jak wtedy pozbyc sie muszek?
Hmm, ulzylo mi, ze te male "dzdzownice" nie zjadaja roslinki :)
Pozdrawiam
Elfka
--
-------------------
| Elfy sa wsrod nas |
-------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-04-03 11:11:50
Temat: Re: Meszkip...@o...pl napisał(a) w wiadomości:
<7...@n...onet.pl>...
>jest to "czarna muszka" tak się j? popularnie
>nazywa.
Czy jest to nazwa popularna? Moze. Pierwszy raz sie z taka spotykam :)
>[...] natomiast kiedy podłoże jest
>przesuszone, larwy w poszukiwaniu wigotnego ?rodowiska podgryzaj? delikatne
>korzenie roslin aby zaspokoić "pragnienie".
Mozna by wnioskowac, ze nalezy utrzymywac wilgotna glebe w doniczkach, by
zapobiec uszkadzaniu korzeni.
Nie zgodze sie z tym, ze jest to dobra metoda, bo zgodnie z tym, co
czytalem, aby nie dopuscic do rozmnozenia ziemiorek nalezy ograniczyc
podlewanie. Owady te mnoza sie w wilgotnej glebie.
Oprocz zwalczania recznego (lub np. wsysania odkurzaczem) mozna wymienic
wierzchnia warstwe porazonej gleby w doniczce.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-04-03 11:23:04
Temat: Re: MeszkiW wiadomości news:3E8C065B.6000300@gazeta.pl Elfka
<k...@g...pl> napisał(a):
>
> A co zrobic jesli roslina nie moze byc pryskana?
`Hejka. Co masz na myśli?
> Jak wtedy pozbyc sie muszek?
>
Opryskać, podlać podłoże :-) , napuścić na "nich" nicienie, stosować
żółte tablice chwytne.
Pozdrawiam różnorodnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-04-03 14:00:52
Temat: Re: Meszki
Dirko wrote:
>>A co zrobic jesli roslina nie moze byc pryskana?
> `Hejka. Co masz na myśli?
to znaczy, ze roslina nie znosi spryskiwania czymkolwiek.
Tak ma np. sepolia :)
Pozdrawiam
Elfka
--
-------------------
| Elfy sa wsrod nas |
-------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-04-03 17:25:55
Temat: Re: Meszki> p...@o...pl napisał(a) w wiadomości:
> <7...@n...onet.pl>...
> >jest to "czarna muszka" tak się j? popularnie
> >nazywa.
> Czy jest to nazwa popularna? Moze. Pierwszy raz sie z taka spotykam :)
Zawsze jest ten pierwszy raz:)
Owszem w moim regionie tak się je nazywa, meszki są zielonkawe i występują
masowo w okresie letnim i nie w doniczkach, a na świerzym powietrzu.
Są jeszcze muszki owocówki lub winne muszki to to samo to też popularne nazwy,
wystpują na nadpsutych i fermenującuch owocach owocach, o nich to pewnie
myślała Dorota kiedy schowała owoce do lodówki.
> >[...] natomiast kiedy podłoże jest
> >przesuszone, larwy w poszukiwaniu wigotnego ?rodowiska podgryzaj? delikatne
> >korzenie roslin aby zaspokoić "pragnienie".
>
> Mozna by wnioskowac, ze nalezy utrzymywac wilgotna glebe w doniczkach, by
> zapobiec uszkadzaniu korzeni.
Dokładnie, nie uszkadzają wtedy korzeni, bo maja wilgoć w szczątkach
organicznych w ziemi.
> Nie zgodze sie z tym, ze jest to dobra metoda, bo zgodnie z tym, co
> czytalem, aby nie dopuscic do rozmnozenia ziemiorek nalezy ograniczyc
> podlewanie. Owady te mnoza sie w wilgotnej glebie.
Jeżeli będziesz niszczył dorosłe owady (widocznie tam gdzie czytałeś nie było
to napisane), które po przepoczwarzeniu się wydobywają się z ziemi i szukają od
razu partnera w celu prokreacji i złożenia jaj w ziemi, to nie będziesz miał
larw w podłozu, nie zależnie czy będzie ono suche czy mokre. Chyba to logiczne.
Larwy jako takie nie mnożą się między sobą, nie ma takiej opcji, niezależnie od
wilgotności ziemi.
> Oprocz zwalczania recznego (lub np. wsysania odkurzaczem)
Odkurzaczem ??? razem z podłożem ??? Ciekawe :)))
> mozna wymienic
> wierzchnia warstwe porazonej gleby w doniczce.
Owszem, tyle że jeżeli już, to wymienił bym całą ziemię, opłukał dokładnie
korzenie i zasadził bym w świeży substrat ( bo nie mam pewnosci że
mikroskopijne jaja nie przedostały się do niższej warswy ziemi). Myślę że ta
wymiana ziemi dobrze zrobi roślinie, nie zależnie od ziemiórek.
Pozdrawiam
Paweł
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-04-03 19:35:45
Temat: Re: MeszkiBardzo dziękuję za pomoc. Mam w domu małego szkraba, spryskanie wię
wykluczam. Zmienię ziemię i mam nadzieję, że to pomoże.
A jeżeli meszki znowu zniosą jajka :-)
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-04-03 21:07:52
Temat: Re: Meszki> Bardzo dziękuję za pomoc. Mam w domu małego szkraba, spryskanie wię
> wykluczam. Zmienię ziemię i mam nadzieję, że to pomoże.
> A jeżeli meszki znowu zniosą jajka :-)
Nie zniosą, jak ich nie będzie w pomieszczeniu w którym będzie roślinka.
Proponję przesadzać na świeżym powietrzu, ogród, balkon, taras (niepotrzebne
skreślić).
Pozdrawiam
Paweł
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-04-04 12:35:42
Temat: Re: Meszkip...@o...pl napisał(a) w wiadomości:
<1...@n...onet.pl>...
>Owszem w moim regionie tak się je nazywa, meszki s? zielonkawe i występuj?
>masowo [...]
Nie myle muszek owocowych z meszkami czy ziemiorkami.
Dla mnie ziemiorka to ziemiorka, a nie cos innego (z nazwy).
>Jeżeli będziesz niszczył dorosłe owady (widocznie tam gdzie czytałe? nie
było
>to napisane), które po przepoczwarzeniu się wydobywaj? się z ziemi i
szukaj? od
>razu partnera w celu prokreacji i złożenia jaj w ziemi, to nie będziesz
miał
>larw w podłozu, nie zależnie czy będzie ono suche czy mokre.
W suchym podlozu ziemiorki niechetnie skladaja jaja, jesli w ogole.
>Chyba to logiczne.
Ach, jakie logiczne... :o
>Larwy jako takie nie mnoż? się między sob?, nie ma takiej opcji,
niezależnie od
>wilgotno?ci ziemi.
Czy myslisz, ze optowalem za nowym sposobem rozmnazania sie ziemiorek?
>Odkurzaczem ??? razem z podłożem ??? Ciekawe :)))
Jak chcesz, mozesz z podlozem... ;)
>[...] opłukał dokładnie
>korzenie i zasadził bym w ?wieży substrat
Jesli to tylko roslinie nie zaszkodzi...
Larwy zeruja glownie w warstwie powierzchniowej gleby. Wymiana jedynie tej
warstwy nie jest bardzo klopotliwa.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |