| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-25 17:58:16
Temat: Re: Mężczyzna a zdrada C.D.
Joanna wrote:
>
> Te tłumy napalonych kobiet mnie przytłaczają....
> A on się tylko ze mnie śmieje!
> Bo one go wcale nie obchodzą....
> Bo kocha tylko mnie....
>
> Ale czy napewno????
>
> Nie dzwoni już tak często...
> Wysyła mniej sms'ów....
> Terminy spotkań ustalam ja - on się dostosowuje....
> I jego telefon dziwnie reaguje na rozmowy przychodzące ode mnie...
> A zapytany o osłabiony kontakt z jego strony mocno się denerwuje....
>
> Czy można uznać to za oznaki zdrady?
> A może to poprostu brak czasu?
> Wiadomo, praca, stres...
>
> Nie chcę oskarżać go o coś czego nie zrobił...
> Ale nie chcę też dowiedzieć się o zdradzie ostatnia...
>
> I co Wy na to???
>
> Bo ja spać nie mogę...
>
Chcia?am cie; jakos' pocieszyc', dodac' otuchy, si?y, aby wierzyc w niego.
Z tego, co napisa?as', to nie mieszkacie ze soba;, jestes'cie juz. razem 6
lat. Ja z nikim tak d?ugo nie by?am, ale mieszkam od dóch lat z moim
ch?opakiem. Ja wiem, co zazwyczaj robi, w pewien sposób mam kontrole; nad
jego z.yciem, jak on nad moim. Ale tez. czuje; cze;sto oznaki "zmniejszenia
sie;" mi?os'ci do mnie - znajome kobiety równiez. mnie przeraz.aja;... coraz
mniej intensywne kontakty intymne... tez. sobie to t?umacze;, z.e praca,
stres, zme;czenie...
ty nie masz obawy, która; ja mam - za duz.o czasu ze soba;...
nie wiem, co z tego pocieszania wyjdzie, ale ostatnio mam bardzo
nadszarpnie;te zaufanie do mez.czyzn... z powodu k?amst, które maja; gotowe
na poczekaniu. Nie wiem, czy powodem jest w?as'nie ta potrzeba cia;g?ego
bycia podziwianym - a my, kobiety z.yja;ce z nimi, wiemy o ich
s?abos'ciach, b?e;dach, codziennos'ci. Moz.e to zainteresowanie innymi
kobietami, albo podsycanie tego zainteresowanie ze strony kobiet jest
sposobem na zapewnienie sobie ciag?ego podziwu, adroacji, którego my nie
jestes'my w stanie zapewnic' w imie; szczeros'ci, normalnos'ci relacji.
Nie wiem, jak pomóc odbudowac' zahwiane zaufanie - skoro napisa?as' tego
posta, to jednak straci?as' do niego bezgraniczne zaufanie, pojawi? sie;
le;k. Ja zmagam sie z nim cia;gle - moz.e juz. mi ?atwiej, ale wspomnienie
przykrych chwil - odkrywania prawdy o innych kobietach, cia;gle silnie
mnie dra;z.y.
I poczucie niezgody na bycie oszukiwana;...
ale chcia?abym, zeby uda;?o ci sie; podja;c' decyzje; - twój me;z.czyzna sie;
nie zmieni, zastanów sie;, czy jestes' w stanie ty sie; zmienic' na tyle, z.e
mu zaczniesz ufac' na nowo... inaczej z kaz.dym rokiem be;dziesz czu?a
sie gorzej. I to chyba nawet nie chodzi o obiektywne fakty- zdradza, nie
zdradza, ale o to, jak ty be;dziesz postrzegac' sytuacje;.
W pewnym sensie chcia?am napisac', ze ?a;cze; sie; w bólu/le;ku... rozumiem
cie;, nie potrafie; jednak pomóc.
Pozdrawiam serdecznie i zycze; ma;dros'ci w podejmowaniu decyzji.
AgA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-26 00:07:03
Temat: Re: Mężczyzna a zdrada C.D.Uzytkownik "aga m" <m...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:b3gat4$jmf$1@news.onet.pl
Chetnie bym to przeczytala, ale z takim kodowaniem
to mi sie nie chce meczyc...
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejac grzecznosc, zmieniasz swiat!"
Piszac na priv usun "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |