Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Mężczyzna na zakupach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mężczyzna na zakupach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 236


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2002-05-31 18:38:07

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maja" <o...@p...onet.pl> napisał

> No właśnie miałam o tym pisać, ale mnie ubiegłaś :-)

Szybka jestem, co ?
I inteligentna ?

... i skromna oczywiście :-)))


>Tak więc to chyba nie zależy od znajomości cen i umiejętności
> robienia zakupów przez męża, ale od normalnych układów w związku.

Ale sama wiesz jak jest ... jak nie ma _normalnych_ układów to się w ogóle
nie rozumie, że inni mogą żyć inaczej i co więcej - być szczęśliwi ;-)
Na na coś trzeba zwalić, nie ?

Tak na marginesie ... Maju gdzie zgubiłaś nazwisko w polu "Od" ? Musiałam
sprawdzić po adresie mailowym czy to ta "stara" Maja ... czy pojawiła się
jakaś nowa - też mądra :-)))

Pozdrówka
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2002-05-31 19:55:19

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:

> BTW - dałaś się poznać na tej grupie jako ania wilson od szczelinki
> ... dlaczego zrezygnowałaś z tego nicka - byłabyś rozpoznawana ;-)))
>

I tak jest rozpoznawalna, na kilometr wiadomo, kto zacz.

PS.
Brawo, Molnarka, znow sie zgadzamy, rety, swiat sie konczy!



--
Ania Björk
www.sveana.com
"Gdyby istnialo cos takiego jak przypadek, to mogloby sie okazac, ze
Boga nie ma... Przypadkiem zreszta!"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2002-05-31 20:35:34

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania"
>I skąd wiesz, czy twój partnerski mąż nagle nie
> zacznie się czepiać, co kupujesz, ile to kosztowało
Ja już wiem.

>Ale moich -
> czepiają się często takich detali. Albo sami chodzą po zakupy i kupują to,
> co tańsze, a nie ten gatunek i z tej firmy, na który żona akurat ma
ochotę.
> Więc z konieczności zje to, co on przyniósł, bo przecież nie wyrzuci.
> A jeden ma takie wymagania, że jak ona idzie po zakupy i nie kupi mu jego
:-000

> Horror. A moje malżeństwo nie jest partnerskie. Wszystkie absolutnie
> pieniądze zarabia on. A wydaję je głównie ja. Już wolę, żeby byl
> zaradniejszy na tym polu
:-0
To jest dopiero horror.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2002-06-01 10:40:41

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Ania zapodała:


> Kobiety - nie wiecie jaki to skarb taki facet który W OGÓLE nie robi
> zakupów. On po prostu nie zna ŻADNYCH cen. Nie ma pojęcia ILE CO KOSZTUJE.

> Dzięki temu nigdy do tej pory nie zastanowił się ile ja wydaję i na co.
> Dzięki temu mogę kupować dla siebie i dziecka co chcę, nie tylko do
> jedzenia oczywiście. On nigdy tego nie zauważy. Myśli, że wydaję tyle, bo
> tyle kosztuje "życie" i już.

Wiem, że już po dyskusji, ale ten urywek mnie poruszył. Aniu, nie rozumiem,
z czego Ty się cieszysz? Mój mąż też raczej zakupów nie robi, ja jestem w
tym o niebo lepsza, ale nie dlatego, że ja nie chcę, żeby on nie wiedzial,
co ile kosztuje! Jak chcę kupić truskawki z pierwszego zbioru, to wiem, czy
mnie na to stać, czy nie, nie muszę oszukiwać męża, a on nie robi mi
awantury o batonika. Jak czegoś potrzebuję dla siebie i dzieci, nie muszę
kombinować, żeby soię nie dowiedział, chociaż założę się, że nie
zauważyłby, gdybym w ciągu tygodnia zmieniła cąłą garderobę.

Właśnie postawy "a po co on ma wiedzieć" unikałam jak ognia. Na efekty nie
narzekam.

PS. Właściwie mój TZ miałby podstawy, żeby się czepiać - to on utrzymuje
rodzinę, ja pracuję na jej rzecz charytatywnie;-)
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2002-06-01 17:29:54

Temat: Odp: Mężczyzna na zakupach
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik GosiaH <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:adatlt$r1s$...@n...onet.pl...

Bardzo przepraszam ciach wszystko .Mam problem i dlatego dopuściłam sie tego
czynu:-)
Nie wiem może coś pokiełbasilam ale wydaje mi się,że na tej właśnie grupie
któraś z Pań podała stronkę o turystyce Można było tam wysłać swoje zdjęcie
i wpisać sie do grupy uprawiającej turystykę. Teraz nie mogę do tego dotrzeć
mam ogromną prośbę czy jeśli dobrze trafiłam mogę prosić o ponowienie tego
adresu .
:-) 3 dzień przegladam grupe i ups... Z góry serdecznie dziękuję.
:-))) Dałabym głowę pod topór, że to było tu ...może się mylę?

Pozdrowienia Sandra



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2002-06-01 18:07:42

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: Bischoop <B...@b...SA> szukaj wiadomości tego autora

W artykule krys wyklawiaturzyl(a):
> > Wiem, że już po dyskusji, ale ten urywek mnie poruszył. Aniu, nie rozumiem,
> z czego Ty się cieszysz? Mój mąż też raczej zakupów nie robi, ja jestem w
> tym o niebo lepsza, ale nie dlatego, że ja nie chcę, żeby on nie wiedzial,
> co ile kosztuje! Jak chcę kupić truskawki z pierwszego zbioru, to wiem, czy
> mnie na to stać, czy nie, nie muszę oszukiwać męża, a on nie robi mi
> awantury o batonika. Jak czegoś potrzebuję dla siebie i dzieci, nie muszę
> kombinować, żeby soię nie dowiedział, chociaż założę się, że nie
> zauważyłby, gdybym w ciągu tygodnia zmieniła cąłą garderobę.
>
> Właśnie postawy "a po co on ma wiedzieć" unikałam jak ognia. Na efekty nie
> narzekam.
>
> PS. Właściwie mój TZ miałby podstawy, żeby się czepiać - to on utrzymuje
> rodzinę, ja pracuję na jej rzecz charytatywnie;-)

No to ciekawe jak to ze mnaczyzbym byl jakims wyjatkiem?,
jak zdaz sie ze mam wolne, TZ jest w pracyto mowi mi co mam
kupic i ja robie zakupy, i wychodzi mi to niebanalnie
zawsze kupie co trzeba, a jak jestem w hipermarkecie to
szukam jakis smakolykow dla synka, kupie palete jogurcikow
(maly bardzo przepada za jogurtami, i to wiem jakimi: Fantazja z danonkow).
Co do garderoby, to zauwaze czasami ze TZ kupila sobie cos nowego, i
pytam sie a co to nie widzialem cie jeszcze w tym, slysze odpowiedz:
e to juz stare, jakos wisialo w szafie na koncu i zapomnialam o tym
i dlatego niezakladalam :-))))
hehe niech sie cieszy, mysli zem glupi.


--
% Bischoop %
%Linux Registered User:#260447%
% Szanuj zielen i Netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2002-06-02 07:14:25

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Ania" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message > BTW - dałaś się poznać na
tej grupie jako ania wilson od szczelinki ...
> dlaczego zrezygnowałaś z tego nicka - byłabyś rozpoznawana ;-)))

Od jakiej szczelinki?
Chyba coś ci się pomyliło. Ja o żadnej szczelince nie pisałam. Nawet nie
przypominam sobie takiego wątku:))))
Jak twierdzisz, że pisałam, to zacytuj i podaj dokładnie kiedy to wysłałam.
Jeśli mi udowodnisz, to się przyznam. Być może zrobiłam to we śnie:)))))

Nicka nie zmieniłam. Podpisuję się Ania od początku. Imogene to z mojego
adresu internetowego. Rozdzieliliśmy sobie w końcu z mężem komputery i
konta, każdy ma swój, z sytemem w swoim języku i nam się nasza poczta nie
miesza. Założyłam sobie swoje konto na wp. Do tej pory mieliśmy wszystkie
konta pocztowe wspólne, bo komputer z dostępem do sieci był tylko jeden.
Teraz wymieniliśmy wszystkie komputery i każde z nas ma swój kabel.
Wszystkie inne bohaterki Szekspirowskie byly już zajęte. A "Cymbeline"
chociaż rzadko u nas wystawiny, bardzo mi się podoba. (Jeżeli wiesz, o czym
mówię).

Wydaje mi się, że i tak jestem rozpoznawana.

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2002-06-02 07:17:01

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Ania" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Maja" <o...@p...onet.pl> wrote in message
news:ad7hti$auh$1@news.tpi.pl...
> No ale jakoś tam żył, prawda? Bo z Twoich słów wynikało, że bez Ciebie nie
> pozostałoby mu nic, tylko się powiesić.

A nie słyszałaś, ilu facetów powiesiło się, albo popełniło samobójstwa
innego rodzaju, jak ich żony rzuciły?:))))))

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2002-06-02 08:26:04

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:adcgra$51f$1@news.tpi.pl...
>
> "Maja" <o...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ad7hti$auh$1@news.tpi.pl...
> > No ale jakoś tam żył, prawda? Bo z Twoich słów wynikało, że bez Ciebie
nie
> > pozostałoby mu nic, tylko się powiesić.
>
> A nie słyszałaś, ilu facetów powiesiło się, albo popełniło samobójstwa
> innego rodzaju, jak ich żony rzuciły?:))))))

Nie będę usiłował dojść do tego czy to żart czy nie, ale chciałbym zapewnić
że ja bym się powiesił. Aż mnie obrzydzenie bierze jak sobie pomyślę że
musiałbym jeść to co sobie sam przyrządzę. Nie chodzi o to że nie
potrafiłbym, jeśli sytuacja zmusza to wszytkiego można się nauczyć. Nie będę
podawał przykładu bo byłoby samochwalstwem gdybym powiedzial co moje dzieci
odpowiadają na pytanie "kto robi najlepsze kotleciki na świecie". O kurcze,
nic nie powiedziałem a czuję się jak samochwała.
Podział obowiązków powinien wynikach z predyspozycji partnerów, z ich
możliwości i wymogów konkretnych sytuacji, a nie z faktu że głupio będzie
porozmawiać z koleżanką bo jej TŻ pierze sobie sam majciochy a mój nie, czy
innych temu podobnych głupawych powodów. Oboje TŻ powinni się umieć znaleźć
w każdej sytuacji, co nie znaczy że oboje muszą wszystkie rzeczy robić
równie dobrze. Partnerstwo to przede wszystkim umiejętność uzupełniania się,
dawania sobie nawzajem tego co potrafimy dać najlepiej, bo jeśli druga
strona nie będzie musiała tracić czasu i energii na "wywarzanie otwartych
drzwi" to z kolei będzie mogła skupić się na tym co ona potrafi dać
najlepiej. I świadomość że moja TŻ nie da sobie rady (choć raczej "nie chce
dać sobie rady") przy otwieraniu konserw powoduje że czuję się jeszcze
bardziej potrzebny i mam nadzieję że tak samo jest w drugą stronę kiedy
stoje bezradny przy szafie nie wiedząc która koszula będzie mi pasowała do
pozostałej części garderoby.

I tak trzymajmy, Aniu.
Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2002-06-02 09:55:54

Temat: Re: Mężczyzna na zakupach
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania" <i...@w...pl> napisał


> Od jakiej szczelinki?
> Chyba coś ci się pomyliło. Ja o żadnej szczelince nie pisałam. Nawet nie
> przypominam sobie takiego wątku:))))

Oj Aniu, Aniu ... żałosna Ty jesteś ... ale cóż - trudno ;-)))

Był tako wspaniały wątek o legalizacji konkubinatu ("Wspólne rozliczanie
podatków" ~19.02.2002) i tam dałaś się poznać jako Ania Wilson od
szczelinki.

Teraz się będziesz wypierać bo przecież adres mailowy inny ... ale wiemy, że
to Ty ... więc daruj sobie ;-)


> Jak twierdzisz, że pisałam, to zacytuj i podaj dokładnie kiedy to
wysłałam.
> Jeśli mi udowodnisz, to się przyznam. Być może zrobiłam to we śnie:)))))

>>>>>>>>>> cytat <<<<<<<<<<<<<<<
Autor: ania (p...@f...onet.pl)
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Grupy dyskusyjne: pl.soc.rodzina
Data: 2002-02-20 03:21:18 PST

Margolka Sularczyk napisał(a) w wiadomości: ...
> I nikt mnie nie pytal o pieniadze przy slubie, a gdyby pytal,
>wrzucilabym wlasnie do puszki dla potrzebujacych.

A wrzuciłaś? Bo mnie byloby trochę trudno. Ślub brałam jeszcze za starych
pieniędzy i taki plik banknotów zablokowałby szczelinę na amen. Kupiłam
zamiast tego jakąś wielką liczbę cegiełek na budowę nowego Kościoła.
>>>>>>>>>> koniec cytatu <<<<<<<<<<<<<<<<<


Tu jest wszystko o _Twojej_szczelince_. Była jeszcze suknia własnego
projektu, goście z zagranicy, znajomość prawa na podstawie polskich seriali
i wymyślone przez Ciebie tezy do projektu SLD.

Możesz być pewna, że pamiętamy :-)))))))))))


BTW bardzo Cię zestresowała ta szczelinka ;-)
W moim poście było jeszcze dużo innych stwierdzeń odnoszących się do Ciebie
i Twoich poglądów ... ale jak widać w tej sytuacji szczelinka przesłoniła
wszystko ;-))))
Już nie podyskutujemy, co ? Brak argumentów czy może wrócisz na łono rodziny
bo internet zabiera Ci zbyt wiele czasu (dla przypomnienia: ten argument
podałaś ostatnio jak przestraszyłaś się ogromu dyskusji i zabrakło Ci siły).

Pozdrówka
MOLNARka

P.S. To linki do "szczelinki" ;-)

http://groups.google.com.pl/groups?q=g:thl3715539006
d&dq=&hl=pl&lr=lang_pl&s
elm=a500r7%241bq%241%40news.tpi.pl

http://groups.google.com.pl/groups?selm=a500r7%241bq
%241%40news.tpi.pl&oe=IS
O-8859-2&output=gplain



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Majtasy
prośba o wypełnienie ankiety
zmiana partnera
Miłość ???
majowka z Malyszem w Wisle

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »