Data: 2004-10-05 22:03:16
Temat: Re: Miarka się przebiera...
Od: "Gall" <m...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mozesz tez wylaczyc telefon i nie martwic sie czy zadzwoni
> Wiem z wlasnego doswiadczenia
> Tylko ze ona jak zobaczy ze jej umykasz
> to zacznie sie starac
> tobie sie spodoba i znow od nowa
> sam tak mialem
> w koncu udalo mi sie ja "dopasc" i po 2 latach jak mowia grupowicze
milosci
> wszystko zniknelo i sie od niej uwolnilem :)
> Walcz!!!
> Gzegorz S.
Właśnie wyłączyłem. No zobaczymy. Ciągle wmawia mi jak bardzo jej na mnie
zależy. Dwoni do mnie - tłumaczy się z tych "zbiegów okoliczności" ...i robi
to samo. Jeżeli to ma trwać 2 lata to szczęśliwie pozostało mi już tylko rok
:)
PS. Dziś akurat szczęśliwie ją widziałem ...ohh jak się gęsto tłumaczyła -
aż mi głupio było na nią najechać. Dobrze - jestem głupi - uwierzyłem. Po
raz kolejny użyła mojego zaufania ..no ciekawe ile razy się jej jeszcze uda.
pozdr
Gall
|