« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-16 07:00:15
Temat: Miasto kontra wiesWitam serdecznie.
Tak sobie siedze w domu i zastanawiam si? nad przewaga Was z miasta nad
nami ze wsi...
Choc mo?e...
Ostatnio zachcialo mi si? zrobic tak sobie zapiekanke nie wiedziec czemu
nazwana Wilcza wieza.
no i skladnikiem niezbadnym jest baklazan... no to sprobujcie na wsi
znalezc taki rarytas... w takim poznaiu np. szlo si? do markietu i
jeszcze granata na deser si? dostalo... A my wiesniacy ledwo laczymy si?
modemami w pracy, bo kto w malej wiosce ma dostep w domu do sieci... o
laczu stalym zapomnijcie. Alez sa tego zalety. Nizsze rachunki, zdrowsze
oczy.... Ale jedna jest nasza przewaga np. zdrowe warzywa, swieze mieso
itp.
Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
i nalewka z derenia...
Pozdrawiam wiec wszystkich z miasta od takiego wsiuna jak ja...
Ps. Nawet watki musze pisac w domu, kilka w kupie i wysylam z pracy...
Fajne nie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-16 07:19:34
Temat: Re: Miasto kontra wiesMaciej <b...@e...net.pl> wrote:
Nizsze rachunki, zdrowsze
>oczy.... Ale jedna jest nasza przewaga np. zdrowe warzywa, swieze mieso
>itp.
>Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
>i nalewka z derenia...
..a jak się wyjdzie raniutko to każda pora roku pachnie
inaczej. U Ciebie tam widać pory roku. Nawet zima pachnie mrozem !
Mieszkałam w bloku i tam nie widać zmian. Czasem mróz pachnie,
czasem trochę ścięte trawniki albo ziemnia po wykopanym dole do
pękniętej rury. Klatka schodowa w każdym bloku pachnie inaczej.
A teraz mieszkam w skromnym pokoju ze skromnym ogrodem. I
wreszcie widzę jak zmieniają się pory roku ( zima pachnie kominkiem,
ogniem i pieczoną kiełbaską), wiosna - wiosną, zima mrozem. A
na polowania brat z tatą jeżdżą po lesie pochodzić.Kasztany
teraz zbieraja i żołedzie.
Pozdrawiam AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 07:25:32
Temat: Re: Miasto kontra wiesA my wiesniacy ledwo laczymy si?
> modemami w pracy, bo kto w malej wiosce ma dostep w domu do sieci... o
> laczu stalym zapomnijcie. Alez sa tego zalety. Nizsze rachunki, zdrowsze
> oczy.... Ale jedna jest nasza przewaga np. zdrowe warzywa, swieze mieso
> itp.
> Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
> i nalewka z derenia...
> Pozdrawiam wiec wszystkich z miasta od takiego wsiuna jak ja...
> Ps. Nawet watki musze pisac w domu, kilka w kupie i wysylam z pracy...
> Fajne nie...
Uroczyście oświadczam, ze jestem miastowy i jest mi z tego powodu niezbyt
dobrze!
Ja chcę na wieś!
[a bakłażany to sobie bym hodował w ogródku....]
Kurcze pieczone, jak ja chce na wieś!!!
pozdr,
Grzegorz Ostrowski: takie tam pichcenie od niechcenia"
www.mniammmniam.pl
[---Smaczne Strony Internetu--]
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 08:17:19
Temat: Odp: Miasto kontra wies
Użytkownik Maciej <b...@e...net.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@e...net.pl...
> Witam serdecznie.
> Tak sobie siedze w domu i zastanawiam si? nad przewaga Was z miasta nad
> nami ze wsi...
> Choc mo?e...
> Ostatnio zachcialo mi si? zrobic tak sobie zapiekanke nie wiedziec czemu
> nazwana Wilcza wieza.
> no i skladnikiem niezbadnym jest baklazan... no to sprobujcie na wsi
> znalezc taki rarytas
ech... mieszkam we Wroclawiu i od tygodnia w moim miescie szukam baklazana i
kabaczka - nie ma!!!!! W zadnych sklepach, sklepikach czy marketach. Po czym
wracam do domu - w skrzynce znowu nic nie ma, pewnie znowu ktos okradl mi
skrzynke pocztowa - nie dochodzi do mnie nic. Sasiadka z gory wylewa mi
brudna wode na balkon, kot jest skazany na zycie cale spedzone w mieszkaniu
(no, ma jeszcze balkon do dyspozycji). Budzi mnie radio i odjezdzajacy spod
okien autobus, na przeciwko w schronisku dla zwierzat placze stado psow....
Szkoda mi ich. Tak samo uwiezione.
A jak ktos z mieszkancow cos gotuje, to wszyscy w bloku wiedza, ze "jadzka
gotuje" schabowe. I wszyscy - uwiedzeni zapachem - tez "gotuja" schabowe. Bo
nikt nie dostal baklazana.
pozdrawiam!
anka i znudzony kot.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 08:31:17
Temat: Re: Miasto kontra wiesUzytkownik "Maciej" <b...@e...net.pl> napisal w wiadomosci
news:3BCBDAFF.7B28D40D@enter.net.pl...
> Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
A ja chce miniwedzarnie na dzialce zrobic. Moze mi ktos opisac urzadzenie? A
najlepiej narysowac?
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 08:42:17
Temat: RE: Miasto kontra wiesFrom: g...@p...onet.pl
> Uroczyście oświadczam, ze jestem miastowy i jest mi z tego
> powodu niezbyt
> dobrze!
> Ja chcę na wieś!
> [a bakłażany to sobie bym hodował w ogródku....]
> Kurcze pieczone, jak ja chce na wieś!!!
>
A ja to mam dobrze. Mieszkam w bloku, ale przez okno mam widok na
obszerne podwórko - studnię, pełne drzew, krzaków, trawy i nawet
całkiem spokojnie tam jest. I jeszcze stół pingpongowy, co jest
niebagatelną sprawą.
A jak mi tęskno do wsi, to jadę do rodziców - 12 km od mojego domu,
tuż pod Puszczą Kampinoską. Tam na mnie czeka milusi pokoik z widokiem
na ogród, stado kotów i psów i sowy latają w nocy. I jeszcze stadnina
pod bokiem, jak mi się na sporta zbierze.
Grzegorz, pozdrów Agnieszkę J. z Twojej pracy i powiedz jej, żeby
wreszcie zaczęła czytać listę (wiem, że się zapisała), bo później nie
da rady takiej masy postów....
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 10:34:52
Temat: Re: Miasto kontra wies
AgataW napisał(a):
> Maciej <b...@e...net.pl> wrote:
> Nizsze rachunki, zdrowsze
> >oczy.... Ale jedna jest nasza przewaga np. zdrowe warzywa, swieze mieso
> >itp.
> >Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
> >i nalewka z derenia...
>
> ..a jak się wyjdzie raniutko to każda pora roku pachnie
> inaczej. U Ciebie tam widać pory roku. Nawet zima pachnie mrozem !
> Mieszkałam w bloku i tam nie widać zmian. Czasem mróz pachnie,
> czasem trochę ścięte trawniki albo ziemnia po wykopanym dole do
> pękniętej rury. Klatka schodowa w każdym bloku pachnie inaczej.
>
> A teraz mieszkam w skromnym pokoju ze skromnym ogrodem. I
> wreszcie widzę jak zmieniają się pory roku ( zima pachnie kominkiem,
> ogniem i pieczoną kiełbaską), wiosna - wiosną, zima mrozem. A
> na polowania brat z tatą jeżdżą po lesie pochodzić.Kasztany
> teraz zbieraja i żołedzie.
>
> Pozdrawiam AgataW.
No to jest faktycznie zycie. Las polowanie, zapach...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 10:35:43
Temat: Re: Miasto kontra wies
g...@p...onet.pl napisał(a):
> A my wiesniacy ledwo laczymy si?
> > modemami w pracy, bo kto w malej wiosce ma dostep w domu do sieci... o
> > laczu stalym zapomnijcie. Alez sa tego zalety. Nizsze rachunki, zdrowsze
> > oczy.... Ale jedna jest nasza przewaga np. zdrowe warzywa, swieze mieso
> > itp.
> > Ja jeszcze mog? si? pochwlic myslistwem, wedzarnia, kompotem z jarzebiny
> > i nalewka z derenia...
> > Pozdrawiam wiec wszystkich z miasta od takiego wsiuna jak ja...
> > Ps. Nawet watki musze pisac w domu, kilka w kupie i wysylam z pracy...
> > Fajne nie...
>
> Uroczyście oświadczam, ze jestem miastowy i jest mi z tego powodu niezbyt
> dobrze!
> Ja chcę na wieś!
> [a bakłażany to sobie bym hodował w ogródku....]
> Kurcze pieczone, jak ja chce na wieś!!!
>
> pozdr,
> Grzegorz Ostrowski: takie tam pichcenie od niechcenia"
> www.mniammmniam.pl
> [---Smaczne Strony Internetu--]
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Probowalem w tym roku wyhodowac baklazany i karczochy, ale wszystko zjadly mi
slimaki i grad..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 10:36:57
Temat: Re: Miasto kontra wies
anka napisał(a):
> Użytkownik Maciej <b...@e...net.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
> napisał:3...@e...net.pl...
> > Witam serdecznie.
> > Tak sobie siedze w domu i zastanawiam si? nad przewaga Was z miasta nad
> > nami ze wsi...
> > Choc mo?e...
> > Ostatnio zachcialo mi si? zrobic tak sobie zapiekanke nie wiedziec czemu
> > nazwana Wilcza wieza.
> > no i skladnikiem niezbadnym jest baklazan... no to sprobujcie na wsi
> > znalezc taki rarytas
>
> ech... mieszkam we Wroclawiu i od tygodnia w moim miescie szukam baklazana i
> kabaczka - nie ma!!!!! W zadnych sklepach, sklepikach czy marketach. Po czym
> wracam do domu - w skrzynce znowu nic nie ma, pewnie znowu ktos okradl mi
> skrzynke pocztowa - nie dochodzi do mnie nic. Sasiadka z gory wylewa mi
> brudna wode na balkon, kot jest skazany na zycie cale spedzone w mieszkaniu
> (no, ma jeszcze balkon do dyspozycji). Budzi mnie radio i odjezdzajacy spod
> okien autobus, na przeciwko w schronisku dla zwierzat placze stado psow....
> Szkoda mi ich. Tak samo uwiezione.
>
> A jak ktos z mieszkancow cos gotuje, to wszyscy w bloku wiedza, ze "jadzka
> gotuje" schabowe. I wszyscy - uwiedzeni zapachem - tez "gotuja" schabowe. Bo
> nikt nie dostal baklazana.
>
> pozdrawiam!
> anka i znudzony kot.
No patrz a ja kabaczki wyrzucilem z patisonami bo nie mialem co z nimi robic, a
do Wroclawia mam okolo 90km... W przyszlym roku bede pamietal...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-16 10:39:31
Temat: Re: Miasto kontra wies
> A ja chce miniwedzarnie na dzialce zrobic. Moze mi ktos opisac urzadzenie? A
> najlepiej narysowac?
>
> Jader
Mam wedzarnie przed domem z beczki i sobie naprawde chwale jej dzialanie. Tyle
co na potrzeby wlasne da sie fajnie uwedzic. Jak sie ma kase to mozna dac zrobic
bardziej profesjonalna ale czy to sie tyle wedzi dla domu. Beczka z dziura w
dnie, palenisko okolo 2metry dalej, przewod z dymem pod ziemnia i juz tylko
olcha, jalowiec jakies owocowe i ....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |