| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-08-15 16:48:06
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdroweJurek napisal
>
> > Jesli ja wierze, ze nie musze jesc miesa i ze moze lepiej nie zabijac, to
> > nazywacie mnie wege-oszolomem, ekoterorysta etc.
>
> bardzo watpie zeby Cie ktos nazwal wege-oszolomem czy ekoterrorystka tylko
> dlatego ze mowisz ze MOZE lepiej nie zabijac, ze nie muisz jesc miesa. Ale
> jezeli Peta czy Empatia posuwaja sie do organizcji manifestacji majacych
> innych zmusic do PRZYJECIA ich wizji swiata, to to juz jest oszolomstwo i
> terroryzm. Bylo tu wiele dyskusji na ten temat, dla mnie szczytowym
> idiotyzmem byl fakt ze jednym z warunkow przyjecia do organizacji broniacej
> praw zwierzat byl wege-costam.
>
Fajnie że sie znów pokazałeś.
Ale wydaje mi sie, że pomyliłeś grupy;)
PETA i cała ta reszta, to raczej na psw, a nie tutaj;)
A jak już jesteśmy przy temacie to można sobie pooglądać....
http://epw.gu.ma/
http://epw.gu.ma/
.ana
--
Nie widać lasu spoza drzew.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-08-15 17:26:39
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
Użytkownik "zosia.p" <z...@a...pl> napisał
Wiara w Boga
> jest ok i nie mozna jej ruszac, a wiara w to ze zwierzeta maja prawo do
> godziwego zycia, to juz oszolomstwo?
A czy nie zastanowilas sie nad tym ze rosliny to tez zywe stworzenia tyle
tylko ze nie umieja ud Ciebie uciekac?
Przemysl to.
--
Tomasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-08-15 19:04:27
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
Użytkownik "Tomasz" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g84erm$39i$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>
> A czy nie zastanowilas sie nad tym ze rosliny to tez zywe stworzenia tyle
> tylko ze nie umieja ud Ciebie uciekac?
Roznica jest. W roslinach jemy glownie to, co sie od niej odddziele tak czy
owak. Klos swyczajnie usycha, czy zrzety czy nie, ziarno z niego wypada.
Owoce same oddzielaja sie od drzewa, nie musze sciac drzewa zeby zjesc
jablko, itd itd.
Wiec jesli chodzi o wszelkiego rodzaju nasiona i owoce - argument
odpada.Jesli wyrywam marchew z ziemi i to tak wiem, ze zgnilaby przez zime.
Po drugie jakos roznica miedzy odczuwaniem zwierzat i roslin, sposob
"cierpienia" jest dla mnie dostrzegalna.
zoska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-08-15 20:33:25
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
Użytkownik "zosia.p" <z...@a...pl> napisał
>
> Roznica jest. W roslinach jemy glownie to, co sie od niej odddziele tak
> czy owak. Klos swyczajnie usycha, czy zrzety czy nie, ziarno z niego
> wypada. Owoce same oddzielaja sie od drzewa, nie musze sciac drzewa zeby
> zjesc jablko, itd itd.
Jesli chodzi o jedzenie owocow to moze masz racje.
Ale scinanie szczypiorku to juz jest cos innego.
Czy nie myslisz ze ta roslina cierpi?
Ja tak mysle, ale mimo wszystko ja scinam bo takie jest zycie, z calym
lancuchem pokarmowym.
Czy nie myslisz ze plankton cierpi jak go wieloryb zjada?
Popatrz na to wszystko szerzej.
--
Tomasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-08-16 16:07:43
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
"zosia.p" <z...@a...pl> a écrit dans le message de news:
g8392k$hbl$...@n...onet.pl...
> Oczywiscie masz racje. Niewykonalne jest, by kazdy choc raz sprobowal, ze
> mieso to zywe stworzenie, ktore patrzy, czuje i ktore zanim stanie sie
> poledwica, trzeba zabic.
od hodowania sa hodowcy od zabijania sa rzeznicy, czyli ludzie ktorzy
potrafia zabic zwierze bez zadawania mu niepotrzebnych cierpien.
>Ale by sie przydalo. Wkurzaja mnie jednak wszyscy tzw. wrazliwi, ktorzy
>nawet nie chca sluchac, nie chca wiedziec.
juz bylo to pisane: jezeli zyjesz i poruszasz sie, ZABIJASZ zywe stworzenia
, chcesz cy nie. Problem w tym ze Ty UDAJESZ ze nie zabijasz, ja wiem ze
zeby zjesc kawalek mieso , jakies zwierze MUSI byc zabite. Ale ja wiem w
jakich warunkach to pozniej zabite zwierze jest trzymane, i jak jest
zabijane. Czyli roznica miedzy nami jest taka ze Ty udajesz ze nie zabijasz,
ja wiem ze jakies zwierze musi byc zabite zebym mogl zjesc kawalek miesa.
Tak samo jest z jajakami , ktorych zjadam bardzo duzo, a takze z produktami
mlecznymi. BO naiwni wege mysla ze mleko i jajka to na drzewach rosna i
zadne zwierzatka z tego powodu nie cierpia.
> Po czesci masz racje. Warunki wplywaja na jakosc miesa i tedy mozna dazyc
> do zmian w hodowli. Ale co z mentalnoscia? Patrze jak moi znajomi zw wsi
> szybko traca jakakolwiek wrazliwosc, jak rzuca sie psom jeszcze zywe
> kurczaki, ktore sa "poza norma", slysze teksy: "podrapala mnie,
> dopierdolilam jej az jej flaki wyszly". Gdzie jest granica miedzy tym, ze
> jak czlowiek pracuje to nie moze uzalac sie nad kazdym zwierzeciem, ale
> nie moze tez zapomniec ze to nie martwe przedmioty. Jak te granice
> zachowac?
z tego co mozna wyczytac w Polskich mediach , takich kretynskich zachowan
jest bardzo duzo: a to agonie psa jakies scierwa filmuja, a to grupka
bydlakow zneca sie najpierw nad kotem a pozniej nad ludzmi. Ci co znecanie
sie nad zwierzetami sprawia "przyjemnosc" , przy pierwszej okazji poznecaja
sie nad ludzmi. Dlatego bylme i jestem zwolennikiem kary smierci dla "ludzi"
, nie dla przykladu (bo to debilizm) , ale z prostej potrzeby eliminacji
dwonogow ktorzy urodzili sie jako ludzie.
> Alez ciagle dopada mnie jakis miesozerca i przekonuje, ze jem trawe, ze
> nie mam mozgu, bo jem smiecie etc. Wiec nie zmusza, ale probuje na mnie
> wplynac.
na ta grupe trafilem tylko i wylacznie z powodu niewybrednych atakow wege(z
roznymi dodatkami), a ataki te mialy miejsce na grupie na ktorej dyskutowali
sobie "wszystkozerni".Zreszta na tej grupie az roilo sie od tych ktorzy
bardzo lubili okreslenie "scierwojady", sympatyczne prawda?
> Napisalam, ze te produkty kupuje w sklepie, z przyczyn ze polskie nie sa.
ryz uzywany jest jako pokarm od tysiacleci, a "czepilem sie" go z przyczyn
ekologicznych, natomiast soja, to jest jeszcze jedno badziewie Made in USA .
Soja byla znana od bardzo dawna, ale tak jak w Polsce rzepak, byl TYLKO i
WYLACZNIE uzywany do porodukcji oleju (a wytloczki jako pasza). To dopiero
"naukowcy" wpadli na pomysl karmienia soja ludzi, bydlo mozna to dlaczego
nie ludzi?
> Widze roznice. Ale widzisz ja juz dawno stwierdzilam, ze tak naprawde mam
> wplyw tylko na to co sama robie. Slimaka przeniesc moge. Nie uzywac
> pestycydow i innej chemii w ogrodzie moge. TO moje poletko,
szkoda ze nie widzisz "tego poletka" na szersza skale
>moge tez nie
> jesc miesa.
i co to zmieni? komu to pomoze?
>Srednio mam wplyw na elektrownie wiatrowe i rzeznie, tak naprawde.
i tu sie mylisz! juz tu kiedy o tym pisalem ( przy okazji akcji PETY i
Empatii), jezeli uda sie zgromadzic duza grupe ludzie zdecydowanych do
wspolnych dzialan, mozna zablokowac instalacje tego mega-idiotyzmu jakim sa
elektrownie wiatrowe, ale i rzeznie mozna zmusic do przestrzegania praw
zwierzat! To nie jest takie sobie gadanie , bralem udzial w kilku akcjach
zakonczonych SUKCESEM!. A wiesz dlaczego te akcje sie powiodly? BO tu nikt
nikogo nie pytal co je, ale czy chce miec wplyw na to co sie wokol niego
dzieje!
> Sprobuj w supermarkecie znalezc jajko nie z chodowli klatkowej, nielatwe.
> A ludzie lubia jak jest latwo.
fakt! ale kazdy nowy skandal zywnosciowy( a takich bedzie coraz wiecej)
zwieksza zainteresowanie tzw "zdrowa zywnoscia".Fakt ze mieszkam w rejonie
rolniczym i znam hodowce swinek i same swinki tez, a wiec widzialme swinki
ktore pozniej zjadlem . Zyja sobie na zalesionym wzgorzy, maja duzy teren
dla siebie, i moge tam pojechac tam kiedy tylko chce! Tak samo jest z kurami
(ktore nie znaja czegos takiego jak pietrowe klatki tylko troche wieksze od
nich samych) i krowami.
>O jakosc jedzenia zaczynaja sie martwic, gdy choruja, albo maja male
>dzieci, ale czesto kanczy sie tym ze kupuja "paroweczki", chudziutkie i
>nawet nie probuja wiedziec co w nich jest. Wracamy wiec do mentalnosci,
>wiedzy itd.
kazdy jest "kowalem swego losu" i kazdy ma mozg, i nie ma zakasu myslenia i
wyciagania wnioskow. Jezeli dla kogos jedynym wyznacznikiem jakosci jedzenia
jest jego cena(niska cena!), to to jest jego problem. Ja czesto dyskutuje z
ludzmi o jedzeniu , nigdy nikogo nie namawiam do zaakceptowania moch
preferencji , ale jezeli ktos pyta to odpowiadam i opowiadam. Ale dzieki
takim "kontaktom" jest coraz wiecej rolnikow ktorym OPLACA sie "produkowac
wartosciowa zywnosc , pochodzenia zwierzecego czy roslinnego, to bez
znaczenia.
> W pewnych kwestiach, tak. Owszem wierze w elektrony na slowo :) ale tam
> gdzie spor jest ideologiczny i podszyty jest kasa albo zadzierzgniety jest
> do jakiejs religii - nie.
zawsze mozna samemu poszukac informacji (z roznych zrodel i zawsze kilka
opinii krytycznych!) i postarac sie samemu dojsc do jakis wnioskow :)
>Aborcja, gmo, ekologia -
a co w tym "towarzystwie" robi aborcja!? GMO dopoki nie ma powdow ze sa
nieszkodliwe NALEZY tepic kazdym sposobem, w ekologii najgorsze jest to ze
do tego "worka" wrzucono wszytko , z sensem i bez. Ale po prostu myslac
mozna oddzielic rzeczy wartosciowe od totalnych idiotyzmow.
>nawet jesli moje rozwazania sa prymitywne, a moja wiedza w danej kwestii
>ograniczona - to wole wlasne "za i przeciw", niz wszelkie autorytety.
autorytet sam w sobie nie jest zlem. Ale jak "autorytete" zmienia co
"chwile" swoje "nieomylne" wzorce, to juz nie ma autorytetu. Po wielu
doswiadczeniach zyciowych nie mam ZADNYCH autorytetow (w rozumienie
encyklopedycznym tego slowa)
> A jednak na tej grupie to mozliwe.
tylko za takie stwierdzenia!? watpie ale nie wykluczam ;)
> Wlasnie, ale czemu rozgraniczasz religie - czyli np. wiare w Boga od wiary
> w inne rzeczy?
chyba juz mowilem ze jestem nie wierzacy (nie mylic z ateista),tak ogolnie
to ja jestem "trudny " w wierze , cos sie sprawdza albo nie, co sie
potwierdza albo nie, cos dziala albo nie. Dlatego wielu zacieklych
krytykantow mojej diety , ktorzy jakos ucichli ostatnimi czasy (wymarli czy
co ;) nie moze skutecznie mnie atakowac, bo oni caly czas pleta o tym ze ja
"uwierzylem" wiec tak sie odzywawiam, a ja najpierw sprobowalem, zadzialalo
, to stosuje :)
> Dla mnie bez rozniczy, wiele rzeczy przyjmujemy "na slowo". Wiara w Boga
> jest ok i nie mozna jej ruszac, a wiara w to ze zwierzeta maja prawo do
> godziwego zycia, to juz oszolomstwo?
oczywiscie ze kazde zwierze ma prawo do godziwego zycia, tylko ze zwierzeta
HODOWLANE znalazly sie na swiecie TYLKO i DLATEGO ze sa POTRZEBNE jako
pokarm dla ludzi, bez tej potrzeby NIGDY na swiecie by sie nie pojawily.
Dlatego (co jest czysta logika!) nie lubie myslistwa, chociaz z powodu
glupoty ludzi czasem odstrzal jest koniczny (nistety).
> Nie jest to argument do ciebie osobiscie, ale wielu tutaj czepai sie ze
> jestem "wyznawczynia" wege, a sami sa wyznawcami rzeczy, ktore dla mnie sa
> nieracjonalne i im wolno.
nie wiem dlaczego okreslenie "wyznawczyni" tak Cie porusza, to slowo(jego
sens) wcale nie jest jednoznacznie negatywne.
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-08-16 16:11:21
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
".ana" <d...@a...pl> a écrit dans le message de news:
6...@n...onet.pl...
> Fajnie że sie znów pokazałeś.
brak czasu , a czasem checi na powtarzanie tych samych rzeczy po raz
.............. ktorys tam :)
> Ale wydaje mi sie, że pomyliłeś grupy;)
> PETA i cała ta reszta, to raczej na psw, a nie tutaj;)
> A jak już jesteśmy przy temacie to można sobie pooglądać....
wspomnialem o tym w tzw "kontekscie" , wiaze sie to z tym o czym dyskutujemy
(moze posrednio, ale .......zawsze)
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-08-16 20:15:58
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
".ana" <d...@a...pl> a écrit dans le message de news:
6...@n...onet.pl...
>
>
>
> http://epw.gu.ma/
a tak na marginesie, ta z PET-y pasla swinie z Sharon Stone ;)
Swoja droga takie "dzialania" na pewno nie pomoga PET-manom w walce o
poprawienie bytu zwierzetom
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-08-17 07:54:09
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdroweJurek napisal
> >
> > http://epw.gu.ma/
>
> a tak na marginesie, ta z PET-y pasla swinie z Sharon Stone ;)
> Swoja droga takie "dzialania" na pewno nie pomoga PET-manom w walce o
> poprawienie bytu zwierzetom
To jest dobre
"Niedorozwoje" w futrach:))))
"Badania naukowe potwierdziły, że u ludzi, którym brak empatii, przednia część
mózgu jest niedorozwinięta."
.ana
--
Nie widać lasu spoza drzew.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-08-18 12:42:27
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
Użytkownik "zosia.p" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g81ust$br2$1@news.onet.pl...
> "Autorytet ma woskowy nos" - wyginasz go jak chcesz.
> Gdzie wchodzi w gre kasa, nie wierze nikomu.
> Wole swoja arogancje: weganizm mi pasuje i juz :)
A weganie mają woskową cerę... Takie jakieś biedulki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-08-18 14:08:20
Temat: Re: Mięso wieprzowe jest zdrowe
> To jest dobre
> "Niedorozwoje" w futrach:))))
> "Badania naukowe potwierdziły, że u ludzi, którym brak empatii, przednia
> część
> mózgu jest niedorozwinięta."
ciekawe czy ta "TYkalska" zrobila sobie skan mozgu, bo O ZGROZO moze sie
okazac ze ona ma tylko mozg " zprzodu"! ;)
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |