« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-12-21 12:26:54
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniu > > wszystko jest Ok. natomiast po wyłączeniu tych dwóch błyskają one przez
> jakieś 20min. bez zasilania.
Wszystko co napisane wyżej moze być przyczyna
lub, co często widywałem, na wyłącznik/przełącznik
podany był potencjał N (dawniej "zero")
w takim wypadku trzeba zmienić i na przełącznik podac L1 (popularnie zwany
fazą)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-12-21 14:05:16
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniuMam Philipsa i też błyska.
MS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-12-21 19:40:37
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniu> > Eee, markowość świetlówki chyba nic tu nie ma do rzeczy.
>
> To raczej najczęściej zależy czy starter jest elektryczny czy
> elektroniczny.
>
> .
> > BTW: ciekawe czy jest na to sposób? Może - w celu obniżenia
> > napiecia "dostarczanego" poprzez neonówkę - zbocznikować świetlówkę
> > jakimś rezystorem? Myślę, tak "na oko", że mógłby pomóc o wartości
> > mniej więcej 500kohm - 1Mohm. Przy tym oporze moc wydzielana na nim w
> > trakcie normalnego świecenia świetlówki będzie niewielka, rzęd 0,05 -
> > 0,1W. Zatem nie trzeba będzie wstawiać opornika o średnicy palca ;-)
>
> Ale w mokrych pomieszczeniach powinien być o długości palca ;-) Przy małej
> odległości między końcówkami może powstawać między nimi ścieżka węglowa
> (tworzy ją wypalona emalia i kurz),
>a potem nie wiadomo dlaczego wywala
> bezpieczniki i nie zawsze w momentach włączenia/wyłączenia.
Generalnie chodzi mi o ideę. Ale oczywiscie masz rację. Dlatego absolutnie nie
polecam takich eksperymentow, jeżeli nie ma się wiedzy o tym co sie robi.
Co do mokrych pomieszczeń również zgoda, ale generalnie tutaj dyskutujemy o
typowych sprawach i zastosowaniach domowych, a nie o np. problemach z
oświetleniem chodnika kopalni ;-) Troche IMO dziwne by było, gdyby komus nie
wadziła woda w pomieszczeniu a przeszkadzały błyski świetlówki... ;-)
Ale i tu zgoda - w zaparowanych kuchniach, łazienkach bocznikowania raczej nie
polecam.
> IMHO najlepsze
> efekty faktycznie daje odpowiednio dobrany bocznik, ale podczepiony w
> układ szeregowy świetlówki
gdzie podczepiony, nie bardzo rozumiem? Bo przyjąłem w domyśle, że dyskutujemy
tu generalnie o świetlówkach kompaktowych, nierozbieralnych... Cokolwiek
podłaczymy - równolegle i/lub szeregowo - bedzie to podłaczone "na zewnętrz"...
>i (wymienionego też na większej wartości)
> rezystora oryginalnie wstawionego w szereg z podświetlającą neonówką. W
> ten sposób doczepiony bocznik także będzie mniej podatny na wypalenia na
> jego powierzchni, ale gdy już takie powstanie, to będzie po neonówce.
Tu generalnie też się zgodzę, niemniej raczej w domysle chodzi też o
rozwiązania wymagające jak najmniejszych modyfikacji sieci/urządzeń. Trzebaby
rozbierać wszystkie podświetlane wyłączniki, wymieniać rezystory...
> Inną
> metodą zmniejszającą prawdopodobieństwo wypaleń jest złożenie rezystora z
> kilku innych (choćby z dwóch w szereg) rezystorów małej mocy (te mają małe
> odległości między wyprowadzeniami).
O, tu bardzo słuszna uwaga. Odległości miedzy wyprowadzeniami to jedno, ale
łącząc w szereg po prostu zmniejszamy napiecie, które się odkłada na każdym z
rezystorów. Przykładowo, łacząc w szereg 2 (jednakowe) rezystory i podłączając
je do 230V, na każdym odłozy się po 115V. A dwukrotnie mniejsze napięcie (przy
danej wartości prądu), to także dwukrotnie mniejsza moc wydzielna na
rezystorze - czyli także mniejsza podatność na uszkodzenia.
Tyle na razie dywagacji.
A ponieważ parę (setek) różnej maści rezystorów zawsze sie u mnie znajdzie,
poza tym lutownica, multimetr (a jakby dobrze poszukać to i oscyloskop ;-) ,
mieszkanie blokowe suche jak pieprz (właśnie walczę, jak go choć trochę
nawodnić ;-) - zatem nie tworząc dalszych teorii sprobowałem niezłwocznie
podejść do sprawy praktycznie.
Rezystor podłaczałem po prostu równolegle do przewodów w kostce w suficie. Na
początek dałem 1 Mohm - świetlówka pobłyskiwala nadal. Dałem 500 kohm (0,5M)
(złożone z dwóch rezystorów 250k) - świetlówka błyskać przestała. Oczywiscie po
włączeniu zasilania świeciła tak jak powinna :-) Rezystory o mocy 0,125W po
kilkunastu minutach normalnego świecenia świetlówki - zimne.
PODKREŚLAM - TO BYŁ EKSPERYMENT WYKONANY MOIM WŁASNYMI RĘKOMA, W MOIM DOMU, NA
MOJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Bez znajomości i umiejętnosci w sprawach elektrycznych
absolutnie ODRADZAM jakiekolwiek "majstrowanie" w instalacji. Lepiej juz w
takim przypadku, gdy komus bardzo dokucza błyskanie, poprosić kogoś z
doświadczeniem w tych sprawach o usunięcie neonówek z wyłaczników.
Zresztą... W moim przypadku świetlówka błyska bardzo delikatnie,
niedokuczliwie nawet w nocy. Dlatego chyba zrezygnuję z instalowania bocznika.
Choć ciekawe z drugiej strony, jaki wpływ ma to pobłyskiwanie na trwałość
świetlówki...
Jeszcze ciekawostka: zauważyłem, że gdy zbliżam rekę do (niezbocznikowanej)
świetlówki - siła błysków się zwiększa (???) Gdy objęłem ją dłonią, zaczęła
błyskać prawie jak flesz w aparacie ;-) Zjawisko zapewne wytłumaczalne (jakies
prądy pojemnosciowe, itp.?) , choć trąci to trochę czarna magia, voodoo,
itp. ... ;-)
I już na koniec: w jednym z postów obok, sugerowano, że przyczyną rozbłysków
może być także to, że wylacznik oświetlenia zamiast rozłaczać "fazę",
rozłacza "zero" (N). U mnie instalacja jest wykonana prawidłowo, tzn.
wyłaczniki rozłaczaja "fazę", czyli inaczej pisząc jeden biegun świetlówki jest
zawsze podłaczony z N ("zerem"). Próbowałem też w pierwszej kolejności - skoro
już dobrałem sie do kostki pod sufitem - zamieniać biegunowośc przewodow, ale
na błyskanie to również nie ma wpływu.
> Pozdr.
>
wzajemnie -
Stanley
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-12-21 19:58:59
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniuBig Jack pisze:
> Niekoniecznie. Nie piszesz jakie masz te świetlówki. Ja miałem takie
> problemy ze świetlówkami Pila. Mimo, że świeciły ładnie, to jednal
> błyskały. Odkąd mam Osram i Philips nie mam żadnych problemów. Ale i tak
> nie ma gwarancji, że to co działa u mnie będzie się sprawdzać u Ciebie.
Dokladnie, ja od dawna uzywam tych lepszych Philipsow i niestety migaja.
Pozdrawiam,
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-12-21 23:01:43
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniu
"tomi71" fkg01n$et7$...@n...news.tpi.pl
> mam żyrandol 5 żarówek z podziałem 2 i 3 na włączniku. Założyłem żarówki
> energooszczędne i jeśli mam włączone 3 żarówki to po ich wyłączeniu
> wszystko jest Ok. natomiast po wyłączeniu tych dwóch błyskają one przez
> jakieś 20min. bez zasilania.
> W innym miejscu po założeniu energooszczędnej błyskała przez cały czas
> pomimo wyłączenia. trochę dziwne... Pojawiło się pytanie czy podejście fazy
> (na obudowę czy na "rdzeń") w tych żarówkach mas jakieś znaczenie bo wydaje
> się że ma.
Drogie ;) świetlówki tak mają. :)
Ja kupiłem po dwa złote z groszami za sztukę i nie mam tego efektu. :)
Na dodatek moje świecą od razu prawie pełnym światłem -- nie rozjaśniają się. :)
I większość z nich (kupiłem ćwierć setki) włącza się natychmiast -- bez mrugania. :)
Tyle tylko, że są trupiozimne -- mają wysoką temperaturę barwową. :)
I ponoć są klasy energetycznej B, choć niekoniecznie są bardziej
energochłonne od tych z A klasy. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-12-21 23:49:31
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniuOn Fri, 21 Dec 2007 11:48:30 +0100 I had a dream that tomi71 <m...@i...pl>
wrote:
>tak są podświetlane!!
>na to bym nie wpadł
No na to nie trzeba wpadać, bo chyba każda żarówka energooszczędna ma napisane,
żeby nie stosować w obwodach ze ściemniaczem i podświetlanym wyłącznikiem :)
--
Grzegorz Janoszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-12-22 00:13:34
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniu
s...@o...pl 3...@n...onet.pl
> mieszkanie blokowe suche jak pieprz (właśnie walczę, jak go choć trochę nawodnić
;-)
Trzeba częściej się kąpać pod prysznicem. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-12-22 08:02:03
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniuW wiadomości:
news://news-archive.icm.edu.pl/slrnfmok8b.uu.Grzegor
...@g...agh.edu.pl
użytkownik *Grzegorz Janoszka* napisał(a):
> No na to nie trzeba wpadać, bo chyba każda żarówka energooszczędna ma
> napisane,
> żeby nie stosować w obwodach ze ściemniaczem i podświetlanym wyłącznikiem
> :)
A ja widziałem niedawno w jednym z hipermarketów budowlanych świetlówki
specjalnie przeznaczone do ściemniaczy. Były podłączone jako demo do takiego
urządzenia co cały czas się ściemniało i rozjaśniało, żeby można było
podziwiać jak to działa. Nie pamiętam nazwy tych świetlówek, ale jakby kogoś
intersowało, to przy najbliższej okazji sprawdzę to i podam na grupie.
--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-12-22 08:07:03
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniuW wiadomości: news://news-archive.icm.edu.pl/fkhh8g$a70$1@flis.man
.torun.pl
użytkownik *Eneuel Leszek Ciszewski* napisał(a):
> Ja kupiłem po dwa złote z groszami za sztukę i nie mam tego efektu. :)
> Na dodatek moje świecą od razu prawie pełnym światłem -- nie rozjaśniają
> się. :)
> I większość z nich (kupiłem ćwierć setki) włącza się natychmiast -- bez
> mrugania. :)
>
> Tyle tylko, że są trupiozimne -- mają wysoką temperaturę barwową. :)
> I ponoć są klasy energetycznej B, choć niekoniecznie są bardziej
> energochłonne od tych z A klasy. :)
Też sobie kiedyś kupiłem świetlówkę za 2zł z groszami i też miała trupie
światło. Wywaliłem ją natychmiast stwierdzając, że wolałbym świecić
świeczką. Teraz zanim jakąś kupię badam jak świeci żeby nie wbić się na minę
jak Ty i nie kupić kontenera bubli.
--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-12-22 17:54:23
Temat: Re: Miganie żarówek po wyłączeniu
"Big Jack" 476cc5a7$...@n...home.net.pl
> Też sobie kiedyś kupiłem świetlówkę za 2zł z groszami i też miała trupie
> światło. Wywaliłem ją natychmiast stwierdzając, że wolałbym świecić
> świeczką. Teraz zanim jakąś kupię badam jak świeci żeby nie wbić się na minę
> jak Ty i nie kupić kontenera bubli.
Najpierw kupiłem jedną, obmacałem, porównałem i uznałem, że jest
OK, po czym (w pierwszym dniu nowego okresu rozrachunkowego karty
kredytowej) kupiłem tyle, ile potrzebowałem.
Bardziej denerwuje mnie światło żółte droższych świetlówek, niż
to trupie ;) tańszych. :) Może nie tyle denerwuje, co rozprasza
i powoduje większe kłopoty w widzeniu barw niż światło tych trupich. :)
BTW -- w innych tanich sklepach te tanie świetlówki dochodzą do 5 złotych. :)
Nie wiem, ile kosztują w drogich sklepach. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |