Wprąciłem się, gdyż Lia <L...@a...poczta.onet.pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:

>> Zagdzam się, dla mnie to też bzdura. Nie wierzę, że zakonnica
>> zakłada spiralkę, bo "na misję jedzie".
> No a nawet jakby zakładała, ze ją zgwałcą... to dlaczego nei chce
> urodzic tego dziecka i wychowac go w miłosci? Albo dlaczego nie
> zrzeknie sie praw do dziecka zaraz po urodzeniu go?
> Przeciez wg KK *kazda* aborcja jest zła, nawet ciązy powstałej w
> wyniku gwałtu.

Nie mówiąc już o podstawowych różnicach pomiędzy środkami
zapobiegającymi zapłodnieniu jaja od wczesnoporonnej spiralki :]

Ech! Jak ja lubię dym... :]

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.