| « poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2008-11-17 08:19:06
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gfr9bq$8d7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Qrczak pisze:
>
>>> Słodkości sprawiają przyjemność. To jest dodatek do zabawki.
>>
>> Proponuję bombonierkę dla teściowej :-)
>
> A bombo-nierka jak nazwa wskazuje, teściową kasuje :-)
No... próchnicą ją zabija :-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2008-11-17 08:20:48
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluQrczak pisze:
>>>> Słodkości sprawiają przyjemność. To jest dodatek do zabawki.
>>>
>>> Proponuję bombonierkę dla teściowej :-)
>>
>> A bombo-nierka jak nazwa wskazuje, teściową kasuje :-)
>
> No... próchnicą ją zabija :-)
>
jak bedzie bez zabkow to juz nie pogryzie
--
Take Up Thy Stethoscope And Walk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2008-11-17 08:34:06
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolugazebo pisze:
>>>>> Słodkości sprawiają przyjemność. To jest dodatek do zabawki.
>>>>
>>>> Proponuję bombonierkę dla teściowej :-)
>>>
>>> A bombo-nierka jak nazwa wskazuje, teściową kasuje :-)
>>
>> No... próchnicą ją zabija :-)
>>
> jak bedzie bez zabkow to juz nie pogryzie
Wszak tu rada inna już gotowa:
Niepotrzebna bombonierka, gdy teściowa wybuchowa :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2008-11-17 08:36:53
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gfrad4$al6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> gazebo pisze:
>
>>>>>> Słodkości sprawiają przyjemność. To jest dodatek do zabawki.
>>>>>
>>>>> Proponuję bombonierkę dla teściowej :-)
>>>>
>>>> A bombo-nierka jak nazwa wskazuje, teściową kasuje :-)
>>>
>>> No... próchnicą ją zabija :-)
>>>
>> jak bedzie bez zabkow to juz nie pogryzie
>
> Wszak tu rada inna już gotowa:
> Niepotrzebna bombonierka, gdy teściowa wybuchowa :-)
Wystarczy podpalić lont
By huk był i wielki swąd.
Qra, mnie w sumie chodziło o zwykły prostacki cukier...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2008-11-17 08:37:32
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu"lemonka" <...@a...com> napisał
> Ale kto ma być psem ogrodnika?
Rodzic dziecka upośledzonego oczekujący dostosowania się większości do jego
(dziecka) potrzeb.
> Rozmawiamy o dzieciach, nie o tobie.
Ale kiedyś też byłam dzieckiem.
>> > Tak, tak, wyolbrzymiam.
>>
>> Tak, wyolbrzymiasz.
>
> Naprawdę? Drogi Holmesie, doprawdy jesteś genialny...
A tak z ciekawości wracając do Twojego absurdalnego przykładu. (Akademicko)
dzieci też posyłasz do szkoły w ciuchach z second-handu, tylko dlatego, że
chodzą tam ich ubożsi koledzy? Do pracy jeździsz autobusem zostawiając
wypasione auto w garażu, bo koleżanka zza biurka nie ma żadnego samochodu? I
tak dalej.
> Źle mnie zrozumiałaś. Dokładniej: wcale mnie nie zrozumiałaś.
Być może, ale widzę, że i tak nie zależy Ci na tym, żeby zrozumiała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2008-11-17 08:41:26
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfpk7a$bho$1@inews.gazeta.pl...
> poswiecenie?? ;)))))))))
W pewnym sensie tak. Poświecenie to nie tylko oddanie swojego życia :)
> jw. nie chodzi o to zebys Ty jezdzila wozkiem, ale zebys podeszla wiecej
> krokow bo podjazd jest blizej wejscia.
To podjazdem nie wolno wchodzić na własnych nogach??
> Strasznie sie muszisz poswiecic wlasnym kosztem wtedy.....
Wtedy nie i nie o takich sytuacjach piszę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2008-11-17 08:42:05
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gfr4db$pm8$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Szpilka pisze:
>
>> Taki podjazd nie przeszkadza. Zdrowy człowiek tez może po nim wejśc na
>> pocztę. A i nie tylko słuzy on inwalidom ale także matkom z dziećmi z
>> wózkach.
>
> Otóż przeszkadza. Znajomemu inwalidzie zrobili podjazd do domu - przez dwa
> schody raptem. Ale przeszkadzał sąsiadce, starszej Pani i podjazd
> zlikwidowano :-)
No chyba żartujesz. W jaki sposób może przeszkadzać taki podjazd?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2008-11-17 08:43:06
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluQrczak pisze:
>>>>>> Proponuję bombonierkę dla teściowej :-)
>>>>>
>>>>> A bombo-nierka jak nazwa wskazuje, teściową kasuje :-)
>>>>
>>>> No... próchnicą ją zabija :-)
>>>>
>>> jak bedzie bez zabkow to juz nie pogryzie
>>
>> Wszak tu rada inna już gotowa:
>> Niepotrzebna bombonierka, gdy teściowa wybuchowa :-)
>
> Wystarczy podpalić lont
> By huk był i wielki swąd.
>
> Qra, mnie w sumie chodziło o zwykły prostacki cukier...
Tylko jak wtedy dostarczyć do teściowej saletrę?
http://www.pirotech.info/index.php?k=mieszaniny
Może jakoś ze spirytusem? :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2008-11-17 08:46:56
Temat: Re: Mikołajki w przedszkoluUżytkownik " Iwon(K)a" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gfquq0$fgl$1@inews.gazeta.pl...
> Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
> gdzie i kiedy?? wymyslacie az glowa boli z ta tradycja.
Zawsze tak było w paczkach od Mikołaja czy na jakichś zabawach karnawałowych
odkąd pamiętam, a młodą siksą już nie jestem :)
Nie mówię, że w każdym domu, ale w każdym przedszkolu, szkole, zakładzie
pracy odkąd świat światem, to Mikołaj przynosił nieśmiertelne słodycze, a
jak był bogaty to pomarańcze. Na pewno nie było zabawek edukacyjnych :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2008-11-17 08:48:38
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu"lemonka" <...@a...com> napisał
> Ale kto ma być psem ogrodnika?
Rodzic dziecka upośledzonego oczekujący dostosowania się większości do jego
(dziecka) potrzeb.
> Rozmawiamy o dzieciach, nie o tobie.
Ale kiedyś też byłam dzieckiem.
>> > Tak, tak, wyolbrzymiam.
>>
>> Tak, wyolbrzymiasz.
>
> Naprawdę? Drogi Holmesie, doprawdy jesteś genialny...
A tak z ciekawości wracając do Twojego absurdalnego przykładu. (Akademicko)
dzieci też posyłasz do szkoły w ciuchach z second-handu, tylko dlatego, że
chodzą tam ich ubożsi koledzy? Do pracy jeździsz autobusem zostawiając
wypasione auto w garażu, bo koleżanka zza biurka nie ma żadnego samochodu? I
tak dalej.
> Źle mnie zrozumiałaś. Dokładniej: wcale mnie nie zrozumiałaś.
Być może, ale widzę, że i tak nie zależy Ci na tym, żeby zrozumiała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |