« poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2010-03-18 00:45:14
Temat: Re: Miłość i sekscbnet pisze:
> Miałem już trochę na studiach, z "architektami". :)
> Artyści. ;)
Ocho! To pogadaj z redaktorem naczelnym albo reżyserem :)
BTW fajni ludzie, po tym jak już się wyegzekwowało swoje i można było
pogadać o sztuce. A zapewniam nie była to równa walka :)
> To wszystko się zgadza.
> Zaintrygowało mnie, że ty preferujesz w tym osoby z IT.
> Moja TŻ do pewnego stopnia to również sygnalizuje,
> tzn coś w rodzaju zainteresowania tego typu osobami z IT,
> ale nie działa w księgowości.
Lubię informatyków i generalnie ścisłe umysły. Może dlatego, ze jak taki
zagubiony informatyk wpada do gniazda bab, to jedyna się schylę i
pogadam branżowo, żeby się obco nie czuł ;)
> No nic, może za bardzo odnoszę to do siebie. ;)
> Dziękuję.
>
> Dobrej nocy. ;)
I wzajemnie :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2010-03-18 09:48:02
Temat: Re: Miłość i seksUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hnrrpe$qb9$1@node2.news.atman.pl...
> Są takie sytuacje gdy mężczyźni radzą sobie po prostu lepiej.
> Gdy w grę wchodzi wymóg ograniczeń czasowych, stabilna
> gotowość do wysiłku [umysłowego] i dokładności/dociekliwości... itd.
>
> Kobiety sa tak samo dobre w tym co robią, ale _czasem_ _trochę_
> potrafią zawodzić w pewnych sytuacjach.
> Np praktycznie tylko kobiety potrafią panikować. ;)
>
> --
> CB
>
>
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hnrrh2$pli$8@node2.news.atman.pl...
>
> To by było za proste :)
> Jeżeli u kobiet wszystko można zwalić na PMS, to na co zwalić u
> mężczyzn? Chociaż rzeczywiście o wiele bardziej lubię pracować z
> mężczyznami, to delikwentów roztargnionych, nieobecnych, nierównych
> miałam w swojej pracy na pęczki.
>
W zamierzchłych czasach, we Wrocku była taka firma- ODRA. Pierwszy polski
komputer. Mieli oddział montażowy, wymagana tam była benedyktyńska
cierpliwość (wszysytko robili ręcznie). Mój kumpel tam się uparł, żeby
pracować (nie przyjmowali facetów, ale dobrze płacili.). No i popracował
miesiąc chyba- i zwiał. Jego słowa: "stary- żaden facio tam nie wytrzyma".
Inna sytuacja- moja: na balu w gimnazjum mojego syna- próbowałem opanować
tłum rozwrzeszczanych dzieciaków. Wpadałem na różne pomysły- z tym samym
skutkiem (żadnym). Podeszła kobitka (mama jednego z dzieci)- i w ciągu paru
chwil opanowała sytuację.
Można podać kilka sytuacji typowych, w których sobie raczej kobieta nie
poradzi- ale to przecież wszystko zupełnie normalne, IMO
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2010-03-18 10:14:41
Temat: Re: Miłość i seksUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hnrs6d$qc5$1@node2.news.atman.pl...
> OK, zgoda.
> Kobiety ogólnie nieco gorzej _czasem_ radzą sobie z funkcjonowaniem
> jako inteligentnie i koncepcyjnie zorientowane "roboty".
> Mężczyźni wypadają m.in. w tym zakresie lepiej.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hnrrtv$pli$10@node2.news.atman.pl...
>
> A tak po ludzku cb to w pracy nie jesteśmy robotami. Przynosimy do pracy
> nie tylko swój kubek, ale tez cały bagaż tego co się z nami aktualnie
> dzieje.
> Ja sobie z tym radzę, inni może niekoniecznie. Nie miałabym śmiałości,
> żeby to wartościować.
CB- liczy się zespół. Zespołu nie tworzą indywidualności. Przeciwnie. Sam to
obserwuję w swojej firmie. Kilka indywidualności (naprawdę dobrych w swojej
profesji) z reguły "kładzie" zadanie. To tak, jakby na wojnę wysłać samych
generałów. Trzeba umieć utworzyć zespół. I w takim zespole- np informatyków,
wdrożeniowców- jedna dziewczyna, nawet indywidualnie odstająca od nich- może
być bardzo ważnym elementem zespołu- zaryzykuję twierdzenie, ze dane
przedsięwzięcie bez niej by nie wypaliło (znam to z praktyki).
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2010-03-18 11:02:22
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 23:13:05 +0100, medea napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 21:38:07 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> D(...)
>>> I tak dalej. Jak ja dużo wiem o życiou - sama się podziwiam, ale z
>>> przyjemnością przyjmuję podziw od innych. Widocznie mało wiedzą.
>>
>> A w ogóle to uwielbiam, jak sobie o PMS opowiadają kobiety, o których wiem,
>> że od lat zażywają tabletki antykoncepcyjne, które jak wiadomo nie
>> dopuszczają w ogóle do jajeczkowania, a wiec tym samym do normalnego cyklu
>> przemian hormonalnych w organizmie kobiety, a "miesiaczka" jest tutaj tylko
>> rzekoma, jako reakcja macicy na zaprzestanie podawania hormonów. :-D
>
> Ja nie zażywam. Mogę już opowiadać?
>
> Ewa
Nie mówiłam o Tobie, lecz o zjawisku zbiorowego odczuwania PMS.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2010-03-18 11:25:03
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 23:13:52 +0100, Paulinka napisał(a):
> medea pisze:
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 21:38:07 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>> D(...)
>>>> I tak dalej. Jak ja dużo wiem o życiou - sama się podziwiam, ale z
>>>> przyjemnością przyjmuję podziw od innych. Widocznie mało wiedzą.
>>>
>>> A w ogóle to uwielbiam, jak sobie o PMS opowiadają kobiety, o których
>>> wiem,
>>> że od lat zażywają tabletki antykoncepcyjne, które jak wiadomo nie
>>> dopuszczają w ogóle do jajeczkowania, a wiec tym samym do normalnego
>>> cyklu
>>> przemian hormonalnych w organizmie kobiety, a "miesiaczka" jest tutaj
>>> tylko
>>> rzekoma, jako reakcja macicy na zaprzestanie podawania hormonów. :-D
>>
>> Ja nie zażywam. Mogę już opowiadać?
>
> Ja też nie, ale XL to chyba o jakiś swoich koleżankach mówi.
Mówię o kobietach w ogólności, bo z badań statystycznych wynika, ze jakieś
60 procent kobiet zażywa. Kto więc mówi o PMS? Bo ciągle się o tym czyta -
przeglądam różne fora kobiece. Można tam wyczytac cuda, panie, cuda, np tu:
http://forum.antykoncepcja.pl/viewtopic.php?t=23775
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2010-03-18 11:29:21
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 23:45:38 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ender pisze:
>> Paulinka pisze:
>>> Ender pisze:
>>>> Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Zakupy i jazda na rowerze doprowadziłyby mnie do stanu skrajnego
>>>>> wkur.ienia ;) Obu zajęć organicznie nie znoszę.
>>>>
>>>> Użalasz się nad sobą.
>>>
>>> Na podstawie czego wnosisz?
>>
>> np. zdania, które zacytowałem ;-)
>
> To że nie lubię zakupów i jazdy na rowerze, jest wg Ciebie użalaniem się
> nad sobą? Ciekawa teoria.
Czytam i się dziwię: jak można nie lubić jazdy na rowerze? Chyba że mówicie
o takim przebieraniu nogami po wypłytkowanej ścieżce rowerowej w mieście,
wśród urbanistycznych form, to faktycznie. Wrzucę kiedyś trochę zdjęć z
moich eskapad po Górach Świętokrzyskich, takie rowerowe back country, to
dopiero Wam się oczka otworzą :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2010-03-18 11:45:04
Temat: Re: Miłość i seksUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1va1zzrcx3947.8jwl3ys468x8.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 23:45:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Zakupy i jazda na rowerze doprowadziłyby mnie do stanu skrajnego
>>>>>> wkur.ienia ;) Obu zajęć organicznie nie znoszę.
>>>>>
>>>>> Użalasz się nad sobą.
>>>>
>>>> Na podstawie czego wnosisz?
>>>
>>> np. zdania, które zacytowałem ;-)
>>
>> To że nie lubię zakupów i jazdy na rowerze, jest wg Ciebie użalaniem się
>> nad sobą? Ciekawa teoria.
>
> Czytam i się dziwię: jak można nie lubić jazdy na rowerze? Chyba że
> mówicie
> o takim przebieraniu nogami po wypłytkowanej ścieżce rowerowej w mieście,
> wśród urbanistycznych form, to faktycznie. Wrzucę kiedyś trochę zdjęć z
> moich eskapad po Górach Świętokrzyskich, takie rowerowe back country, to
> dopiero Wam się oczka otworzą :-)
Napewno fajna sprawa. Jednak trochę "ucywilizowania" też jest potrzebne. Moi
znajomi- fani rowerów jeżdżą w tym celu do Czechów (piękne drogi rowerowe,
zadbane, wiodące przez ciekawe krajobrazy), no a jak ktoś ma sporo kasy- to
Bornholm- tam ponoć raj dla rowerzystów. Chodzi mi o to, że w Polsce przez
wiele fajnych terenów raczej nie sposób przejechać rowerem (drogi
piaszczyste, albo wręcz bezdroża- dla których alternatywą są asfaltówki ze
ścigającymi się z wiatrem motocyklistami:- ) )
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2010-03-18 12:12:43
Temat: Re: Miłość i seksDnia Thu, 18 Mar 2010 01:27:53 +0100, Paulinka napisał(a):
> Kto nas będzie czytać za wieki? ;)
Nie przeceniaj internetu - to tylko fizyczne nośniki, a one są wrażliwe,
nie przetrwają nawet połowy wieku, nawet przy regularnym backupowaniu, a w
dodatku przecież nie sposób robić backupu każdej pierdoły, która się
pojawia w postępie geometrycznym co do ilości.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2010-03-18 12:15:01
Temat: Re: Miłość i seksCzy np boks kobiet jest bardziej brutalny od boksu mężczyzn?
Tak samo to działa w zespołach wyłącznie kobiecych.
Reasumując: to nie jest opinia mająca odzwierciedlenie w rzeczywistości,
lecz jakaś propaganda.
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnsite$t67$1@news.onet.pl...
Ja natomiast spotkałem się z opinią, która potwierdzają moje obserwacje,
że kobiety są lepszymi podwładnymi i współpracownikami między sobą niż
mężczyźni, ponieważ w znacznej większości są wolne od jakichś chorych
ambicji czy rywalizacji.
Ich charakter jest o wiele bardziej łagodny, nie tak agresywny jak u
mężczyzn.
Jak trafią na dobrego kierownika, który potrafi docenić ich pracę, a nie
tylko własny czubek nosa, to taki zespół jest bliski ideału.
Dlatego obsługa banków czy urzędów coraz częściej składa się z kobiet.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2010-03-18 12:16:30
Temat: Re: Miłość i seksDnia Thu, 18 Mar 2010 07:57:59 +0100, Ender napisał(a):
> Ja natomiast spotkałem się z opinią, która potwierdzają moje obserwacje,
> że kobiety są lepszymi podwładnymi i współpracownikami między sobą niż
> mężczyźni, ponieważ w znacznej większości są wolne od jakichś chorych
> ambicji czy rywalizacji.
Za to mają swoje kobiece gierki i zawistki o byle torebkę, które potrafią
rozwalić każdy zespół.
> Ich charakter jest o wiele bardziej łagodny, nie tak agresywny jak u
> mężczyzn.
Łagodny? - raczej perfidny.
> Jak trafią na dobrego kierownika, który potrafi docenić ich pracę, a nie
> tylko własny czubek nosa, to taki zespół jest bliski ideału.
Póki nie pójdą rodzić.
> Dlatego obsługa banków czy urzędów coraz częściej składa się z kobiet.
Obsługa. Właśnie. Na szczęście tylko obsługa.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |