Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!niusy.onet.pl
From: m...@y...com
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Milosc przemija. Jak zapobiec.
Date: 20 Jun 2003 21:31:20 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 37
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <bcoplk$q16$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1056137480 13530 192.168.240.245 (20 Jun 2003 19:31:20 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Jun 2003 19:31:20 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 216.141.249.245, 213.180.130.13
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:210436
Ukryj nagłówki
> Po poltora roku, dziewczyna twierdzi, ze nie jest pewna swoich uczuc do
> mnie. Mi sie wydaje, ze to minal jakis etap w milosci. Przestala dzialac
> chemia. juz serce nie bije na widok tej drugiej polowy. Ja to przynajmniej u
> siebie zauwazylem. Jak podtrzymac ta milosc i spowodowac, zeby nie wygasla?
ja spotakalam sie z takim stwierdzeniem ze milosc trwa do 4 lat (kiedys gdzies
tam przeczytalam), ze po prostu po tym czasie jakies tam zwiazki zachodza a
naszym ciele ze juz nie czujemy takiego porzadania do osoby jak na poczatku.
jak temu zapobiec? niestety ten artykul nie dawal zdnych wskazowek:( i sama
chcialabym wiedziec jak temu zapobiec.
wkoncu po pewnym czasie dochodzimy do wniosku ze nasz krolewicz/ksiezniczka z
bajki jest zwykla przyziemna istota, ze placze z byle powodu, ze beka przy
jedzeniu, albo ze glosno komentuje film w kinie. rzeczy blache ktore na
poczatku zostaly przycmione naszym kompletnym zauroczeniem, wychodza na swiatlo
dzienne i dochodzimy do wniosku ze to nie ta sama osoba w ktorej sie
zakochalismy. tyle ze to jest ta sama osoba, z jej wadami, ktore bylo nam dane
zobaczyc dopiero po pewnym czasie.
wtedy dochodzi do klotni i nieporozumien i zdrady ...
moim skromnym zdaniem ;), nie ma ludzi doskonalych, zwyczajnie nie ma i
niewazne jak bysmy sie starali znalesc ten ideal, to po prostu i tak do tego
nie dojdzie.
uwazam ze milosc jest czyms nabytym a nie uderzeniem. to uderzenie to chwilowe
zauroczenie, to czy z tego narodzi sie silne uczucie ktore przetrwa nawet
glosne komentowanie filmu czy tez bekanie zalezy od danych osob. milosc to
przeciez akcptowanie czlowieka z jego wadami, to poswiecenie sie tej drugiej
osobie i wspolne zrozumienie.
Kasia
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|