Data: 2000-02-02 19:07:15
Temat: Re: Milosc to nie znaczy....
Od: "Mariusz K. Grzeca" <m...@i...mps.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Feb 2000, Marlena wrote:
> W danej chwili dzialaja endorfiny lub katecholaminy.
Czy to ma cokolwiek do rzeczy (I co robi tu to "lub" 8-0)? Dzialaja
zawsze, niezaleznie od tego, czy czlowiek jest zakochany, czy nie.
Nawet, gdyby do powyzszego dopisac, ze chodzi o zaburzenia ich
syntezy, czy dystrybucji, to nadal bedzie to pustoslowie. Aminy
ortodwufenolowe (katecholowe) to m.in. adrenalina, noradrenalina i
dopamina. Podwyzszone stezenie pierwszej z nich pojawia sie w
cokolwiek nie zwiazanych z miloscia sytuacjach. Pozostale dwie to
neuroprzekazniki - bez nich bylibysmy po prostu sterta rozkladajacego
sie miesa. Co do zaburzen ich dystrybucji/syntezy - wystepuja u
normalnego, zdrowego czlowieka, nie wplywajac na zdolnosc przezywania
negatywnych emocji - w czasie snu paradoksalnego wystepuja silne
zaburzenia dystrybucji noradrenaliny; dopaminy w czasie wysokiej
aktywnosci ruchowej. A jesli chodzi o endorfiny - maja zwiazek z
odzczuwaniem przyjemnosci, szczescia... ale rowniez bolu :-)
Co do wnioskow - nie mozna sie z Toba nie zgodzic ;-)
pozdrawiam, mg
UIN: 5307148
|