« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-05 09:02:25
Temat: Mimozami jesien sie zaczyna...Tak, tak, powialo u mnie zlota polska jesienia, taka zapamietana z
dziecinstwa. Zrobilam gruszki w kremie waniliowym i naplynal wspomnien
czar, gdy wracalam ze szkoly a na stole czekam zrobiony przez babcie
Marysie krem z gruszkami, cudnie pachnacy gozdzikami i cynamonem...
Przez moment udalo mi sie uchwycic tamta wspaniala atmosfere.
Pozdrawiam i zycze milych wspomnien
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-05 10:24:40
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)
Użytkownik "Maria Urbanczyk" <M...@g...com> napisał w
wiadomości news:3D771DA1.D43D457E@geokrak.com...
> Tak, tak, powialo u mnie zlota polska jesienia, taka zapamietana z
> dziecinstwa. Zrobilam gruszki w kremie waniliowym i naplynal wspomnien
> czar, gdy wracalam ze szkoly a na stole czekam zrobiony przez babcie
> Marysie krem z gruszkami, cudnie pachnacy gozdzikami i cynamonem...
> Przez moment udalo mi sie uchwycic tamta wspaniala atmosfere.
> Pozdrawiam i zycze milych wspomnien
> Maria
>
Gruszki w kremie waniliowym sa przepyszne :)) hmmmmm
U mnie wlasnie gotuje sie kompocik z gruszek.
I tez bym chetnie zjadla takie pyszne z kremem, tylko ostatnio jak robilam
taki krem, to cos mi nie tak wyszlo i caly krem byl jakis taki dziwny w
grudki (ale bardzo smaczny ;) ). Do tego troche polewy czekoladowej na
wierzch... pycha.
Czy mozesz mi powiedziec jak robisz krem waniliowy?? Tym razem chcialabym,
zeby to nie tylko wspaniale smakowalo, ale takze zeby wygladalo jak krem ;)
wiec moze juz nie bede eksperymentowac, tylko skorzystam z wyprobowanego
przepisu.
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 10:27:03
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)
> Czy mozesz mi powiedziec jak robisz krem waniliowy?? Tym razem chcialabym,
> zeby to nie tylko wspaniale smakowalo, ale takze zeby wygladalo jak krem
;)
> wiec moze juz nie bede eksperymentowac, tylko skorzystam z wyprobowanego
> przepisu.
>
> pozdrawiam
> Gosia
>
***********
To moze poprosimy o tych gruszkach od poczatku. Bierzemy gruszki .... itd
Pozdrawiam
AniaK co gruszki uwielbia prawie tak samo jak sliwki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 10:53:51
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)
Maria Urbanczyk wrote:
> GoniaP wrote:
>
>
> Uwielbiam taki deser i to nie tylko z gruszkami, ale takze z jablkami,
> sliwkami, sam, z dodatkiem czekolady... I moglabym na okraglo:-)
A te gruszki, jabłka to długo trzeba gotować? Jakie mają być?
I czy wcześniej należy je obrać, pokroić jakoś, pesteczki wydrążyć?
Ale mi smaka narobiłyście:)))
Mich'ata
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 10:56:14
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)GoniaP wrote:
> Czy mozesz mi powiedziec jak robisz krem waniliowy?? Tym razem chcialabym,
> zeby to nie tylko wspaniale smakowalo, ale takze zeby wygladalo jak krem ;)
> (...)
Hmm, problem w tym, ze ja tez robie na "oko". Ale mniej wiecej robie z 1.5
litra mleka (6 szklanek), z tego odlewam troche mleka, mieszam z 3-4 zoltkami,
4-6 lyzkami maki, 10-12 lyzkami cukru, szczypta soli i cukrem waniliowym (ale
lepiej jak sie mleko gotuje z prawdziwa wanilia). Do wrzacego mleka wlewam ta
mieszanke, chwile gotuje i juz. Czasem dodaje do takiego kremu troche cynamonu,
bo go uwielbiam :-) Niestety proporcje podaje tylko przyblizone, bo ja zawsze
robie na oko i smak.
No a gruszki wczesniej podgotowuje w wodzie z cukrem, gozdzikami i cynamonem. A
ostatnio krem posypalam jeszcze uprazonymi na masle z cukrem wiorkami
kokosowymi. Pycha!!!
Grudki prawdopodobnie wyszly Ci, bo niedokladnie rozmieszalas skladniki
(czasem tak mi sie zdarzalo :-)
Uwielbiam taki deser i to nie tylko z gruszkami, ale takze z jablkami,
sliwkami, sam, z dodatkiem czekolady... I moglabym na okraglo:-)
Smacznego
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 10:56:28
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... - gruszki (P)> To moze poprosimy o tych gruszkach od poczatku. Bierzemy gruszki .... itd
W garnku trzeba zagotowac wode z cynamonem (w laskach), gozdzikami, cukrem i
cytryna (wszystko do smaku, ja z cytryny wyciskam sok do garnka a sama
cytryne tez wrzuca dla aromatu).
Bierzemy gruszki i je myjemy, obieramy kroimy na 4 i wycinamy ogryzek. Do
gotujacej sie wody wrzucamy gruszki i tak trzymamy az sie zagotuje jeszcze
raz (tzn musza sie pogotowac pare minut nie za dlugo, zeby byly twardawe a
nie rozgotowane). Gruszki wraz z kompotem wlewamy do sloikow... no mozna do
miseczki, ostudzic i uzyc od razu do deseru :)
Mozna gruszki gotowac w calosci tylko obrane, wygladaja efektowniej, ale
troche trudniej taka gruszke potem zjesc :)
Mam nadzieje, ze niczego nie pokrecilam, ale tu chyba nic trodnego nie ma.
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:06:48
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)
Maria Urbanczyk wrote:
> Mich wrote:
>
> > A te gruszki, jabłka to długo trzeba gotować? Jakie mają być?
> > I czy wcześniej należy je obrać, pokroić jakoś, pesteczki wydrążyć?
> > Ale mi smaka narobiłyście:)))
>
> Ja obieram gruszki i kroje na cwiartki. Do kremu uzywam takich twardych
> gruszek, zeby sie nie rozciapaly w gotowaniu. Gotuje tez na oko :-)
>
> Maria
Serdeczne dzięki...w soobotę sobie strzele taki deserek:)))
Pozdrawiam,
Mich'ata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:16:03
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)Mich wrote:
> A te gruszki, jabłka to długo trzeba gotować? Jakie mają być?
> I czy wcześniej należy je obrać, pokroić jakoś, pesteczki wydrążyć?
> Ale mi smaka narobiłyście:)))
Ja obieram gruszki i kroje na cwiartki. Do kremu uzywam takich twardych
gruszek, zeby sie nie rozciapaly w gotowaniu. Gotuje tez na oko :-)
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:21:08
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... - gruszki (P)
Użytkownik "GoniaP" <g...@s...pl> napisał w wiadomości
news:al7d4p$309p$1@pingwin.acn.pl...
> > To moze poprosimy o tych gruszkach od poczatku. Bierzemy gruszki ....
itd
>
> W garnku trzeba zagotowac wode z cynamonem (w laskach), gozdzikami, cukrem
i
> cytryna (wszystko do smaku, ja z cytryny wyciskam sok do garnka a sama
> cytryne tez wrzuca dla aromatu).
> Bierzemy gruszki i je myjemy, obieramy kroimy na 4 i wycinamy ogryzek. Do
> gotujacej sie wody wrzucamy gruszki i tak trzymamy az sie zagotuje jeszcze
> raz (tzn musza sie pogotowac pare minut nie za dlugo, zeby byly twardawe a
> nie rozgotowane). Gruszki wraz z kompotem wlewamy do sloikow... no mozna
do
> miseczki, ostudzic i uzyc od razu do deseru :)
> Mozna gruszki gotowac w calosci tylko obrane, wygladaja efektowniej, ale
> troche trudniej taka gruszke potem zjesc :)
>
> Mam nadzieje, ze niczego nie pokrecilam, ale tu chyba nic trodnego nie ma.
> pozdrawiam
> Gosia
>
********
Mmm... Pychotka.
AniaK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:11:07
Temat: Re: Mimozami jesien sie zaczyna... (krem?)Maria Urbanczyk wrote:
(...) ciach przepis
Przypomnialo mi sie, ze niekiedy dodaje do tego kremu ubita piane z bialek. Jest
wtedy taki bardziej puszysty, tez dobry.
Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |