« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-05-16 20:45:54
Temat: Mirabelka - czy ktos ma?A jeśli nawet nie ma, to może ktoś się orientuje, po ilu latach można liczyć
na pierwsze owoce?
ala
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-05-16 20:50:05
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
----- Original Message -----
From: "ad" <c...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, May 16, 2007 10:45 PM
Subject: Mirabelka - czy ktos ma?
>A jeśli nawet nie ma, to może ktoś się orientuje, po ilu latach można
>liczyć
>na pierwsze owoce?
>ala
:)
po ilu latach od czego?
:)
od wysiewu to tak w 4 roku powinna juz miec pierwsze owoce
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-05-16 22:02:29
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
> po ilu latach od czego?
> :)
> od wysiewu to tak w 4 roku powinna juz miec pierwsze owoce
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal
No tak, mało precyzyjne pytanie:) Nawet mi do głowy nie przyszło sianie
mirabelki:) Posadzona w zeszłym roku w lato. Teraz na wiosne zakwitła. Tak więc
mniej niż 4??
Ala
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-05-17 04:50:55
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
----- Original Message -----
From: "ad" <c...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, May 17, 2007 12:02 AM
Subject: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
>> po ilu latach od czego?
>> :)
> od wysiewu to tak w 4 roku powinna juz miec pierwsze owoce
> :)
>No tak, mało precyzyjne pytanie:) Nawet mi do głowy nie przyszło sianie
>mirabelki:) Posadzona w zeszłym roku w lato. Teraz na wiosne zakwitła. Tak
>więc
>mniej niż 4??
:)
ja bardzo lubie mirabelki
jest todla mnie jeden z najlepszych dla owocow na kompot
a ponadto super sa z nich zelfiksowe dzemy
:)
mam las dziczek za plotem i uprawiam dwie odmiany wielkoocowej
:)
dziczki kwitna zazwyczaj pierwszy raz w trzecim roku
ale pierwsze owoce pojawiaja sie dopiero w 4 roku
:)
dotyczy to tych na stanowiskach slonecznych
bo dziczki rosnace w cieniu pozniej zaczynaja kwitnac i owocowac
:)
odmiany wielkoowocowe (Mirabelka z Nancy oraz Bellamira)
owocuja juz w nastepnym roku po posadzeniu
:)
reasumujac w przyszlym roku powinnas miec owoce
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-05-17 05:43:59
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?Tadeusz Smal napisał(a):
> od wysiewu to tak w 4 roku powinna juz miec pierwsze owoce
> :)
Z siewu - to przecież dziczka! owoce tak kwaśne, że nie do
skonsumowania, nawet na dżemy. Niczym ałycza - paskudztwo! Też mam tę z
Nancy - sadzona jesienią, więc na owoce poczekam jeszcze :-)
--
XL wiosenna
........................
Uwaga: to konto jest kontynuacją poprzedniego, którego profil znajdziesz
tu:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=FrF
wyBQAAAA-5PM3SkF7hgkuNFs7WOaEOPANdqfI6prRsqjc7uCt1A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-05-17 06:01:23
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
----- Original Message -----
From: "Ikselka" <i...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, May 17, 2007 7:43 AM
Subject: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
Tadeusz Smal napisał(a):
>> od wysiewu to tak w 4 roku powinna juz miec pierwsze owoce
> :)
>Z siewu - to przecież dziczka! owoce tak kwaśne, że nie do skonsumowania,
>nawet na dżemy. Niczym ałycza - paskudztwo! Też mam tę z Nancy - sadzona
>jesienią, więc na owoce poczekam jeszcze :-)
:)
ze z siewu to dziczka to w pelni sie zgadzam
:)
niezgadzam sie natomiast z tym,
ze dziczki sa nie jadalne - w smaku sa takie same jak odmiana wielkoocowa
tyle, ze maja drobne owoce:
dziczki to przede wszystkim potomkowie francuskiej mirabelki z Nancy
:)
moze Twoje rosna w cieniu , ze sa takie kwasne?
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-05-17 07:55:00
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?ad wrote:
(...)
> Posadzona w zeszłym roku w lato. Teraz na wiosne zakwitła. Tak więc
> mniej niż 4??
Jak zakwitła, to może mieć owoce i w tym roku. Wszystko w łapkach
trzmienli :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-05-17 10:05:10
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?
> Z siewu - to przecież dziczka! owoce tak kwaśne, że nie do
> skonsumowania,
Ja mam wyselekcjonowana dziczkę o znakomitych owocach. Wyrosła
przypadkiem pod płotem. Ma znacznie większe rozmiary owoców niż typowa
mirableka, owoce są różowe, bardzo soczyste i słodkie. Prawie zupełnie
nie czuc typowej kwasnosci mirabelki. I co najważniejsze - owoce nie
opadaja az do mrozów. Przeszczepiłem ją na kilku dziczkach celem
rozmnożenia.
Pozdrawiam
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-05-17 12:08:58
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?ad wrote:
> No tak, mało precyzyjne pytanie:) Nawet mi do głowy nie przyszło sianie
> mirabelki:) Posadzona w zeszłym roku w lato. Teraz na wiosne zakwitła.
Jeeli zakwitła, to dlaczego nie miałaby mieć owoców?
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-05-17 18:40:26
Temat: Re: Mirabelka - czy ktos ma?tomek napisał(a):
>
>> Z siewu - to przecież dziczka! owoce tak kwaśne, że nie do skonsumowania,
>
> Ja mam wyselekcjonowana dziczkę o znakomitych owocach. Wyrosła
> przypadkiem pod płotem. Ma znacznie większe rozmiary owoców niż typowa
> mirableka, owoce są różowe, bardzo soczyste i słodkie. Prawie zupełnie
> nie czuc typowej kwasnosci mirabelki. I co najważniejsze - owoce nie
> opadaja az do mrozów. Przeszczepiłem ją na kilku dziczkach celem
> rozmnożenia.
Ani oni ani ty nie macie mirabelek.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |