Data: 2010-08-30 21:08:39
Temat: Re: Misiu, kotku itp.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:i5h5g1$eta$...@n...news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:i5h496$b7j$...@n...onet.pl...
>>> Dnia 2010-08-30 21:26, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości grup
>>>> dyskusyjnych:i5giun$6n3$...@s...aioe.org...
>>>>> W dniu 2010-08-30 15:34, Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "noname" <b...@d...pl> napisał w
>>>>>> wiadomości
>>>>>> grup dyskusyjnych:i5fpbl$op6$...@s...aioe.org...
>>>>>>> Witam, otóż mój znajomy ma taki problem.
>>>>>>> Żyje z narzeczoną już sporo czasu, oboje są dorośli, po 30
>>>>>>> i jej co jakiś czas włączają się do niego zwroty typu:
>>>>>>> misiu, kotku lub jeszcze bardziej niepoważne.
>>>>>>> Do tej pory prośby, groźby i tłumaczenia niezbyt skutkowały,
>>>>>>> lub przynajmniej nie na długo, choć problem nie był jeszcze
>>>>>>> nigdy tak dotkliwy jak obecnie.
>>>>>>> Znajomy zawsze unikał wszelkich integracji w zakładzie pracy,
>>>>>>> ponieważ nie powinno łączyć się spraw zawodowych i towarzyskich,
>>>>>>> jednak w ten weekend został przysługą zobowiązany do obecności,
>>>>>>> razem z partnerką.
>>>>>>> Jego kochanie wypiło parę drinków i zaczęło się misianie
>>>>>>> i kicianie, praktycznie bez hamulców i przy wszystkich.
>>>>>>> I teraz w firmie wszyscy mają radochę i kiciają na niego.
>>>>>>> Czy jest jakiś w miarę delikatny i skuteczny sposób, aby skutecznie
>>>>>>> wyleczyć jego narzeczoną z takich zwrotów?
>>>>>>> Znajomy po powrocie z imprezy próbował zrobić jej awanturę,
>>>>>>> ale jego narzeczona raczej nie była nią specjalnie zainteresowana.
>>>>>>> W sumie mógłby trochę pofohać, ale trochę głupio udawać, że się
>>>>>>> nie słyszy co do niego mówi, czy że się nie ma ochoty na seks.
>>>>>>> Czy ktoś zna może jakieś bardziej cywilizowane i praktyczne metody?
>>>>>>> Pozdrawiam.
>>>>>>>
>>>>>> Ale się uśmiałem:-). A dlaczego on chce swojej partnerce zmienić
>>>>>> charakter? Żeby ten Twój kolega (Ty?) słyszał, jak ja i moja żona
>>>>>> zwracamy się do siebie w 26 lat po ślubie- to pewno by się dopiero
>>>>>> zdziwił. Wiesz co? 2 miesiące temu w mojej firmie było spotkanie
>>>>>> integracyjne, gdzie oboje sobie trochę popiliśmy i cały czas
>>>>>> mówiliśmy
>>>>>> do siebie tak, jak zwykle: czule i pieszczotliwie (misiu to
>>>>>> określenie
>>>>>> na mnie). Wiesz, dlaczego nikt w mojej firmie się z tego nie nabija-
>>>>>> i
>>>>>> nabijać nie będzie? Czy potrafisz na to odpowiedzieć?
>>>>>
>>>>> No to teraz chyba sam sie nabijasz.
>>>>> Wspolpracujemy z dziesiatkami odbiorcow i nigdy jeszcze nie
>>>>> slyszalem, zeby ktos w pracy misial lub kicial do malzonka.
>>>>> Nawet przez telefon.
>>>>> Co najwyzej kochanie, ale to tez sporadycznie.
>>>>> Chyba, ze dzieje sie to gdzies na nizszych szczeblach,
>>>>> chociaz tez watpie, bo w pracy to troche juz nie wypada.
>>>> I ja i mój przedpiśca pisaliśmy o spotkaniu firmowym- integracyjnym.
>>>> Wiesz- wódka, taniec, zabawy i te sprawy. A to różnica, tak?
>>>
>>> Tak naprawdę nie wiemy, jak wygląda współpraca kolegi Lebowskiego z
>>> dziesiątkami odbiorców i ich małżonkami, nieprawdaż?
>>> I tak w ogóle to cześć Chironie! na dłużej tym razem? Bo wiesz... bez
>>> Ciebie tu jakoś bezpciowo jest...
>>>
>>
>> Ooo:-) Wpadłem na chwilę na pl.soc.polityka, ciekawe emocje się tam
>> przewalają:-). Wcześniej - jak to w mojej firmie - sezon urlopowy jest
>> przeznaczony na wzmożone prace konserwacyjne- do tego dodaje się
>> zmniejszona liczba ludzi- więc praca od rana do nocy. A tu, na grupie-
>> aktywność nie maleje. Trudno mi przeczytać uważnie wątki, więc nie chcę
>> pisać głupot:-) Co u Ciebie?
>
> A bo Ty jeszcze nie wiesz, że Lebowski to Sender, który się nudzi :)
>
Tak myślałem. Nawet niedawno pisałem o tym Qrce. Ponieważ dyskutował z
Senderem, to pomyślałem, że przelicytował globa, który- mimo, że w różnych
postaciach- to raczej nie prowadzi dialogu sam ze sobą:-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|