Data: 2010-04-14 09:40:37
Temat: Re: Mitologizowanie tej tragedii jest bardzo niebezpieczne
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:zm34jsyzbf3x.1t8rqwb54u0dx$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 14 Apr 2010 11:36:19 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:j2v1nx3hbjf5.1aftght1kgfo5.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 14 Apr 2010 11:28:34 +0200, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1xs68ayzl6ljv.1g6kr6nkueklu$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 14 Apr 2010 10:47:00 +0200, Vilar napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Prawdziwa Polka = Kompletna Polka? (tak nieco frazeologicznie.... )
>>>>>
>>>>> Twój "żarcik" w TYM momencie nie jest frazeologiczny, lecz po prostu
>>>>> jest
>>>>> żenujący...
>>>>>
>>>>
>>>> Ohhhhhh, a czemuż to czemuż.
>>>> Rzucisz konkretnym argumentem, czy się nadmiesz?
>>>>
>>>
>>> Może tak, bo nawet napisac tego nie potrafię, ale się zmuszę jakoś
>>> okrężnie: Prawdziwych Polaków ostatnio musiano rozpoznawać chocby po
>>> lakierze do paznokci...
>>>
>>
>> Ixi - nie ma prawdziwych i nieprawdziwych Polaków.
>> Są Polacy.
>>
>> Może zamiast "nieprawdziwy" używaj dłuższego określenia: "mający inne
>> poglądy niż ja".
>> Wtedy więcej osób zrozumie o co Ci tak naprawdę chodzi.
>>
>> MK
>
> O co Tobie chodziło, kiedy użyłaś w tej drażliwej sytuacji słowa
> "kompletna"?
>
O zabawę słowem "kompletna"
(przecież, kompletność, pełność to synonimy określenia "prawdziwy", czyż
nie?)
A sytuacji nie oceniam jako drażliwej.
MK
|