Data: 2006-07-07 17:16:39
Temat: Re: Mobbing w pracy...
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
marenks napisał(a):
> wszystko co napisales ma sens
> sam jej to mowie...
> ale do niej nie dociera, ze praca nie jest sensem zycia
> w jej mozgu jest juz zakodowane, ze MUSI
>
> gdy pozwolila sobie na tydzien luzu to i tak myslal o pracy
> stres tak na prawde nie pozwolil jej odpoczac - bo ponoc caly czas myslala o
> pracy
To już są znamiona pracoholizmu. Pewnie poza pracą Ona nie ma
żadnych zajęć i nie garnie się do nich.
> chodzi o to, co mozna jej zaproponowac by przerwac ten krag...
> psycholog?
Dobra myśl, chyba są odpowiednie poradnie, ale na siłę jej nie
zaciągniesz.
Znajoma jest pracoholiczką. Kiedy z wycieńczenia trafiła do
szpitala, dostała skierowanie do psychologa. Po 2 wizytach
stwierdziła, że to idiota i znów zaczęła pracować po 12 godzin i
dłużej..
|