> Mi to raczej wygląda na koraliki nawleczone na nitki, tylko w odpowiednich
> kolorach i kolejności. Podziwiam jak sie można w tym nie pogubić :) A
> schemat obrazka, to faktycznie może krzyżykowy by sie nadał, tylko skąd
> koraliki w odcieniach mulin hihihi
> Pozdrawiam

Też tak to widzę, tylko chodziło mi o technikę - że podobna do krzyżykowej. A
Krakuski, to gdzie się zaopatrują w koraliki?
Jak się tak przyglądałam tym cudom w katalogu Moniki, to wydaje mi się, że nie
ma tam tylu różnych odcieni kolorów, co w przypadku haftu krzyżykowego i może
wzorując się na schematach krzyżykowych należałoby trochę je uprościć.
Pozdrawiam.

P.S. Może jeszcze Monika coś dodd, skoro zamierza to "ugryźć" (na koralikach
łatwo połamać zęby :))

Milena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl