Data: 2004-09-23 21:42:36
Temat: Re: Moj ojciec ma raka!
Od: "Mrówka" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "petersky" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ciuct9$u8o$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Wlasnie sie dowiedzialem, nie wiem co mam robic, jak sie zachowac i w
ogole
> co o tym myslec.
Bardzo mi przykro.
> Narazie jestem w szoku.
> Ojciec wyglada na zdrowego, przeszedl wlasnie operacje jelita grubego,
ktore
> zostalo czesciowo usuniete. Ale rak jest podobno zlosliwy - co to znaczy?!
O
> co tu chodzi?!
> Prawdopodobnie bedzie mial przeprowadzona chemioterapie - co to jest?!
Spokojnie.
Moja mama "walczy "z rakiem dziesiaty rok.Ma raka zlosliwego.Zyje i ma sie
calkiem dobrze pomimo hmmm skutkow ubocznych leczenia.....
Znam sporo osob ktore mialy raka i zyja ,wiec nowotwor nie musi oznaczac
:wyrok.
Powinienes wspierac Tate,dodawac jemu sil.Nowotor lubi nerwy .
Chemioterapia jest dosyc nieprzyjemna,bardzo oslabia organizm,ale daje
szanse na dlugie zycie.
Jak juz pewnien "kolega" z grupy napisal pewien pan z tv ma to juz za soba,a
dokladnie to dwoch panow prezenterow i kilku aktorow,nawet bys nie wpadl
ktorzy to .
Zycze duzo sily ,woli walki no i zdowia.
Magda
|