Data: 2008-05-13 07:10:17
Temat: Re: Mój plemnik...
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Maj, 07:48, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 12 May 2008 22:41:14 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
>
>
> > On 12 Maj, 22:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> ...moja sprawa! - parafrazując "brzuszne" hasło zwolenniczek aborcji tak
> >> powinniście zakrzyknąć jednym głosem, MĘŻCZYŹNI!
>
> >> W ogólnym rozgardiaszu na temat aborcji oraz sprawy zarządzania kobiecymi
> >> brzuchami ginie jeden niby maleńki, ale jak mu się tak przyjrzeć pod
> >> mikroskopem elektronowym, to nie mniej ważny niż kobiece jajo, problemik:
> >> PLEMNIK!
>
> >> Jeden maleńki plemniczek, który wnikając w jajo czyni w nim żywą istotę.
> >> Wielokrotnie mniejszy od jaja, zawiera jednak wielką rzecz: Wasz
> >> niepowtarzalny, cyfrowy podpis, kod DNA, który jest najważniejszą
> >> własnością osobistą(!!!) MĘŻCZYZNY, użyczoną (tylko UŻYCZONĄ) kobiecie do
> >> spłodzenia dziecka.
> >> Tak więc kobieta, podejmując samodzielnie i bez uzgodnienia z dawcą DNA
> >> decyzję o aborcji efektu tego manewru, pozbawia mężczyznę wpływu na to, co
> >> dzieje się dalej z JEGO OSOBISTĄ WŁASNOŚCIĄ, którą jej udostępnił. Nie jest
> >> to zatem sprawa indywidualna kobiety, co zrobi dalej z męskim DNA,
> >> powielonym już w dodatku wielokrotnie.
>
> >> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
> >> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego! Walczcie o należyty
> >> szacunek i należyte traktowanie Waszej własności! Nie wolno pozbawiać Was
> >> głosu na temat jej losów w kobiecym brzuchu czy poza nim.
> >> Chyba, że Wam pasuje rola bezmyślnych wykonawców czynności seksualnych, nie
> >> zdających sobie sprawy, co sieją i gdzie oraz siedzenie cicho w kącie,
> >> czekając, aż się baby pozajmują swoim brzuchem z zastępstwie właściwych
> >> problemów i na tyle wywrzeszczą, że znowu można będzie spokojnie posiać
> >> trochę nic nie znaczących podpisów...
> >> --
> >> XL wiosenna :-)
>
> >> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> >> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> > W/g sw. Augustyna, ktory wspieral sie w swoich rozwazaniach na
> > filozofii Platona, kobieta jest jedynie pozywka, na ktorej wzrasta
> > ziarno zycia, zasiane przez mezczyzne. Kobieta jest zyzna ziemia którą
> > powinieneś uprawiac... Koran wers 223. Zatem "ogrodnik" mezczyzna jak
> > mu sie chwast nie podoba, to moze ten chwast wyrwac. Wszak to jest
> > jego wlasnosc, zasiana w brzuchu kobiecym.
>
> > J-23 Flegiel von Trop
>
> > PS. czesto kobieta niespelniona w ludzkiej milosci, przezywa u schylku
> > swojego zycia ostatnia milosc, milosc do Kosciola
>
> Andropauza to dopiero rodzi odchyły. Spróbuj coś jeszcze posiać, zanim
> zaczniesz biegać w kółko...
> --
> XL wiosenna :-)
Nawet nie mam takiego zamiaru! Nie ma takiej sily, ktora moglaby mnie
zmusic do barowania sie z poznym ojcostwem. Co to za "kolko", za
ktorym mialbym ewentualnie biegac? Mniemam ze nie rozancowe?
J-23 itede
|