Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mój plemnik...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mój plemnik...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 91


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-05-12 21:54:33

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:g0ae6t$lue$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał:
>
>> bardziej cos jak eksmisja na bruk, dwutygodniowego niemowlaka
>> z mieszkania, ktorego wlascicielem jest ojceic,
>
> Nie histeryzuj.
> Ojciec jest tylko dzikim lokatorem. Jaja mogą się dzielić bez udziału
> plemnika. Wystarczy dotyk szklanej pałeczki ;P

Que?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-05-12 21:55:06

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 May 2008 23:59:34 +0200, Sky napisał(a):

> Ikselka napisał(a):
>> ...moja sprawa! - parafrazując "brzuszne" hasło zwolenniczek aborcji tak
>> powinniście zakrzyknąć jednym głosem, MĘŻCZYŹNI!
>>
>> W ogólnym rozgardiaszu na temat aborcji oraz sprawy zarządzania kobiecymi
>> brzuchami ginie jeden niby maleńki, ale jak mu się tak przyjrzeć pod
>> mikroskopem elektronowym, to nie mniej ważny niż kobiece jajo, problemik:
>> PLEMNIK!
>>
>> Jeden maleńki plemniczek, który wnikając w jajo czyni w nim żywą istotę.
>> Wielokrotnie mniejszy od jaja, zawiera jednak wielką rzecz: Wasz
>> niepowtarzalny, cyfrowy podpis, kod DNA, który jest najważniejszą
>> własnością osobistą(!!!) MĘŻCZYZNY, użyczoną (tylko UŻYCZONĄ) kobiecie do
>> spłodzenia dziecka.
>> Tak więc kobieta, podejmując samodzielnie i bez uzgodnienia z dawcą DNA
>> decyzję o aborcji efektu tego manewru, pozbawia mężczyznę wpływu na to, co
>> dzieje się dalej z JEGO OSOBISTĄ WŁASNOŚCIĄ, którą jej udostępnił. Nie jest
>> to zatem sprawa indywidualna kobiety, co zrobi dalej z męskim DNA,
>> powielonym już w dodatku wielokrotnie.
>>
>> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
>> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego! Walczcie o należyty
>> szacunek i należyte traktowanie Waszej własności! Nie wolno pozbawiać Was
>> głosu na temat jej losów w kobiecym brzuchu czy poza nim.
>> Chyba, że Wam pasuje rola bezmyślnych wykonawców czynności seksualnych, nie
>> zdających sobie sprawy, co sieją i gdzie oraz siedzenie cicho w kącie,
>> czekając, aż się baby pozajmują swoim brzuchem z zastępstwie właściwych
>> problemów i na tyle wywrzeszczą, że znowu można będzie spokojnie posiać
>> trochę nic nie znaczących podpisów...
>
> No! Dobrze cię wyszkoliłem! ;)

Czymże sobie zasłużyłam na zaszczyt, mistrzu?
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-05-12 21:55:59

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ghost" napisał:

> > Nie histeryzuj.
> > Ojciec jest tylko dzikim lokatorem. Jaja mogą się dzielić bez
> > udziału plemnika. Wystarczy dotyk szklanej pałeczki ;P
> Que?

http://zguw.ibb.waw.pl/genczl07/Genetyka_czlowieka_0
7/chromosom_y_2.ppt
Slajd 15 polecam :))) (pod tytułem "choroby")
BTW, jutro w TV Seksmisja.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-05-12 21:57:14

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 May 2008 23:59:45 +0200, tren R napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>>>> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
>>>> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego!
>>> bo to wygodne :)
>>
>> Ale czy męskie? Czy ludzkie?
>
> najbardziej na świecie!

No to strzeż się, żeby Ci jakaś in blanco do podpisu nie podsunęła...
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-05-12 21:59:34

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: Sky <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka napisał(a):
> ...moja sprawa! - parafrazując "brzuszne" hasło zwolenniczek aborcji tak
> powinniście zakrzyknąć jednym głosem, MĘŻCZYŹNI!
>
> W ogólnym rozgardiaszu na temat aborcji oraz sprawy zarządzania kobiecymi
> brzuchami ginie jeden niby maleńki, ale jak mu się tak przyjrzeć pod
> mikroskopem elektronowym, to nie mniej ważny niż kobiece jajo, problemik:
> PLEMNIK!
>
> Jeden maleńki plemniczek, który wnikając w jajo czyni w nim żywą istotę.
> Wielokrotnie mniejszy od jaja, zawiera jednak wielką rzecz: Wasz
> niepowtarzalny, cyfrowy podpis, kod DNA, który jest najważniejszą
> własnością osobistą(!!!) MĘŻCZYZNY, użyczoną (tylko UŻYCZONĄ) kobiecie do
> spłodzenia dziecka.
> Tak więc kobieta, podejmując samodzielnie i bez uzgodnienia z dawcą DNA
> decyzję o aborcji efektu tego manewru, pozbawia mężczyznę wpływu na to, co
> dzieje się dalej z JEGO OSOBISTĄ WŁASNOŚCIĄ, którą jej udostępnił. Nie jest
> to zatem sprawa indywidualna kobiety, co zrobi dalej z męskim DNA,
> powielonym już w dodatku wielokrotnie.
>
> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego! Walczcie o należyty
> szacunek i należyte traktowanie Waszej własności! Nie wolno pozbawiać Was
> głosu na temat jej losów w kobiecym brzuchu czy poza nim.
> Chyba, że Wam pasuje rola bezmyślnych wykonawców czynności seksualnych, nie
> zdających sobie sprawy, co sieją i gdzie oraz siedzenie cicho w kącie,
> czekając, aż się baby pozajmują swoim brzuchem z zastępstwie właściwych
> problemów i na tyle wywrzeszczą, że znowu można będzie spokojnie posiać
> trochę nic nie znaczących podpisów...

No! Dobrze cię wyszkoliłem! ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-05-12 21:59:45

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

>>> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
>>> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego!
>> bo to wygodne :)
>
> Ale czy męskie? Czy ludzkie?

najbardziej na świecie!

--
http://a.co.po.nas.pozostanie.patrz.pl
http://siodme.niebo.patrz.pl
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-05-12 22:11:55

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:g0af0m$cld$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał:
>
>> > Nie histeryzuj.
>> > Ojciec jest tylko dzikim lokatorem. Jaja mogą się dzielić bez
>> > udziału plemnika. Wystarczy dotyk szklanej pałeczki ;P
>> Que?
>
> http://zguw.ibb.waw.pl/genczl07/Genetyka_czlowieka_0
7/chromosom_y_2.ppt
> Slajd 15 polecam :))) (pod tytułem "choroby")
> BTW, jutro w TV Seksmisja.

Obawiam sie, ze moj pierwotny post nie zostal jednak poprawnie zrozumiany.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-05-12 22:12:13

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Maj, 23:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 12 May 2008 23:59:45 +0200, tren R napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
>
> >>>> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
> >>>> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego!
> >>> bo to wygodne :)
>
> >> Ale czy męskie? Czy ludzkie?
>
> > najbardziej na świecie!
>
> No to strzeż się, żeby Ci jakaś in blanco do podpisu nie podsunęła...
> --
> XL wiosenna :-)
>
> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> i...@g...pl., podany także w nagłówku.

Ziemia jest globalną wioską incognito można być zjedzonym przez rekina
czy krokodyla...
Nie ma czegoś takiego jak in blanco w tej dziedzinie.
Są tylko różne stopnie determinacji w czytaniu dokumentów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-05-12 22:12:43

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:osqx4vs6nc90.9ls8k5ab9g2p.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 12 May 2008 23:53:56 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1d5oxnnlvgpbr$.za3vces25cwd$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 12 May 2008 23:50:39 +0200, Ghost napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1f4z53l9n7ki1$.1losdzuq2d8q2.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Mon, 12 May 2008 23:37:44 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>> bardziej cos jak eksmisja na bruk, dwutygodniowego niemowlaka z
>>>>>> mieszkania,
>>>>>> ktorego wlascicielem jest ojceic, w zimie: moje mieszkanie, moja
>>>>>> sprawa!
>>>>>
>>>>> Trochę niejasno skonstruowałeś, ale rozumiem: niemowlak jako wspólna
>>>>> własność, a mieszkanie - tylko kobiety. No i ta zima, jako śmierć.
>>>>> Zgadzam się. Dokładnie tak.
>>>>
>>>> niemowle -> plod
>>>> mieszkanie (wlasnosc mezczyzny - w tym sztucznym przykladzie) -> brzuch
>>>>
>>>> No wiec, skoro kobieta moze wyrzucic z macicy, to mezczyzna moze
>>>> wyrzucic
>>>> niemowlaka z mieszkania.
>>>>
>>>> Forma wlasnosci (brzuch, mieszkanie) pozwala oprozniac ta wlasnosc, nie
>>>> baczac na konsekwencje.
>>>
>>> Ależ rozumiem, o co Ci chodziło.
>>
>> Alez ja Ciebie nie rozumialem.
>
> Ależ teraz to ja Ciebie nie rozumiem.

Myslalem, ze nie rozumiesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-05-12 22:12:53

Temat: Re: Mój plemnik...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 May 2008 15:12:13 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):

> On 12 Maj, 23:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 12 May 2008 23:59:45 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>
>>>>>> Mężczyźni, jak możecie być tak wykorzystywani, ignorowani, traktowani jak
>>>>>> bezrozumni laboratoryjni dawcy materiału genetycznego!
>>>>> bo to wygodne :)
>>
>>>> Ale czy męskie? Czy ludzkie?
>>
>>> najbardziej na świecie!
>>
>> No to strzeż się, żeby Ci jakaś in blanco do podpisu nie podsunęła...
>> --
>> XL wiosenna :-)
>>
>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> Ziemia jest globalną wioską incognito można być zjedzonym przez rekina
> czy krokodyla...
> Nie ma czegoś takiego jak in blanco w tej dziedzinie.
> Są tylko różne stopnie determinacji w czytaniu dokumentów.

Są tylko różne stopnie determinacji w ich podpisywaniu i podsuwaniu.
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Walka proroków na psp :)
co zawiera papieros
alkohol
KIDNAPEROM
QREWSTWO NA TVP1 !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »