Data: 2004-12-23 15:18:45
Temat: Re: Moj swiat runal
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To najlepiej bedzie jak rozloze ow fragment na czynniki pierwsze.
> Przyjmijmy, ze chodzi o twoja kobiete.
Na szczescie jestem bardzo pewien o swoja. Wiem, ze wielu tak mowi,
ale...ja wiem swoje :)
> Po pierwsze - jak suka nie da to pies nie wezmie, wiec tekst o
> odpierdoleniu sie od twojej kobiety jest co najmniej nie na miejscu.
> Po drugie - nawet jesli jest twoja zona, to nie jest Twoja.
> Po trzecie - rekoczyny sa dla slabych.
Zgadzam sie. Generalnie nikomu nie polecalbym rozwiazania silowego, ale
jednak stanowcza perswazje - jak najbardziej
> Zapominasz sie.
> Ten fagas to ktos lepszy od ciebie.
> Jesli on jest fagasem, to kim ty jestes?
Zdradzilaby chocby z np zaspokojenia albo zapomnienia o codziennych
problemach i szarosci. Nie musze byc fagasem, zeby kobieta zdradzila
mnie z takim.
> Ha!
> Osrodki wiernosci? A po co? Na jak dlugo?
> Odpowiedzialnosci? No jakze to? Rozum ma zwyciezyc uczucia? Na jak
dlugo?
> Egoizmu??? No nie kumam. Toc to zdrada byla swoistym ukoronowaniem
egoizmu.
Tu moja pomylka. Fakt, zdrada bylabny dostatecznym kurestwem, zeby nie
chcialo mi sie z kobieta gadac...
> Zaspokojenie.
Np. Poza tym patrz wyzej.
> Chce byc tym, kim nie byla przy tobie.
True, true...
> I w tych wszystkich pseudoargumentach zapomniales o najwazniejszym -
> przyczynach zdrady.
W szerokim skrocie - jw. Poza tym, moze byc, ze kobieta przestala czuc
sie kochana. Bo skonczyla sie spontanicznosc faceta, male podarunki,
duzo czulosci, liscik po poduszka raz na jakis czas, czy kwiatek...:)
Dalej, brak poswiecenia, checi i woli zmiany samego siebie; dzialania
majace na celu zapewnienie przyszlosci rodzinie...itd. Temat rzeka.
|