Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mój syn?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mój syn?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 46


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2008-08-06 17:00:22

Temat: Re: Mój syn?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 6 Sie, 16:19, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał:
>
> >> Całe szczęście, że nie będę tego widziała.
> > TEGO na pewno nie, bo to obiekt żtp. nietutejszy // tu brak
> > odpowiedniej emotki z języczkiem
>
> A, o TEGO Ci chodzi :) No cóż, TAMTEN (czyli "mój") obiekt nie wyraził
> chęci zawarcia znajomości z niniejszą grupą. Trzy mu wystarczą ;P

Mój TAMTEN tylko częściowo wyraził i tylko okresowo - na jednym ze
spotkań...
Jakis taki "antygrup" z niego, nawet nie chce zerknąć w internet w
ogóle, wszystko na mnie spoczywa//jej, ależ mnie swędzą pod skórą te
wszystkie emotki nienapisane, boję się, że będę miała wysypkę zaraz...

>
> >> Jutro znikam :)))
> > CO????????????
>
> Niestety mam urlop. Czasem trzeba, bo inaczej pracodawca pójdzie
> siedzieć... Nie będę tego robić wujowi :D

Aaaa, TO to rób, rób, ja tylko co do znikania sie przeraziłam, nie
powiem, żeby nie.
Miłego wypoczynku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2008-08-06 22:50:48

Temat: Re: Mój syn?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik wrote:
>> Klapki nie tylko na oczach. Jak zwykle.

> Pobaw się ze swoją 6-letnią wnuczką. Porysujcie coś na kompie albo
> flamastrem po tablicy (bardzo rozwijające - hie, hie - zajęcie dla
> zdrowego, zdolnego, jak sądzę, dziecka) - i wyobraź ją sobie jako
> chore, odrażające, agresywne wnuczę. Na pewno namawiałbyś do jej
> oddania, co? Noooo, ale jest zapewne ładna i zdrowa, mądra - eee,
> lepiej zostawić, może się przydać na starość, kiedy samemu się będzie
> odrażającym, brudnym, złym... Podsumuj wszelkie "za" i "przeciw",
> żebyś się przypadkiem nie pomylił w rachunkach...

Moja wnuczka ma rodziców, więc obowiązek, który próbujesz wykombinować, żeby
mnie ukarać, nie na mnie spada.
A co do starości, mam przekonanie, że będę łatwiejszym struclem do
zniesienia, bo nie będę samouwielbiony. :)
A Tysobie rachuj! Jesteś od matematyki.

--
pozdrawiam
michał



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2008-08-06 23:28:32

Temat: Re: Mój syn?
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <i...@g...pl> napisał:

> Mój TAMTEN tylko częściowo wyraził i tylko okresowo - na
> jednym ze spotkań...
> Jakis taki "antygrup" z niego, nawet nie chce zerknąć w internet
> w ogóle,

Ma rację. Internet to śmietnik i pożeracz czasu (jak kiedyś tv,
zresztą tu się nic nie zmieniło;)).

> wszystko na mnie spoczywa//jej, ależ mnie swędzą pod skórą te
> wszystkie emotki nienapisane, boję się, że będę miała wysypkę
> zaraz...

Wapno polecam :) I idę sama szukać. Cholera wie, co żyje w górskich
lasach. Jakieś beskicki, trombity albo inne bestyje;)

> Miłego wypoczynku.

A dziękuję :)

--
Pozdrawiam - Aicha (i dozo;))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2008-08-06 23:37:17

Temat: Re: Mój syn?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 7 Sie, 00:50, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik wrote:
> >> Klapki nie tylko na oczach. Jak zwykle.
> > Pobaw się ze swoją 6-letnią wnuczką. Porysujcie coś na kompie albo
> > flamastrem po tablicy (bardzo rozwijające - hie, hie - zajęcie dla
> > zdrowego, zdolnego, jak sądzę, dziecka) - i wyobraź ją sobie jako
> > chore, odrażające, agresywne wnuczę. Na pewno namawiałbyś do jej
> > oddania, co? Noooo, ale jest zapewne ładna i zdrowa, mądra - eee,
> > lepiej zostawić, może się przydać na starość, kiedy samemu się będzie
> > odrażającym, brudnym, złym... Podsumuj wszelkie "za" i "przeciw",
> > żebyś się przypadkiem nie pomylił w rachunkach...
>
> Moja wnuczka ma rodziców, więc obowiązek, który próbujesz wykombinować, żeby
> mnie ukarać,  nie na mnie spada.

Czasem pozostają do rachowania tylko wnuki. Czasem. Oczywiście niczym
Cię nie obciążam, lecz uświadamiam prawdopodobieństwo, dla lepszego
widzenia przez klapki - Twoje.

> A co do starości, mam przekonanie, że będę łatwiejszym struclem do
> zniesienia, bo nie będę samouwielbiony. :)
> A Tysobie rachuj! Jesteś od matematyki.
>
> --
> pozdrawiam
> michał

Samouwielbieni nie odsłaniają swych słabych stron wobec starości i
nawet odchodzą bez świadków.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2008-08-07 00:03:18

Temat: Re: Mój syn?
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 7 Sie, 01:28, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał:
>
> > Mój TAMTEN tylko częściowo wyraził i tylko okresowo - na
> > jednym ze spotkań...
> > Jakis taki "antygrup" z niego, nawet nie chce zerknąć w internet
> > w ogóle,
>
> Ma rację. Internet to śmietnik i pożeracz czasu (jak kiedyś tv,
> zresztą tu się nic nie zmieniło;)).
>
> > wszystko na mnie spoczywa//jej, ależ mnie swędzą pod skórą te
> > wszystkie emotki nienapisane, boję się, że będę miała wysypkę
> > zaraz...
>
> Wapno polecam :)

Jak dla mnie - tylko gips, gips... tzn. łapy w... //tu miejsce na
właściwy emotek z "oczkiem" i jęzorkiem

> I idę sama szukać. Cholera wie, co żyje w górskich
> lasach. Jakieś beskicki, trombity albo inne bestyje;)

Świerklańce. Siedzą zaplątane w koronach świerków. Wyglądają jak
zagęszczenia/spląty (nie sploty) gałęzi i igliwia. Jak się o zmroku
przechodzi obok, to wciągają człowieka za włosy i się znika, stając
jednym z nich. Dzięki nim dzieci idąc trzymają rodziców kurczowo za
rękę (ten wpływ i sama postać to wynalazek mojego TAMTEGO) i to jest
bardzo fajne //emotek

> > Miłego wypoczynku.
>
> A dziękuję :)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (i dozo;))

nara.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2008-08-07 02:01:31

Temat: Re: Mój syn?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik wrote:
> On 7 Sie, 00:50, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> Użytkownik wrote:
>>>> Klapki nie tylko na oczach. Jak zwykle.
>>> Pobaw się ze swoją 6-letnią wnuczką. Porysujcie coś na kompie albo
>>> flamastrem po tablicy (bardzo rozwijające - hie, hie - zajęcie dla
>>> zdrowego, zdolnego, jak sądzę, dziecka) - i wyobraź ją sobie jako
>>> chore, odrażające, agresywne wnuczę. Na pewno namawiałbyś do jej
>>> oddania, co? Noooo, ale jest zapewne ładna i zdrowa, mądra - eee,
>>> lepiej zostawić, może się przydać na starość, kiedy samemu się
>>> będzie odrażającym, brudnym, złym... Podsumuj wszelkie "za" i
>>> "przeciw", żebyś się przypadkiem nie pomylił w rachunkach...

>> Moja wnuczka ma rodziców, więc obowiązek, który próbujesz
>> wykombinować, żeby mnie ukarać, nie na mnie spada.

> Czasem pozostają do rachowania tylko wnuki. Czasem. Oczywiście niczym
> Cię nie obciążam, lecz uświadamiam prawdopodobieństwo, dla lepszego
> widzenia przez klapki - Twoje.

Czasem nie czasem, moje klapki wolę od Twoich.

>> A co do starości, mam przekonanie, że będę łatwiejszym struclem do
>> zniesienia, bo nie będę samouwielbiony. :)
>> A Tysobie rachuj! Jesteś od matematyki.

> Samouwielbieni nie odsłaniają swych słabych stron wobec starości i
> nawet odchodzą bez świadków.

Samouwielbieni odsłaniają swe słabe strony od momentu inicjacji tej mało
poważnej inicjatywy.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

obsesja liczenia
pl.psichologia :)
Homofobia w Johanesburgu
Kultura erotyczna
Psycholog on-line

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »