Data: 2003-06-13 07:31:47
Temat: Re: Moja DO- KONIEC!
Od: "^ToM^" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > jezeli piszesz ze to sa bzdury, to musisz to umiec jakos udowodnic.
>
> Czlowieku, do Ciebie nie docieraja podstawowe informacje z otoczenia.
Zyjesz
> w swoim wlasnym, wyimaginowanym swiecie, w ktorym czesc ludzkiej populacji
> odzywia sie trawa, a opisujac publicznie to, co Ci sie w glowie roi,
> narazasz sie jedynie na posmiewisko.
jak na razie to chyba tylko z Twojej strony to posmiewisko. czekam dalej na
udowodnienie tego ze to co pisze to bzdury - nie zchodz na temat zastepczy.
Twoj stan jest raczej powazny, skoro
> nawet po delikatnym zwroceniu uwagi, ze tworzysz jakas fikcje, wciaz
idziesz
> w zaparte.
takie jest moje zbojeckie mam prawo, chyba ze chcesz mi zabronic
To juz sprawa lekarza, by uswiadomil Cie ze tkwisz w bledzie
> myslac o ludziach zjadajacych glownie weglowodany jako o trawozercach. Nie
> widzisz sprzecznosci w tym, co piszesz?
pod pojeciem trawy ja rozumiem wszystkie tkanaki roslinne (nie mialem
przeciez na mysli zycicy trwalej czy tymonki lakowej) !!, przeciez wszyscy o
tym wiedza tylko Ty udajesz ze nie wiesz.
Skoro jedza trawe i jednoczesnie nie
> trawia celulozy, to skad te 80 czy 90% weglowodanow, ktore zaspokajaja ich
> potrzeby kaloryczne?
celuloza przechodzi jak przez sito, ale reszta wegli jest wchlaniana -
fruktoza, sacharoza, maltoza, etc. i wlasnie z tego czerpia energie.
Tylko nie mieszaj w to kosmitow i Clintona.
nie rozsmieszaj mnie - jestes jedyna osoba, ktora wie o czym mowie, ale
udaje ze nie wie.
>
> Rotflol. Chlopie, nie pisz juz wiecej o dobroczynnym wplywie diety
> Kwasniewskiego na funkcjonowanie mozgu, pliz. Wplyw istnieje, jak widac,
ale
> jest on zgola inny, niz Ci sie wydaje.
to jest Twoja opinia, czesc populacji ma zgola odmienna - czyli jednak ten
cytat nie byl moj.
nieladnie tak pokretnie obrabiac dane.
pozdrawiam
tom
|