Ludzie, nie róbcie epidemii!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35

31. Data: 2001-10-31 21:57:05

Temat: Moja przygoda z kompami systemami itd. [bylo Odp: Stare kompy]
Od: "Rafal Zielinski" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Pituś <p...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9rpd1n$frb$...@p...acn.pl...
>
> "Pawel Karmanski" <p...@b...gnet.pl> wrote in message
> news:012f01c16227$e48a4cc0$54a1fea9@pk...
> > Moje
> > prawdziwe komputerowe szaleństwo zaczeło się od PC 286 XT (którego także
> > dostałem bezpłatnie, bo został wycofany z jakiejś firmy) orginalną IBM.
[ciach]

Moja przygoda z kompem zaczela sie od atari (bodajze 800 XL, zabijcie nie
pamietam), pozniej commodore 64 i poczatki programowania w BASIC-u, ale
przewaznie wlasnie wykorzystywalem go do GRANIA, bo to na prawde byla frajda
(szczegolnie na atari kiedy gierka wczytywala sie ponad pol godziny by
pozniej pokazac na ekranie LOADING ERROR :-)))
Ale to byly piekne czasy bo czasami zbieralismy sie w kilku i potrafilismy
siedziec przy kompie od rana do wieczora we wszystko co tylko sie wczytalo.
Pamietam jeszcze jedno jak mi tato przywiozl dwukasetowego jamnika i
kopiowalismy na nim oprogramowanie :)))

> > Bywa tez ze dostajemy takiego 286 z dyskiem 20MB bez praktycznej
> mozliwosci rozbudowy. Chodzi na tym jakis DOS NC i Tag

Jak zaczynalem swoja przygode z PC to w pracowni komputerowej mielismy tylko
286 xt jedyny at to byl komputer profesorki, przy ktorym pozniej mialem
przyjemnosc siedziec. A to czego mnie uczono oprocz wspomnianego tutaj
dos-a, nc, tag-u (bardzo dobrych programow szczegolnie jak sie wingroza
wylozy i trzeba grzebac w trybie tekstowym) mialem przyjemnosc poznac
quattro pro i dbase'a 4. Win 3.11 PL instalowalem w pracowni w ramach zajec
kolka informatycznego (8 dyskow instalacyjnych 1.44 mb to byla potega :)) ).

> > Do nauki DOSa styknie tylko ze jego sie juz nie uczy...ze strata zreszta
> dla tych co im sie 95 czy 98 wysypie i trza pokombinowac w plikach.
> > Nauka dosa uczyla zozumienia komputera i calej jego przydatnej ciagle
> > "filozofi"

jak wyzej

> Święte słowa, od DOSa, TAGa i NC zaczynałem na kursie podstawowym w
Fundacji
> na Tatrzańskiej. Niestety większość początkujących woli od razu przejść do
> Windows i dać sobie spokuj z DOSem.

Jezeli chodzi o windowsy to uznaje tyllko dwa: win 95 i win 98 bo sie
przyzwyczailem do nich i do ich bagow, a wszystko co jest ponadto jest tylko
ekstrawagancja. Dla mnie komputer ma pracowac w miare stabilnie i nie
"wywalac sie" za czesto.

Swojego pierwszego prywatnego kompa dostalem na 18 urodzuny (dokladnie w
dniu 18-tych urodzin odebralem go ze sklepu) z zawrotnym procesorem pentium
133 mhz i 16 mb ram-u w simm-ach i chodzilo to u mnie przez prawie 5 lat i
nie narzekalem i nie narzekam.

Od tego czasu wiele wody w wisle uplynelo ale jedno wiem i musze sie zgodzic
z moimi przedmowcami co stare to jare i naprawde wszelkie nowinki w zakresie
technologii informatycznej idzie nam tylko na zle

>
> --
> Pozdrawiam, Pituś
>

--
Rafal Zielinski

E-Mail: r...@P...ONET.PL
--
Internet dla niepełnosprawnych - udostępnić zamiast darować
http://www.idn.org.pl/users/lesz/ryczalt/petycja.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2001-11-01 17:30:43

Temat: Re: Moja przygoda z kompami systemami itd. [bylo Odp: Stare kompy]
Od: "Pituś" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moja przygoda z kompem zaczela sie od atari (bodajze 800 XL, zabijcie nie
> pamietam), pozniej commodore 64 i poczatki programowania w BASIC-u, ale
> przewaznie wlasnie wykorzystywalem go do GRANIA, bo to na prawde byla
frajda
> (szczegolnie na atari kiedy gierka wczytywala sie ponad pol godziny by
> pozniej pokazac na ekranie LOADING ERROR :-)))

Do Comodora można było dokupić stację dyskietek ale to był drogi luksus. Mój
siostrzeniec posiadał taki zestaw. Strasznie mu zazdrościłem tej stacji
dyskietek bo ja musiałem się męczyć z kasetami. Do ZX Spectrum także mażna
było dokupić taką stcję ale Rodziców nie było na to stać, a poza tym
nadchodziła era PCetów.

> Ale to byly piekne czasy bo czasami zbieralismy sie w kilku i potrafilismy
> siedziec przy kompie od rana do wieczora we wszystko co tylko sie
wczytalo.
> Pamietam jeszcze jedno jak mi tato przywiozl dwukasetowego jamnika i
> kopiowalismy na nim oprogramowanie :)))
>
> > > Bywa tez ze dostajemy takiego 286 z dyskiem 20MB bez praktycznej
> > mozliwosci rozbudowy. Chodzi na tym jakis DOS NC i Tag
>
> Jak zaczynalem swoja przygode z PC to w pracowni komputerowej mielismy
tylko
> 286 xt jedyny at to byl komputer profesorki, przy ktorym pozniej mialem
> przyjemnosc siedziec. A to czego mnie uczono oprocz wspomnianego tutaj
> dos-a, nc, tag-u (bardzo dobrych programow szczegolnie jak sie wingroza
> wylozy i trzeba grzebac w trybie tekstowym) mialem przyjemnosc poznac
> quattro pro i dbase'a 4. Win 3.11 PL instalowalem w pracowni w ramach
zajec
> kolka informatycznego (8 dyskow instalacyjnych 1.44 mb to byla potega
:)) ).
> Swojego pierwszego prywatnego kompa dostalem na 18 urodzuny (dokladnie w
> dniu 18-tych urodzin odebralem go ze sklepu) z zawrotnym procesorem
pentium
> 133 mhz i 16 mb ram-u w simm-ach i chodzilo to u mnie przez prawie 5 lat i
> nie narzekalem i nie narzekam.
>
> Od tego czasu wiele wody w wisle uplynelo ale jedno wiem i musze sie
zgodzic
> z moimi przedmowcami co stare to jare i naprawde wszelkie nowinki w
zakresie
> technologii informatycznej idzie nam tylko na zle
>
Ja obecnie mam procesor K6 250 MHz, 64 MB RAM oraz HDD 15 GB. Wcześniej o
takich parametrach nawet nie marzyłem. Moim zdaniem to programiści coraz
"rozżutniej" piszą swoje programy. Kiedyś liczyli się z każdym KB. No, ale
może się mylę.

--
Pozdrawiam, Pituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2001-11-03 15:56:00

Temat: Re: ;-)
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

algraf napisał(a):
>
> > A wiecie jak powstaje pomnik?
> >
> > 1. mały model
> > 2. odlew
> > 3. obróbka dłutem
> > 4. gładzenie
> > 5. odsłonięcie
> > 6. przemówienie
> > 7. kolacja
> >
> > Jak powstaje człowiek ?
> >
> > W odwrotnej kolejności .
> >

Super

Chyba to saspamuję do znajomych :)))

--
Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2001-11-03 16:02:42

Temat: Re: Moja przygoda z kompami systemami itd. [bylo Odp: Stare kompy]
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ale historie :-))

Ja pamiętam jak na uczelni a XT ćwiczyiśmy się w pisaniu w takim jęyku jak LISP ;)
To były PC :-)
Uruchamali kompilacje, ja pilnowałem czy się nie wywaliłó lub na czym się wywalała
inni
biegli po herbatę :-) - to byłó 4 piętro a bufet na parterze :-)
I jeszcze jak wracali z herbatką to się kończyło kompilować.
He jak se kumpel kupil AT - 286 12 MHz - ja to wtedy chulało :-)

--
Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2001-11-04 11:57:29

Temat: Re: Moja przygoda z kompami systemami itd. [bylo Odp: Stare kompy]
Od: "Pituś" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> wrote in message
news:3BE41522.6219D098@proinfo.pl...
>
> Ale historie :-))
>
> Ja pamiętam jak na uczelni a XT ćwiczyiśmy się w pisaniu w takim jęyku jak
LISP ;)
> To były PC :-)
> Uruchamali kompilacje, ja pilnowałem czy się nie wywaliłó lub na czym się
wywalała inni
> biegli po herbatę :-) - to byłó 4 piętro a bufet na parterze :-)
> I jeszcze jak wracali z herbatką to się kończyło kompilować.
> He jak se kumpel kupil AT - 286 12 MHz - ja to wtedy chulało :-)

Wyobrażam sobie uczucie. Kiedyś znajomi kupili synowi kompa z procesorem
Pentium 200 MHz. Poroszono mnie abym go uruchomił (bo był bez
oprogramowania). W tym czasie miałem już 486 DX 4 z systemem Win 3.11.
Zainstalowałem na tym kompie Win 3.11 (bo tylko taki był pod ręką). Różnica
w szybkości działania tego systemu, na moim i na jego kompie, była szalona.
Kiedy później zainstalował sobie Win 95 to nie było już tak bardzo widać tej
różnicy w szybkości.

--
Pozdrawiam, Pituś