« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-23 08:09:11
Temat: Moje życie......jest tak proste jak piosenka ta:
Rano wstaję, jadę w miasto,
potem idę spać...
Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża. Zostanę w
końcu psychologiem. Zajmę się domem - mus to mus.
W końcu wolność.
Pozdrawiam
kohol
Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-23 08:23:44
Temat: Re: Moje życie...
Użytkownik kohol
<..>
> Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
np. zmiana pracy na taką, która.... znowu?!
> Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża.
Zostanę w
> końcu psychologiem. Zajmę się domem - mus to mus.
> W końcu wolność.
eh, gdyby to było takie proste..
chyba lepiej pracować samodzielenie niz skazywać się na łaske i niełaskę
innych.
potyraj jeszcze trochę, rozglądnij, przyczaj sie i znajdź niszę dla siebie.
> Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
na tym to raczej nie zarobisz.. ;-)))
pozdrawia
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 08:26:37
Temat: Re: Moje życie...Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:45d8.00000b23.3bd525a7@newsgate.onet.pl...
> ...jest tak proste jak piosenka ta:
> Rano wstaję, jadę w miasto,
> potem idę spać...
>
> Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
a po co?
> Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża.
Zostanę w
> końcu psychologiem. Zajmę się domem - mus to mus.
> W końcu wolność.
zycze powodzenia
> Pozdrawiam
> kohol
Rowniez pozdrawiam
loggy
> Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
ja nie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 08:44:21
Temat: Re: Moje życie...> > Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża.
> Zostanę w
> > końcu psychologiem.
>
> Jesteś nim Kohol... posiadanie dyplomu to etykietka... a imho jak pamietasz
> z naszego spotkania w wawce, psychologiem sie jest , a nie - bywa....
: )
Właśnie chodzi mi o pełnoprawne używanie tego "mgr psychologii" : )
> Zajmę się domem - mus to mus.
>
> czy wybór czy przymus?
To jest tak: widzę, że jest brudno. Nie dam rady egzystować w bałaganie. No to
posprzątam. Czy to wybór mój czy przymus wewnętrzny - nie mam pojęcia ; )
Lubię robić "czysto".
> > W końcu wolność.
>
> czy ironie, smutek w tobie czuję?...
Mam dziś trudną rozmowę - wymawiam pracę. Nienawidziłam jej.
> Tak Koholku... ktoś ma ochotę... ja.
http://kohol.blog.pl : )
Nabijesz mi licznik
Pozdrawiam
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 08:50:15
Temat: Re: Moje życie...
Użytkownik Eryk
Saluto! wywołany z zaswiatów :o)
: Użytkownik <kohol
: > Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
: Być sobą ...
frazes frazesem (papierek na cukierku), ale też tak uważam
: > Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie
męża.
: Zostanę w
: > końcu psychologiem.
huuurrra! wrzeszczę bo dla mnie to super było rozwiązanie, byle nic na
siłę
:
: Jesteś nim Kohol... posiadanie dyplomu to etykietka... a imho jak
pamietasz
: z naszego spotkania w wawce, psychologiem sie jest , a nie -
bywa....
znowu jakieś zaklęcia magiczne w kręgu czarodziejów
: Zajmę się domem - mus to mus.
:
: czy wybór czy przymus?
a właśnie
:
: > W końcu wolność.
wiec chyba jednak wybór? jeśli tylko mamona nie dobiera się do naszych
tętnic to zależność od męża jest dla mnie o Nieeebo fajniejsza niż od
szefa, poza tym, co to za zależność? to raczej współodpowiedzialność
: > Pozdrawiam
: > kohol
: > Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
:
: Tak Koholku... ktoś ma ochotę... ja.
mła osi = ja też
:o))
: Pozdrawiam serdecznie po długim milczeniu:)
: Eryk
też Kochanych Specjalistów pozdrawiam
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 08:52:50
Temat: Re: Moje życie...>
> Użytkownik kohol
>
> <..>
> > Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
>
> np. zmiana pracy na taką, która.... znowu?!
W której będę dobrze się czuła : )
> chyba lepiej pracować samodzielenie niz skazywać się na łaske i niełaskę
> innych.
> potyraj jeszcze trochę, rozglądnij, przyczaj sie i znajdź niszę dla siebie.
Nie dam rady potyrać, a przynajmniej spokojnie dokończę pracę magisterską : )
Mąż niedługo zacznie więcej zarabiać : )
Taka karma : )
> > Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
>
> na tym to raczej nie zarobisz.. ;-)))
No tak, na pamiętnikach zarabiają tylko znani pisarze i sfrustrowane B.
Jonesy : )
Pozdrawiam
kohol : )
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 09:01:33
Temat: Re: Moje życie...Miłe ; )
> : > Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
> : Być sobą ...
>
> frazes frazesem (papierek na cukierku), ale też tak uważam
A w którym momencie przestaje się być sobą, co?
> : > W końcu wolność.
> wiec chyba jednak wybór? jeśli tylko mamona nie dobiera się do naszych
> tętnic to zależność od męża jest dla mnie o Nieeebo fajniejsza niż od
> szefa, poza tym, co to za zależność? to raczej współodpowiedzialność
Z mamoną damy sobie radę, choć zima tuż, a dom ogrzać trza : )
I "męża" zaciągnąć do sklepu po nową garderobę, praca w poważnej firmie to
wyzwanie to ubranie : )
Pozdrawiam
kohol
adresik bloga podałam : >
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 09:38:37
Temat: Re: Moje życie...
Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4...@n...onet.pl...
> ...jest tak proste jak piosenka ta:
> Rano wstaję, jadę w miasto,
> potem idę spać...
>
> Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
Być sobą ...
> Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża.
Zostanę w
> końcu psychologiem.
Jesteś nim Kohol... posiadanie dyplomu to etykietka... a imho jak pamietasz
z naszego spotkania w wawce, psychologiem sie jest , a nie - bywa....
Zajmę się domem - mus to mus.
czy wybór czy przymus?
> W końcu wolność.
czy ironie, smutek w tobie czuję?...
>
> Pozdrawiam
> kohol
> Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
Tak Koholku... ktoś ma ochotę... ja.
Pozdrawiam serdecznie po długim milczeniu:)
Eryk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 10:44:48
Temat: Re: Moje życie...
Użytkownik <kohol> > : > Jakie znacie sposoby na przerwanie tej
rutyny?
> > : Być sobą ...
> >
> > frazes frazesem (papierek na cukierku), ale też tak uważam
>
> A w którym momencie przestaje się być sobą, co?
no tak tak :o)
> Z mamoną damy sobie radę, choć zima tuż, a dom ogrzać trza : )
> I "męża" zaciągnąć do sklepu po nową garderobę, praca w
poważnej firmie to
> wyzwanie to ubranie : )
>
> Pozdrawiam
> kohol
> adresik bloga podałam
THANKS
a tak swoją drogą
to serce mi się ściska
na myśl o tym jak Ci nasi mężowie są obciążeni -
odpowiedzialnością
za zapewnienie swojemu stadle podstawy bytu - garnek
(choć w domu w którym się urodziłam, role były odwrócone)
tak czy siak to przerażająca rola, zwłaszcza dzisiaj
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-23 17:50:17
Temat: Re: Moje życie...Dnia 23 Oct 2001 10:09:11 +0200, k...@p...onet.pl
<k...@p...onet.pl> napisal:
> ...jest tak proste jak piosenka ta:
> Rano wstaję, jadę w miasto,
> potem idę spać...
>
> Jakie znacie sposoby na przerwanie tej rutyny?
Nie przerywaj. Carpe diem.
> Ja już chyba znalazłam - rzucam robotę. Przejdę na utrzymanie męża. Zostanę w
> końcu psychologiem. Zajmę się domem - mus to mus.
> W końcu wolność.
I myslisz, ze Ci sie uda? Nie lepiej byc niezalezna?
> Ktoś ma ochotę poczytać mego bloga?
Jak nie jest tak glupi jak reszta (tych w necie - typ tego co napisales
wyzej - parafrazy piosenki slawnych traperow) - rzuc linkiem,
ewentualnie tekstem (jak dlugie to mozesz mi przyslac :)) :)
--
Strix (s...@s...prv.pl)
-=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |