Strona główna Grupy pl.sci.psychologia refleksje

Grupy

Szukaj w grupach

 

refleksje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-22 21:51:51

Temat: refleksje
Od: "Agata" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj znajomy powiedzial, ze to dobrze, gdy czlowiek wie, czego chce i do tego
dazy. Ja sie w tej kwestii mylilam. Myslalam, ze ludzie z przwdziwymi
talentami - tacy, jak wielcy pisarze, artysci, czy po postu zwykli ludie,
ktorzy kochaja, to, co robia i sa w tym naprawde dobrzy - juz sie takimi
rodza. Stawalo sie dla mnie coraz bardziej oczywiste, ze ja takiego
konkretnego talentu nie mam, ze w niczym tak naprawde nie jestem wyjatkowo
dobra, wybitna. Ze przeciez sa ludzie, ktorzy sa ode mnie duzo lepsi w tym
co lubie najbardziej. Do dupy z takimi myslami. Ludzie nie rodza sie z
umiejetnosciami, tylko talentami i instyktami. Wszystko, co umieja, uczy ich
zycie. Niektorzy sa lepsi w tym, drudzy w tamtym, ale wszyscy sie ucza.
Nawet moja babcia, ktora teraz jest, jaka jest - dobra, kochajaca, ceniaca
pewne wartosci - musiala gdzies po drodze w zyciu te cechy zdobyc. Tak sie
po prostu dobrze zlozylo, ze miala odpowiednich nauczycieli - rodzine,
ksiazki, wydarzenia w zyciu... Ze umiala dostrzec to, co w zyciu
wartosciowe - to bylo juz wrodzone. Czasami ludzie rodza sie bez tej cechy
odrozniania dobra od zla (wlasciwie, to wydaje mi sie, ze niewiele osob sie
z taka cecha rodzi) i jesli w swoim zyciu napotkaja odpowiednie osoby, ktore
naucza je tych podstaw, to pozniej jest im juz latwiej w samodoskonaleniu.
Ale czasami bywa i tak, ze ludzie sa z gory skazani na samotnosc. Wtedy
zazwyczaj zle wybieraja.
Ale odbieglam od tematu. Mowilam o tym, ze jest dobrze, gdy sie wie czego
sie chce i do tego dazy. Tylko ze nie zawsze jestesmy w stanie zdac sobie
sprawe z tego, czego naprawde chcemy. A nawet jesli juz tego dokonamy - a
jest to naprawde wielkie osiagniecie, przynajmniej dla mnie - to i tak
czesto rezygnujemy z naszych planow, z gory zakladajac ich niepowodzenie.

Ja juz prawie wiem, czego chce od zycia. A gdy bede tego pewna, to
zaryzykuje wszystko.

A tak prawde mowiac, to wydaje mi sie, ze pewnych rzeczy juz jestem pewna,
ale boje sie podjac tego ryzyka. Czy to moze oznaczac, ze jednak tej
pewnosci nie mam? Czy jesli czlowiek jest czegos pewny, to to robi?



'Zycie jest trudna lekcja, ktorej nie mozna sie nauczyc, trzeba ja przezyc'
>Zeromski<

A wedlug mnie zycie jest fascynujace

Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-10-22 23:23:30

Temat: Re: refleksje
Od: "porte-parole" <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Agata <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9r24f7$elo$...@n...tpi.pl...
> Ja juz prawie wiem, czego chce od zycia. A gdy bede tego pewna, to
> zaryzykuje wszystko.
>
> A tak prawde mowiac, to wydaje mi sie, ze pewnych rzeczy juz jestem pewna,
> ale boje sie podjac tego ryzyka. Czy to moze oznaczac, ze jednak tej
> pewnosci nie mam? Czy jesli czlowiek jest czegos pewny, to to robi?

Witaj Aga!
Tak, masz racje, sa takie momenty, kiedy stoisz na krawędzi decyzji, czujesz
przez skórę, ze to już tuz, tuz...wahasz się, rozważasz, kalkulujesz i po
ludzku się boisz...to tak jak z kąpielą w Bałtyku...kusi Cię, a tu woda
zimna, włazisz po kolana - brrr!, brniesz dalej po uda - zimno!!! aż nagle,
zdecydowanie, zanurzasz się aż po szyje!!! I nagle czujesz ze płyniesz!!! I
już jest dobrze...cieplo...lekko...
Widzę, ze już jesteś po uda zanurzona...
pozdrawiam.
pp.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-24 00:29:04

Temat: Re: refleksje
Od: "Jamnik" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agata" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9r24f7$elo$1@news.tpi.pl...
> A wedlug mnie zycie jest fascynujace

A mi się wydaje że w przeciwieństwie do swojej babci miałaś złych
nauczycieli, niewłaściwe książki... Oszukujesz się- powtarzaż bzdurne
slogany- i prubujesz nas oszukać. Żecie nie jest fascynujące, jest poprostu
życiem- dązeniem do śmierci. Co w nim jest takiego fascynującego, może to że
umieramy?
Jamnik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-24 07:59:27

Temat: Re: refleksje
Od: <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "Agata" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:9r24f7$elo$1@news.tpi.pl...
> > A wedlug mnie zycie jest fascynujace
>
> A mi się wydaje że w przeciwieństwie do swojej babci miałaś złych
> nauczycieli, niewłaściwe książki... Oszukujesz się- powtarzaż bzdurne
> slogany- i prubujesz nas oszukać. Żecie nie jest fascynujące, jest poprostu
> życiem- dązeniem do śmierci. Co w nim jest takiego fascynującego, może to że
> umieramy?
> Jamnik
>
>
...to że umieramy.....jest mniej fascynujące od tego że sie rodzimy, ...i tego
że umieramy zmienić nie można- czy to straszne ??? - chyba raczej na pewno
tak :-))) ...ale pomyśl że kiedyś na tej ziemi była skała i ziemia a jesteś ty
i twój strach przed śmiercia...czy to nie fascynujące...??? czy to nie
fascynujące że masz świadomość istnienia..??? czy to nie fascynujące że możemy
sie nad tym zastanawiać...a nie dążyć do tego aby być najsilniejszym w
stadzie...???
...i dlatego właśnie że śmierć Ciebie kiedyś odwiedzi...ważniejszym jest to
jak będziesz żył a nie czekał w paraliżującym strachu na nią...


pozdrawiam
Darek refleksyjny



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-24 19:47:59

Temat: Re: refleksje
Od: s...@r...local.bin (Strix) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 24 Oct 2001 02:29:04 +0200, Jamnik <p...@p...onet.pl> napisal:
>
> Użytkownik "Agata" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:9r24f7$elo$1@news.tpi.pl...
> > A wedlug mnie zycie jest fascynujace
>
> A mi się wydaje że w przeciwieństwie do swojej babci miałaś złych
> nauczycieli, niewłaściwe książki... Oszukujesz się- powtarzaż bzdurne
> slogany- i prubujesz nas oszukać. Żecie nie jest fascynujące, jest poprostu
> życiem- dązeniem do śmierci. Co w nim jest takiego fascynującego, może to że
> umieramy?


Miedzy innymi. Zyjemy tylko dla przekazania genow. Nie ma innego sensu
zycia. Dlaczego wiec, majac te marnych kilkadziesiat lat nie przezyc ich
milo? Korzystajmy, skoro mozemy.


--
Strix (s...@s...prv.pl)
-=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-24 21:29:18

Temat: Re: refleksje
Od: Marcin Datura <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 24 Oct 2001 02:29:04 +0200, "Jamnik" <p...@p...onet.pl>
wrote:
>?ecie nie jest fascynuj?ce, jest poprostu ?yciem- d?zeniem do ?mierci.
> Co w nim jest takiego fascynuj?cego, mo?e to ?e umieramy?

TAK. To jest wlasnie fascynujace!
Zycie przemija, a celem czlowieka jest darzenie do niesmiertelnosci.
Tego ucza w kosciele, tylko zapomnieli powiedziec, ze nie ma 'nic za
nic'. Sama wiara nie wystarczy, nikt nam nie da niesmiertelnosci w
"prezencie". Nawet Bog, bo ja go inaczej pojmuje (wg mnie go nie ma).
Jest tylko jeden i nazywa sie JA. Kazdy go nosi w sobie, ale musi
odkryc. Celem w zyciu jest wlasnie darzenie do niesmiertelnosci. A co
to jest? Jak mozna byc niesmiertelnym?
Najprosciej to ujmujac - pozostawiajac po sobie spuscizne, ktora zyje
wiecznie, a wraz z nia czastka nas.
To moze byc wszystko: potomstwo, dorobek literacki czy naukowy,
muzyka, zabytkowa architektura... (nawet rynny w Starym Miescie w
Gdansku czesto nie sa anonimowe...). Kazdy chce byc niesmiertelny, ale
nie kazdy wystarczajaco silnie zdaje sobie z tego sprawe... Nie trzeba
byc artysta, mozna byc po prostu czlowiekem i to uzyskac.
I to jest w zyciu bardzo fascynujace! Swiadomosc smierci. Bo mozna ja
przeskoczyc..., ale trzeba isc do przodu... byc otwartym i nie
marnowac szans...


pozdros,
dhatura

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-24 22:05:36

Temat: Re: refleksje
Od: Marcin Datura <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 24 Oct 2001 02:29:04 +0200, "Jamnik" <p...@p...onet.pl>
wrote:
> żecie nie jest fascynujące, jest poprostu życiem- dązeniem do śmierci.
> Co w nim jest takiego fascynującego, może to że umieramy?

TAK. To jest wlasnie fascynujace!
Zycie przemija, a celem czlowieka jest darzenie do niesmiertelnosci.
Tego ucza w kosciele, tylko zapomnieli powiedziec, ze nie ma 'nic za
nic'. Sama wiara nie wystarczy, nikt nam nie da niesmiertelnosci w
"prezencie". Nawet Bog, bo ja go inaczej pojmuje (wg mnie go nie ma).
Jest tylko jeden i nazywa sie JA. Kazdy go nosi w sobie, ale musi
odkryc. Celem w zyciu jest wlasnie darzenie do niesmiertelnosci. A co
to jest? Jak mozna byc niesmiertelnym?
Najprosciej to ujmujac - pozostawiajac po sobie spuscizne, ktora zyje
wiecznie, a wraz z nia czastka nas.
To moze byc wszystko: potomstwo, dorobek literacki czy naukowy,
muzyka, zabytkowa architektura... (nawet rynny w Starym Miescie w
Gdansku czesto nie sa anonimowe...). Kazdy chce byc niesmiertelny, ale
nie kazdy wystarczajaco silnie zdaje sobie z tego sprawe... Nie trzeba
byc artysta, mozna byc po prostu czlowiekem i to uzyskac.
I to jest w zyciu bardzo fascynujace! Swiadomosc smierci. Bo mozna ja
przeskoczyc..., ale trzeba isc do przodu... byc otwartym i nie
marnowac szans...


pozdros,
dhatura

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-25 17:23:45

Temat: Re: refleksje
Od: "Jamnik" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Strix" <s...@r...local.bin> napisal w wiadomosci
news:9r75tf$j9g$10@news.tpi.pl...
> Dnia Wed, 24 Oct 2001 02:29:04 +0200, Jamnik <p...@p...onet.pl>
napisal:
> >
> > Użytkownik "Agata" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:9r24f7$elo$1@news.tpi.pl...
> > > A wedlug mnie zycie jest fascynujace
> >
> > A mi się wydaje że w przeciwieństwie do swojej babci miałaś złych
> > nauczycieli, niewłaściwe książki... Oszukujesz się- powtarzaż bzdurne
> > slogany- i prubujesz nas oszukać. Żecie nie jest fascynujące, jest
poprostu
> > życiem- dązeniem do śmierci. Co w nim jest takiego fascynującego, może
to że
> > umieramy?
>
>
> Miedzy innymi. Zyjemy tylko dla przekazania genow. Nie ma innego sensu
> zycia. Dlaczego wiec, majac te marnych kilkadziesiat lat nie przezyc ich
> milo? Korzystajmy, skoro mozemy.

Czemu to powiedziales z taka rezygnacja?
Nikt sie mnie nie pytal czy chce zyc czy nie. Zyje poprostu i ciagne z niego
ile wlezie... Ja nie nazekam, swoje zycie przezylek jak do tej pory "milo"
(jak to okresliles): samochody, kasa itp.
Jamnik
>
>
> --
> Strix (s...@s...prv.pl)
> -=[ "Co rano, kiedy sie budzimy, zastajemy nowy swiat.
> Ciekawe, co zobaczymy, w dniu, w ktorym sie nie obudzimy." ]=-


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-25 17:35:42

Temat: Re: refleksje
Od: "Jamnik" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:285a.000004cc.3bd674df@newsgate.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Agata" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:9r24f7$elo$1@news.tpi.pl...
> > > A wedlug mnie zycie jest fascynujace
> >
> > A mi się wydaje że w przeciwieństwie do swojej babci miałaś złych
> > nauczycieli, niewłaściwe książki... Oszukujesz się- powtarzaż bzdurne
> > slogany- i prubujesz nas oszukać. Żecie nie jest fascynujące, jest
poprostu
> > życiem- dązeniem do śmierci. Co w nim jest takiego fascynującego, może
to że
> > umieramy?
> > Jamnik
> >
> >
> ...to że umieramy.....jest mniej fascynujące od tego że sie rodzimy,
*ja myślę inaczej. Czy wiedziałeś że się urodzisz? NA pewno wiesz że kiedyś
umrzesz...

...i tego że umieramy zmienić nie można- czy to straszne ??? - chyba
raczej na pewno
> tak :-)))
*zależy jak umieramy. Życie jest do dupy, nie przekonasz mnie że jest
inaczej. Jestem chory, nie wiem ile jeszcze pożyje i to jest ekscytujące.
Nie rozpatruje już tego "życia" jak "życie" tylko dla mnie jest to już
śmierć. To że umieramy nie jest straszne to jest piękne, moim zdaniem to
śmierć, raczej ta tajemnica, którą ona ukrywa jest fascynująca.


...ale pomyśl że kiedyś na tej ziemi była skała i ziemia a jesteś ty
> i twój strach przed śmiercia...czy to nie fascynujące...???
*Błędnie odebrałeś moje słowa. Nie rozumiem jak ktoś może bać się śmierci...
dla mnie jest to bezsensowne. Bać się śmierci--to jest debilne. Jak pisałem
mogę zdechnąć dziś, jutro, za miesiąc i każdy człowiek podobnie. Czy bojąc
się śmierci dostaniesz jakąś taryfę ulgową?


> ...i dlatego właśnie że śmierć Ciebie kiedyś odwiedzi...ważniejszym jest
to
> jak będziesz żył a nie czekał w paraliżującym strachu na nią...
*Jak wyżej. Jak można bać się czegoś co jest nieuniknione? Chyba wyniosłeś
to z dzieciństwa...

I tak mnie nie przekonałeś do tego że życie jest fascynujące.

Jamnik pozdrawia
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-25 20:39:52

Temat: Re: refleksje
Od: "Agata" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Baltyk to jednak musi byc niezwykle nieprzewidywalne morze... Mam wrazenie,
ze ja tak sobie stoje i stoje, a tu przyplywy i odplywy, raz jestem
zanurzona po sama szyje, a potem po kostki.

Hmmm...

Chyba poszukam sobie jakiegos jeziora i zobacze, jak gleboko zdolam wejsc...
:)

A tak powaznie - w jaki sposob podejmowac sluszne decyzje?

Pozdrowionka cieple

Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

carroline@poczta.fm
metody pozyskiwania sympati
Intymnosc - pytania po filmie
komunikacja niewerbalna cd..& NLP
pl.soc.psychologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »