Data: 2007-11-15 14:32:03
Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: JaMyszka <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Lis, 19:19, Księżniczka Telimena (gsk) wrote:
> > [...]
> > Oj, Księżniczko, trochę długo obserwujesz swoje młodziutkie dziecko.
> > Przecież niedawno miała zapalenie opon.
> [...] Zresztą nie w tym rzecz. Moja córka od
> wiosny ma zawroty głowy, a w sierpniu miała zapalenie opon, więc to nie ma
> nic wspólnego.
Przepraszam Cię za ten strofujący ton.
:-)
Właściwie -- nic mnie nie tłumaczy. Powinnam wiedzieć, że niepokój o
dziecko może zakłócić logiczność wypowiedzi.
Wybaczysz?
Współczuję Ci ogromnie i podzielam Twój niepokój.
Układ nerwowy jest dość skomplikowany i wykazuje różnice u
poszczególnych ludzi. Pamiętam, kiedy w szkole średniej pewnego
pogodnego dnia byłyśmy z koleżanką nad stawem i robiłyśmy praktycznie
to samo w jednakowym czasie - to ona dostała porażenia słonecznego, a
ja nie. W starszym wieku miała problemy z błędnikiem, bo nagle traciła
równowagę. Wyleczyła to, ale miała świadomość, że jej błędnik w każdej
chwili może ją zawieść.
Jej starsza córka, do wieku ok. 8 lat, nie wyczuwała odległości (gdy
szła lub biegła) i zatrzymywała się na ścianie. Nigdy też nie udało
się położyć ją na poobiednią "sjestę".
Nie piszesz nic w jakich okolicznościach Twa córcia dostaje tych
zawrotów. Czy po intensywnej zabawie? Ruchach? Czy może intensywnej
pracy mózgowej, gdy chce coś zrozumieć albo chce opanować coś
pamięciowo?
Te problemy córci mogą też wynikać z jej wzrostu i potem się same
zniwelować.
Dlatego bądź dobrej myśli, ale, rzecz jasna, nie zaniedbuj konsultacji
medycznej.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
|